Knurów: Niefrasobliwośc? Zmęczenie? Czy jednak zwykłe OSZUSTWO? /list Czytelniczki/
” Chciałabym prosić o poruszenie pewnego tematu.
Robiłam dziś zakupy, a mianowicie kupowałam wędliny w miejscu, w którym kupuję od zawsze. Kupiłam dosłownie dwie rzeczy, więc rachunek bardzo prosty do obliczenia w pamięci.
Zapłaciłam, wzięłam rachunek a tam trzy pozycje.
Zapłaciłam za coś, czego nie kupiłam.
Oczywiście Pani przeprosiła mnie i zwróciła różnicę. W czym więc widzę problem?!
Otóż około trzy tygodnie temu miałam identyczną sytuację w tym samym sklepie. Co więcej, u tej samej ekspedientki.
Wówczas doliczono mi w środku rachunku kiełbasę, za kilkanaście zł, więc różnica w kwocie była widoczna, tylko dlatego sprawdziłam rachunek.
Od tamtej pory sprawdzam rachunki.
Na trzy wizyty w tym sklepie w ostatnim czasie zostałaby dwukrotnie obciążona nie swoim kosztem.
Jestem nawet nie oburzona, ale zaskoczona, bo zakupy robię tam od dawna.
Ile pieniędzy straciłam przez własną naiwność?
Sprawdzajcie swoje rachunki, nawet w sklepach, gdzie kupujecie zawsze i znacie tą miłą panią, która Was obsługuje. A może zwłaszcza w takich przypadkach.”
I wracamy do pytania z tytułu:
Niefrasobliwośc? Zmęczenie? Czy jednak zwykłe OSZUSTWO?
Czekamy na Wasz punkt widzenia.