Skutki zawierania umów przez telefon
Apelujemy o ostrożność i rozwagę podczas zawierania jakichkolwiek porozumień przez telefon. Telemarketerzy próbują skłonić nas do natychmiastowego wyrażenia zgody na przedstawioną ofertę. Czy bezpiecznie zawierać w ten sposób umowy? Wczoraj zawiadomienie o próbie oszustwa złożyła 30-letnia mieszkanka Knurowa (kolejne już o tzw. abonamencie bieliźnianym).
W marcu br. knurowianka odebrała telefon od przedstawicielki zagranicznej firmy i usłyszała ofertę zakupu bardzo dobrej jakościowo damskiej bielizny. Jedyny koszt, jaki miała pokryć, to przesyłka – 19,90 zł. Kobieta zgodziła się, nie wchodząc w szczegóły. Po kilku dniach otrzymała przesyłkę, za którą zapłaciła wspomnianą kwotę. W paczce znalazła… bawełniane majtki przeciętnej jakości. To jednak nie koniec zdarzeń, jakie wywołała marcowa rozmowa z telemarketerką.
Od tego czasu firma z Radomia wzywa 30-latkę do zapłaty za niedostarczony towar. Wezwania opiewają na kwotę ponad 100 zł. Pokrzywdzona złożyła zawiadomienie o podejrzeniu oszustwa przez firmę o długiej i poważnie brzmiącej zagranicznej nazwie. W tym przypadku wyjaśnianiem sprawy zajęli się knurowscy policjanci.
Tego typu transakcja wskazuje, iż mogła nastąpić sprzedaż rzeczy, a nie umowa świadczenia usługi. Konsument, który zawarł umowę na odległość (lub poza lokalem przedsiębiorstwa), może w terminie 14 dni odstąpić od niej bez podawania przyczyny. Z tzw. ostrożności procesowej można zrobić zdjęcia towaru i otrzymanych dokumentów. Potem spakowaćrzeczy i na własny koszt odesłać przesyłką rejestrowaną.
Więcej na temat praw konsumentów można przeczytać na stronach Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta – kliknij TU.
