GliwiceInformacje

Zespół gliwickich chirurgów po kolejnej udanej replantacji. Ratował 7-latkę

Dziewczynka, której maszyna w warsztacie samochodowym zerwała we wtorek skórę głowy wraz z włosami, po replantacji skalpu jest w dobrym stanie. Zabieg przeprowadzony przez chirurgów rekonstrukcyjnych z Instytutu Onkologii w Gliwicach przebiegł pomyślnie – poinformowano podczas wczorajszej konferencji prasowej w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.

3 lipca po południu w okolicach Bielska-Białej długie włosy dziewczynki wkręciły się w podnośnik hydrauliczny, zrywając je z głowy wraz ze skórą. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe przetransportowało ją do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Tamtejsi lekarze poprosili o pomoc specjalizujących się w zabiegach rekonstrukcyjnych chirurgów z Instytutu Onkologii w Gliwicach – prof. Adama Maciejewskiego i dr. hab. Łukasza Krakowczyka.

Dziecko straciło skórę z okolic: czołowej, ciemieniowej, skroniowej, potylicznej, karku. Skomplikowany zabieg zespolenia mikronaczyniowego i replantacji zerwanej skóry trwał w GCZD aż siedem godzin. Dziewczynka przebywa obecnie na Oddziale Intensywnej Terapii Medycznej Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka. Jest w dobrym stanie, wydolna oddechowo i wydolna krążeniowo.

 Jest w sedacji, żeby nie ruszała za bardzo głową. Chodzi o to, by nie uszkodzić precyzyjnych mikrozespoleń wykonanych przez zespół chirurgiczny. Generalnie kontrolujemy ukrwienie tego skalpu i mamy nadzieję, że wszystko jest na dobrej drodze – poinformował koordynator szpitalnego oddziału ratunkowego w GCZD, dr Andrzej Bulandra. Dziewczynka spędzi na OIOM-ie zapewne jeszcze kilka dni.

Obecny na konferencji w GCZD prof. Adam Maciejewski przyznał, że doświadczenia z wcześniejszych zabiegów replantacji skalpu w Centrum Onkologii w Gliwicach okazały się pomocne, choć ten zabieg był trudniejszy. – W przypadku naszych wcześniejszych operowanych pacjentek uzyskaliśmy w 100% to, co chcieliśmy, i to zarówno pod względem funkcjonalnym, jak i estetycznym. Te doświadczenia ogromnie się przydały, choć obecny zabieg był zdecydowanie trudniejszy. Mikronaczynia u dzieci są wielokrotnie mniejsze, w dodatku specyfika chirurgii dziecięcej stawia taką replantację na znacznie trudniejszym poziomie niż nasze dwa wcześniejsze zabiegi – ocenił prof. Maciejewski.

Info: gliwice.eu