Czerwionka-Leszczyny: Apel rodzica o …

Wszelkie informacje nt. poprawy bezpieczeństwa są bardzo ważne. Pozwoliliśmy więc zapożyczyć i przytoczyć tekst Sebastiana, chociaż sądzimy, że nie jest to jedyne miejsce w którym zachowujemy się podobnie.

APEL DO RODZICÓW i DYREKCJI PRZEDSZKOLA nr 6 „Pod Jarzębiną” w Czerwionce-Leszczynach !!!

Z ogromnym szacunkiem jakim darzę to Przedszkole (w którym uczyłem się pisać i czytać) pragnę złożyć gorącą prośbę do Was wszystkich,drodzy rodzice, aby zatrzymać się choć na parę minut i poddać się refleksji nad sensem jakim jest sposób oddawania i odbierania swoich pociech pod opiekę.
Przedszkole jak sami wiecie, znajduje się przy bardzo ruchliwej ulicy a w szczególności w godzinach szczytu.
Sam jestem ojcem dwójki zdrowych dzieci,które jedno nadal uczęszcza do Przedszkola. Codziennie z żoną zawozimy i odbieramy naszą pociechę (z Przedszkola nr 10). Od półtora roku codziennie kursuję kilka razy obok Przedszkola ulicą Wolności (bo mam bliżej do Stanowic gdzie budujemy dom).
To co zauważyłem od dłuższego czasu napawa mnie strachem i przerażeniem.
A dokładniej sposób parkowania samochodów na chodniku przed samym wejściem do Przedszkola !!!
LUDZIE,BŁAGAM zastanówcie się co jest ważniejsze… czy pozostawienie samochodu za rogiem np. na ulicy Hallera i spacer z dzieckiem za rękę w parę minut na dojście do Przedszkola jest tak dla was CZASOCHŁONNE ??
W dniu dzisiejszym sam odebrałem starszego syna ze szkoły w Czuchowie i jadąc po młodszego syna ulicą Wolności doznałem CUDU (chyba BÓG nade mną czuwał ??), ponieważ uniknąłem poważnemu wypadkowi z udziałem dwóch samochodów i niewinnych DZIECI.
Jadąc samochodem od strony CKE na wysokości parkingu Przedszkola zauważyłem dostawczy samochód zawracający spod Przedszkola w moją stronę. Dzięki mojemu refleksowi i pustemu chodnikowi z prawej strony odruchowo odbiłem kierownicą w prawo pomiędzy znakiem a pasami dla pieszych.
W ostatniej chwili zauważyłem małą dziewczynkę w samochodzie.
Nie chcę sobie nawet wyobrażać co by się stało gdyby mój ciężki PASSAT kombi zaparkował pomimo małej prędkości w prawych drzwiach gdzie siedziała dziewczynka.
Zatrzymałem się, wysiadłem z auta i nie kontrolując co z moim autem odruchowo podbiegłem do samochodu sprawcy kolizji z pytaniem CZY WSZYSCY ŻYJĄ ???
Dziewczynka która siedziała w aucie była bardzo wystraszona a ojciec zszokowany całą zaistniałą sytuacją przepraszał mnie ze łzami w oczach.
Sam jestem ojcem więc wyobrażam sobie jak on się czuł.
Jak cała sprawa potoczyła się dalej nie będę opisywał w szczegółach lecz chcę napisać z tego miejsca..LUDZIE OBUDŹCIE SIĘ , zanim dojdzie tam do śmiertelnego wypadku !!!!!!!!!!!!!!!!!! Czekając 15 minut na moją żonę widziałem pod Przedszkolem ciekawe rzeczy. Zaparkował tam nawet samochód ciężarowy któremu tylna oś wystawała na jezdnię (nie wytrzymałem i przepędziłem stamtąd kierowcę). Pomimo kolizji która się tam wydarzyła nikogo to nie ruszało. Czy odpowiedź „BO MI SIĘ ŚPIESZY czy NIE MAM CZASU” ma jakiś sens ???
BŁAGAM DYREKCJĘ !!! Już najwyższy czas zrobić z tym porządek i zapanować nad bezpieczeństwem dzieci. 3 barierki przed przejściem w kolorze czerwonym nic tu nie pomogą.
CHODNIK TO NIE PARKING !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Z wyrazami szacunku, były absolwent Waszego Przedszkola.
P.S. Auto można wymienić bo to tylko kupa blachy i plastiku ale życia dziecku nie da się przywrócić…

materiał: Sebastian Chwołka