Ciekawostki z ...Kultura i rozrywkaRegionZabrze

Zabrze: WYKŁADY DOKTORA ZENONA SZMIDTKE okiem Tadeusza Puchałki

„Polskie kopalnie Skarbowe na Górnym Śląsku – spółka dzierżawna”.
[…] Klarner podzielał z Eugeniuszem Kwiatkowskim ideę, że Górny Śląsk i Pomorze są dwoma fundamentami niezależności gospodarczej i politycznej Polski;
„Śląsk i Pomorze jako symbole naszej niezależności”, Toruń 1932, s.1- 65

w dniu 29 maja odbyła się kolejna lekcja historii z cyklu wykładów Akademii po Szychcie. Prelekcję, podczas której zaprezentowano fragmenty dwóch archiwalnych filmów prowadził kustosz Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu pan dr Zenon Szmidtke. Historia powstania a także działalności „Polskich Kopalń Skarbowych na Górnym Śląsku”, jest niezwykle ciekawa i niestety temat to prawie nieznany dla ludzi młodych, szkoda bo to właśnie wtedy rodził się nasz górnośląski potencjał gospodarczy. Dobrze jest wiedzieć kto tworzył i jak kierowano tymże górniczym gigantem w owym czasie. – Jak wspominał prelegent, „SKARBOFERM” to skrótowa nazwa spółki polsko – francuskiej, której zadaniem było dzierżawienie państwowych kopalń węgla na Górnym Śląsku, przejętych przez rząd polski od władz pruskich. Warto pamiętać, że statutową siedzibą „Skarbofermu” były Katowice, jednakże przez cały okres międzywojenny dyrekcja generalna oraz centralne wydziały spółki mieściły się w Królewskiej Hucie (dziś Chorzów). Formalnie spółka została założona 25. II. 1922 roku jednak porozumienie w sprawie jej utworzenia podpisano jeszcze przed plebiscytem informował Szmidtke. Do podpisania dokumentu doszło w Paryżu 1 III 1921 roku.
Wspominając o początkowym okresie powstania spółki warto wymienić tych, którzy przyczynili się do jej powstania i zasiadali w radach nadzorczych Skarbofermu, a byli to ; Jan Armółowicz, Artur Benis, Cezary Berezowski, Julian Cybulski, Julian Dąbrowski, Franciszek Doleżal, Józef Dworzańczyk, Bronisław Hełczyński, Józef Karśnicki, Daniel Kęszycki, Józef Kiedroń, Czesław Klarner, Wojciech Korfanty, Zygmunt Korsak, Stanisław Kruszewski, Zygmunt Kucharski, Zygmunt Malawski, Jerzy Michalski, Włodzimierz Momentowicz, Wacław Olszewicz, Konrad Patek, Szymon Rudowski, Henryk Siwczyński, Stanisław Skarbiński, Stanisław Świętochowski, Stanisław Widomski, Józef Witczak, Konstanty Wolny, Jerzy Wyszatycki. Wśród nich było także wielu Francuzów z których warto wymienić takie osoby jak Jules Laroche, Paul Lemay, i wielu innych. Śzmidtke podkreśał wielokrotnie, zasługi wielkiego Górnoślązaka i Polaka jakim był Wojciech Korfanty, dodał przy tym, że od dnia Walnego Zgromadzenia Założycielskiego spółki, Korfanty był przewodniczącym Rady Nadzorczej „Skarbofermu”, zaś na podstawie paragrafu 17 statutu spółki – był także prezesem Komitetu Stałego. Jako członek Rady Nadzorczej mandat swój utracił wskutek rozporządzenia prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej z 20.X. 1926r. (wybrany fragment wypowiedzi)
Nie sposób wymienić wszystkie daty i wydarzenia z tamtego okresu, warto jednak wspomnieć jakie kopalnie wchodziły w skład wspomnianego koncernu w roku 1922, a były to ; „Król” w Królewskiej Hucie, „Bielszowice” w Bielszowicach, i „Knurów” w Knurowie. Przypomnijmy, że w Knurowie do „Skarbofermu” należała także koksownia wraz z fabrykami zajmującymi się produkcją, produktów pochodnych pochodzących z procesu odgazowania węgla kamiennego.[…]Produkcja węgla kamiennego „Skarbofermu” wynosiła w 1923 roku około 11% łącznej produkcji węgla w kopalniach polskiego Górnego Śląska informował Szmidtke. Stanowiło to około 8 % produkcji węgla całego państwa polskiego, tym samym „Skarboferm” stał się największym producentem węgla w Polsce do roku 1929 wtedy to wyprzedziła go Wspólnota Interesów Górniczo Hutniczych S.A[…] Warto podkreślić, że spośród kopalń górnośląskich, to w kopalniach „Skarbofermu” w okresie międzywojennym zaznaczył się największy wzrost wydajności pracy, było to możliwe dzięki systematycznej modernizacji kopalń, czego nie można było powiedzieć o pozostałych polskich kopalniach, w których ograniczano wydatki inwestycyjne.
Starano się w owym czasie, w jak największym stopniu wykorzystać surowiec jakim był węgiel, tak więc produkowano benzol, smołę oraz produkty amoniakalne, siarczan amonu itd…
Wdrożenie produkcji amoniaku w drodze syntezy wodoru zawartego w gazie koksowniczym i azotu zawartego w tymże gazie oraz otrzymywanego przez skroplenie i destylację powietrza, wykorzystując patenty Georgesa Claude’a, informował Szmidtke – umożliwiało potrojenie produkcji siarczanu amonu. Warto także pamiętać, że w dniu 1.X. 1925 została ustanowiona Dyrekcja Generalna Zakładów w Knurowie, w skład których wchodziły; koksownia, fabryka produktów ubocznych, fabryka produktów amoniakalnych. Dyrekcja podlegała bezpośrednio i na równi z dyrekcją Generalną Spółki, radzie nadzorczej „Skarbofermu”. Dyrektorem generalnym zakładów został Francois Michel, będący także członkiem zarządu francuskiej spółki Węgiel, Azot, i pochodne, z siedzibą w Paryżu, zarządzającej odtąd Zakładami w Knurowie. Potencjał górnośląskiej gospodarki rósł w siłę, osobami, którym zawdzięczamy w głównej mierze rosnący postęp gospodarczy w owym czasie byli Julian Zagórowski oraz wspomniany dyrektor „Skarbofermu” Francois Michel i to jemu zawdzięczamy uruchomienie fabryki amoniaku syntetycznego w Knurowie. W latach 30 XX w. wspominał Szmidtke, Michel doprowadził do zawarcia umowy o dostarczanie węgla Włoskim Kolejom Państwowym przez kopalnie polskiego Górnego Śląska, jako kompensaty należności za dostawę Polskiemu Transatlantyckiemu Towarzystwu Okrętowemu dwóch statków pasażerskich – „Piłsudski”, i „Batory”. Michel (pseudonim „Fabrice”” był także jednym z założycieli siatki wywiadowczej o nazwie „Etoile”.
Przypomnijmy także, że wspomniany Julian Zagórowski w latach 1920 – 1922 pełnił funkcję referendarza prawnego w polskim Komisariacie Plebiscytowym dla Górnego Śląska.. W założonej spółce „Skarboferm” pełnił obowiązki szefa Biura Personalnego i Spraw Spornych. Na przestrzeni lat 1923 – 1927, jako dyrektor spółki, był przedstawicielem pracodawców w Zarządzie Wspólnym Wydziałów I i II Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Królewskiej Hucie. Warto także przypomnieć, że Zagórowski doprowadził do zawarcia na czas nieograniczony spółki o nazwie „Skarbopol”, z siedzibą w Gdyni, której zadaniem było eksportowanie węgla, koksu, i produktów ubocznych pochodzących z kopalń i innych zakładów spółki „Skarboferm”. Osobę Zagórowskiego należy także pamiętać jako zagorzałego miłośnika sztuki, był prezesem Zarządu Towarzystwa Przyjaciół Teatru Polskiego w Katowicach, w latach (1935 – 1939), pełnił także obowiązki przewodniczącego zarządu Towarzystwa Stadionu Sportowego Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego w Królewskiej Hucie, był także skarbnikiem Śląskiego Wojewódzkiego Obywatelskiego Komitetu Zimowej Pomocy Bezrobotnym (1936 – 1939).

