IV liga : KS Concordia Knurów – GKS Krupiński Suszec 4:0

Na wyjazdowym spotkaniu piłkarze IV ligowego klubu KS Concordia Knurów rozgromili 4:0 ekipę z GKS Krupiński Suszec.

GKS SUSZEC – CONCORDIA KNURÓW 0:4 (0:3)
0-1 10min. Solomon Mawo
0-2 19min. Kamil Sikora
0-3 39min. Solomon Mawo
0-4 50min. Michał Szczurek

GKS Suszec: Karol Wacławiec – Daniel Gajek, Łukasz Góra, Tomasz Juraszek, Szymon Łacek (52 Krzysztof Markiefka), Marek Malcher, Emanuel Markiewicz, Arkadiusz Neumann (46 Michał Adamczyk), Mariusz Reguła, Dawid Stramski, Grzegorz Styczeń (56 Dawid Mikołajec).
Concordia Knurów: Mirosław Kuczera, Michał Mikulski (64 Paweł Gałach), Mateusz Mikulski, Michał Szczurek, Łukasz Pilc, Piotr Buchalik (75 Patryk Lipka), Grzegorz Górka, Jarosław Bąk, Łukasz Czajka (56 Przemysław Stebel), Kamil Sikora (69 Dominik Bartoszewicz), Solomon Mawo.
Taką Concordię właśnie chcemy oglądać! Już od pierwszego gwizdka sędziego podopieczni Marka Motyki i Mirosława Dreszera narzucili swój styl gry. Akcje raz lewym, raz prawym skrzydłem mile dla naszego oka otulały gospodarzy. Nasza obrona byłą tego dnia zaporą nie do przejścia. Walka o każdą piłkę, mnóstwo odbiorów i przechwytów. Szybko zdobyta bramka przez Solomona Mawo i mogliśmy oglądać efektowne salto szczęścia uradowanego strzelca. Na bramkę naszej drużyny zareagowały głośno trybuny, były brawa i okrzyki radości, zgromadziła ona bowiem sporą liczbę sympatyków piłkarzy z Knurowa. Zielono-czarni nie zwalniali tempa, a w ręcz przeciwnie. Z każdą akcją nasze serca radowały się coraz bardziej, a nawet schowane wcześniej słońce, wyszło zza chmur i zdało się oświetlać naszym zawodnikom drogę ku bramce gospodarzy. Słoneczko świeciło, a nasi strzelali. W pierwszej połowie jeszcze Kamil Sikora podwyższa prowadzenie, a na 0:3 ponownie strzela Solomon Mawo !!
Po zmianie stron ponownie ruszamy na rywala nie czekając na realizację wskazówek trenera gospodarzy i próbę odrabiania przez nich strat. W piątej minucie tej części gry w polu karnym faulowany jest Kamil Sikora i sędzia dyktuje dla nas rzut karny. Piłkę ustawia kapitan zespołu Michał Szczurek i chwilę później umieszcza ją w siatce przy lewym słupku ku radości naszej i Kogoś wyjątkowego (ale o tym osobno). Bramkarz Suszca wyczuł wprawdzie intencje Michała i nawet musnął piłkę w locie, ale i tak po raz czwarty tego dnia musiał wyciągnąć piłkę z własnej bramki. Więcej goli już w tym spotkaniu nie padło, ale emocji nie brakowało. W ostatnich minutach oddaliśmy nieco pola gry rywalowi, ale ten zdołał wywalczyć zaledwie kilka rzutów rożny, nie zagrażając poważniej naszej bramce. My wyprowadzaliśmy za to groźne kontry, ale gospodarze mieli już więcej szczęścia i przegrali jedynie 0:4. Brawo Panowie!! Takich Was chcemy oglądać, taką drużynę chcemy oklaskiwać.

SUPER !!

info: ksconcordia.com.pl