Kraj: E-papierosy zagrożeniem dla młodzieży
Już co czwarty nastolatek w Polsce sięga po e-papierosy. Częstotliwość ich stosowania wśród osób w wieku 15-18 lat jest większa niż tradycyjnych wyrobów tytoniowych. Równocześnie pojawiają się kolejne badania, które wskazują na negatywne skutki zdrowotne ich palenia. Co rodzice oraz nastolatkowie powinni wiedzieć o tym pozornie „niewinnym” uzależnieniu?
Wyniki najnowszych badań wskazują jednoznacznie – e-papierosy, które pojawiły się na rynku kilkanaście lat temu, stały się obecnie głównym nałogiem polskiej młodzieży. Z badań Instytut Badań Pollster zleconych przez Rzecznika Praw Dziecka, które zostały opublikowane w grudniu 2020 wynika, że 23% nastolatków w Polsce pali e-papierosy, a 72% z tej grupy robi to systematycznie. Światowa Organizacja Zdrowia zauważa, że Polska znajduje się wśród pięciu europejskich krajów z najwyższym odsetkiem palących wśród osób nieletnich.
Okazuje się, że e-papierosy, które przez wielu rodziców dotychczas były bagatelizowane, stają się dzisiaj wielkim zagrożeniem dla polskiej młodzieży. Zwłaszcza, że ponad 30% uczniów, którzy spróbowali nikotyny, po raz pierwszy miało z nią kontakt właśnie w formie e-papierosa (na podstawie badania PolNicoYouth, przeprowadzonego na przełomie 2019 i 2020). Nastolatkowie w Polsce częściej też używają e-papierosów niż tradycyjnych wyrobów nikotynowych.
Do niedawna panowała obiegowa opinia, że e-papierosy są „lepszą” alternatywą dla tradycyjnych wyrobów z tytoniu, że nie generują substancji smolistych i zawierają mniej nikotyny.
Nie minęło wystarczająco dużo czasu od pojawienia się e-papierosów na rynku, aby znać długotrwałe skutki ich palenia. Coraz częściej pojawiają się jednak badania, które mówią jednoznacznie – e-papierosy mają negatywny wpływ na zdrowie człowieka, w szczególności na układ oddechowy i immunologiczny oraz sposób działania niektórych obszarów mózgu.
Co więcej – zawartość nikotyny w e-papierosach wcale nie musi być niższa niż w tradycyjnych, szczególnie, że można je palić w krótszych odstępach czasu ze względu łatwość uruchomienia, brak nieprzyjemnego zapachu czy większe przyzwolenie osób postronnych.
W pewnych sytuacjach społecznych czy towarzyskich dosyć powszechna jest też praktyka, aby palić e-papierosa właściwie przez cały czas – co sprawia, że ilość wypalonej nikotyny jest praktycznie nie do zmierzenia. To znaczy, że w jednym czasie można wypalić na przykład równowartość kilku albo kilkunastu papierosów!
Jeśli chodzi o ryzyko uzależnienia – jest ono nawet większe u użytkowników e-papierosów. A trzeba mieć na uwadze fakt, że nałóg nikotynowy w młodym wieku zwiększa ryzyko pozostania palaczem na resztę życia, ponieważ u młodych osób łatwiej dochodzi do rozwoju uzależnienia. Palący nastolatek staje się przeważnie palącym dorosłym.
Tymczasem dostęp do e-papierosów jest dużo łatwiejszy niż kupienie tych tradycyjnych papierosów. Nawet 40% procent młodzieży potwierdza, że widziało różne formy ich reklamy. W badaniach młodzi użytkownicy e-papierosów przyznawali także, że – pomimo prawnych regulacji – nie mają większego problemu z ich samodzielnym zakupem.
Łatwa dostępność w połączeniu z cichym przyzwoleniem otoczenia sprawia, że nowa używka jest bardzo popularna wśród nastolatków. 1/5 badanych, która wzięła udział w badaniu PolNicoYouth, jest zdania, że rodzice nie interesują się tym, czy ich dzieci palą. Jeszcze większa część osób biorących udział w ankiecie opowiedziała, że rodzice nie wiedzą, że regularnie używają wyrobów nikotynowych – 77% badanych przyznaje, że pali e-papierosa w domu!
Przyjmowanie nikotyny oraz używanie e-papierosów w pierwszej kolejności wywiera negatywny wpływ na układ krążenia, podwyższając ciśnienie krwi, usztywniając naczynia krwionośnie i zwiększając wysiłek, któremu poddawane jest serce. Używanie tego typu produktów przekłada się także na pracę oskrzeli, uszkadzając drzewo oskrzelowe oraz tkankę płucną. Naukowcy z University of California San Diego (USA) na łamach magazynu „eLife” zwracają z kolei uwagę na to, że palenie e-papierosów może negatywnie wpływać na funkcjonowanie wielu narządów – mózgu, serca, płuc czy okrężnicy.
Niestety okazuje się również, że nawet smak wybranego liquidu nie jest bez znaczenia – według testów przeprowadzanych na myszach – areozol miętowy z badanych e-papierosów sprawił, że serca myszy stały się bardziej podatne na negatywne skutki bakteryjnego zapalenia płuc, co może mieć wpływać np. na reakcję organizmu po zakażeniu się COVID-19.
Zaobserwowano także silny wpływ e-papierosów na podwyższony poziom niektórych markerów stanu zapalnego w mózgu – między innymi w rejonach powiązanych z lękami, depresją oraz uzależnieniami. W przypadku młodych ludzi, u których mózg cały czas się rozwija – nikotyna może wpływać na zdolności poznawcze, sposoby radzenia sobie z emocjami, a także może zwiększyć podatność na kolejne uzależnienia w przyszłości.
E-papierosy stanowią więc duże zagrożenie, zwłaszcza dla rozwijającego się organizmu. Obojętność albo nieświadomość rodziców, przyzwolenie społeczne to tylko część problemu. E-papierosy – ze względu na swój zapach, możliwość stosowania smakowych liquidów – są po prostu atrakcyjnym produktem, bardziej przystępną, estetyczną formą używania nikotyny. Jak podkreśla dr hab. n. med. Łukasz Balwicki, specjalista w dziedzinie zdrowia publicznego zajmujący się tematem e-papierosów – zróżnicowanie smakowe nowych produktów nikotynowych decyduje o dużym zainteresowaniu nimi młodzieży. Ponadto, e-papieros to kolejny elektroniczny gadżet obok smartfonów czy słuchawek bezprzewodowych, który jest „modny” i może wyróżniać młodych ludzi pośród grona znajomych.
Info: Ministerstwo Zdrowia
Fot. Canva