Wykłady, na które zaprasza dyrektor Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu pan Bartłomiej Szewczyk organizowane są w stulecie odzyskania niepodległości, stanowią one nie tylko ważne dla nas wszystkich lekcje historii, ale są one także ważnym dokumentem ukazującym zarówno czas rosnącego potencjału gospodarczego na Górnym Śląsku, a przy tym przypominają nam o wielu ludziach, dzięki którym mieszkańcy tej ziemi, mogli żyć godnie. Ludzie ci jak widać potrafili budować nie tylko potencjał gospodarczy ale także w równym stopniu potrafili zadbać o kulturę, a także ducha patriotyzmu w jakże trudnych czasach..
Na spotkaniach tych częstym gościem jest pasjonat historii Tadeusz Czechowski, oraz szacowna postać, autorytet mieszkańców Zabrza i nie tylko, pan Witold Zyk, zasłużony członek Klubu Inteligencji Katolickiej miasta Zabrze, człowiek o ogromnej wiedzy z zakresu górnictwa piastujący kierownicze stanowiska przepracował 36 lat w tym resorcie. Zawsze obecny jest na spotkaniach w Zabrzu mieszkaniec odległego Radlina inż. Jerzy Gawliczek kiedyś górnik dziś – Instruktor Krajoznawstwa Regionu Przodownik Turystyki Kolarskiej jeden z radlińskich „Sokołów” . Długo by tak wymieniać osoby, które pilnie słuchają, a przecież sami mogliby stać się wykładowcami, szkoda, że brak jest tych, którym tak brakuje dziś odpowiednich wzorców. Starzeje się środowisko słuchaczy, potrzeba „świeżego oddechu”, ciągle brak jest młodzieży na tego rodzaju spotkaniach. Warto się zastanowić co stanowi barierę, zagradzającą młodym ludziom dostęp do wiedzy na temat historii ziemi skąd wyrastają ich korzenie. Nie wstydźmy się swojej historii, bo to my jesteśmy częścią tego wspaniałego spektaklu, od nas zależy czy tylko biernymi statystami chcemy być, czy aktywnie w tej „sztuce” uczestniczyć.
Źródło: Na podstawie wygłoszonego wykładu dr Zenona Szmidtke kustosza Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu. (29. 5. 2018.) Sala konferencyjna Hostel Guido Zabrze.
Foto archiwalne: Ze zbiorów Muzeum Górnictwa Węglowego Zabrze.

 

materiał: Tadeusz Puchałka