RegionSport i rekreacjaZabrze

Zabrze: Falstart Trójkolorowych

Górnik Zabrze przegrał z Radomiakem Radom w meczu otwierającym sezon 2023/2024 PKO BP Ekstraklasy. Przy trybunach Areny Zabrze wypełnionych przez ponad 16 tysięcy kibiców podopieczni Jana Urbana zaprezentowali się słabo i przegrali 0:2. Bramki dla gości z Mazowsza strzelali Henrique i Wolski.

Punktualnie o godzinie 15.00 rozpoczął się pierwszy w sezonie 2023/2024 mecz w Górnika Zabrze w PKO BP Ekstraklasie. Do Zabrza przyjechał zespół Radomiaka Radom i to właśnie goście z Mazowsza jako pierwsi stworzyli sobie okazję bramkową. Rafał Wolski znakomicie zagrał na prawą stronę do Lisandro Semedo. Ten próbował oddać strzał z prawej strony pola karnego, ale dobrze zachował się jeden z obrońców Górnika i zablokował to uderzenie.

Przez kolejne minuty na boisku niewiele się działo. Gra toczyła się w środku pola. Żadna drużyna nie umiała znaleźć swojego rytmu gry. Lukas Podolski był niewidoczny. Za to po stronie gości aktywnie do gry pokazywali się Rafał Wolski i Donis Christos.

W 15 minucie kibicom Górnika mocniej zabiły serca. Filip Majchrowicz zabawił się we własnym polu karnym i wziął na zamach Podolskiego. To było ryzykowne, ale skończyło się tylko na strachu kibiców z Radomia.

W 20 minucie znów groźnie zaatakował Radomiak. Z prawej strony ponownie obrońcom urwał się Semedo. Zdołał dośrodkować, ale czujny był Richard Jensen, który oddalił zagrożenie.

Goście wciąż jednak napierali. Nie minęło kilka minut, a znów zakotłowało się pod bramką Bielicy. Do odbitej piłki po rzucie różnym dopadł Roberto Alves. Jednak jego uderzenie poszybowało nad bramką.

27 minuta gry. Kolejna szarża Lisandro Semedo z prawej strony boiska. Piłkarz rodem z Republiki Zielonego Przylądka złamał akcję do środka i zagrał piłkę na przedpole do wbiegającego Donisa Christosa. Uderzenie Greka z wielkim trudem obronił Bielica.

Cztery minuty później wreszcie mieliśmy strzał ze strony Trójkolorowych. Niestety Olkowski uderzał bardzo niecelnie. Górnik poszedł jednak za ciosem. Piłkę między sobą z lewej strony pola karnego wymienili Lukoszek i Krawczyk. Akcja zakończyła się groźnym strzałem tego pierwszego. Dobrze jednak w bramce zachował się Majchrowicz.

Pod koniec pierwszej części gry znów zaatakowali Górnicy. Dobrą akcję lewą stroną przeprowadził Olkowski. Jednak jego dośrodkowanie wybili obrońcy Zielonych. Nie minęła minuta a mogło być 1:0 dla… Radomiaka. Środkiem zaatakował Semedo. Uderzył bardzo mocno zza pola karnego. Piłka o centymetry minęła bramkę Bielicy.

W pierwszej połowie bramek nie oglądaliśmy. Był to jednak remis ze wskazaniem na zespół Radomiaka Radom. Drużyna Constantina Galci stworzyła sobie nieco więcej sytuacji bramkowych. Wciąż jednak pozostawało 45 minut gry.

W przerwie trener Jan Urban zdecydował się dwie zmiany w swoim zespole. Lawrence Ennali zastąpił Kamila Lukoszka, a Norbert Wojtuszek wszedł za Pawła Olkowskiego.

Drugie 45 minut rozpoczęło się od ataków Radomiaka. Goście co rusz nękali Górników dośrodkowaniami w pole karne, ale czujni na szczęście byli nasi obrońcy. Z biegiem czasu coraz bardziej zarysowywała się przewaga gości z Radomia. Obronę zabrzan nękali na zmianę Wolski i Semedo. W 58 minucie gry statystyka okazji bramkowych wynosiła 10-1 dla Radomiaka.

W 60 minucie stało się nieuniknione. Radomiak objął prowadzenie. Goście zaatakowali lewą stroną. Strzał na bramkę z lewej strony pola karnego oddał Dawid Abramowicz. Piłkę do boku sparował Bielica. Dopadł do niej jednak Henrique i wpakował do siatki z najbliższej odległości.

Radomiak się nie zatrzymywał i szedł po drugą bramkę. W tym momencie meczu gra Górnika wyglądała bardzo niepokojąco.

W 65 minucie było już 2:0 dla gości. Fatalnie zachował się Daniel Bielica. Wdał się w drybling z napastnikiem Radomiaka. Stracił piłkę. Ta trafiła do Rafała Wolskiego, który strzałem głową wpakował ją do bramki.

Jan Urban musiał zareagować. Na boisko wprowadził Dadoka i Siplaka, którzy zastąpili Yokotę i Jensena.

W kolejnych minutach gra nieco się uspokoiła. Radomiak już nie atakował tak zawzięcie, a Górnik był po prostu bezradny. W 79 minucie mieliśmy kolejną zmianę w Górniku. Mateusz Chmarek zastąpił niewidocznego w tym meczu Piotra Krawczyka.

W końcówce meczu gra Górnika nieco się ożywiła. Świetną okazję miał Podolski. Dostał znakomite podanie z prawej strony od Roberta Dadoka, ale jego wolej z 11 metra chybił celu. Potem próbował Chmarek, ale jego strzał blokowali obrońcy Radomiaka.

To jednak było na tyle. Falstart Trójkolorowych. Górnik Zabrze – Radomiak Radom 0:2 (0:0).

Bramki:
0:1 – Pedro Henrique 60′
0:2 – Rafał Wolski 65′

Górnik Zabrze: Bielica – Sekulić, Jensen (Siplak 67′), Szcześniak, Rasak, Podolski, Olkowski (Wojtuszek 45′), Lukoszek (Ennali 45′), Yokota (Dadok 67′), Krawczyk (Chmarek 80′), Janicki.
Rezerwowi: Szromnik – Paluszek, Pochcioł, Zielonka.

Trener: Jan Urban.

Radomiak Radom: Majchrowicz, Semedo (Cayarga 74′), Alves (Castaneda 80′), Jakubik, Cichocki, Machado (Grzesik 63′), Wolski (Rocha 80′), Branco, Abramowicz, Christos, Henrique (Kaput 80′).
Rezerwowi: Posiadała – Palhares, Cestor, Edi Semedo

Trener: Constantin Galca

Info: Górnik Zabrze SSA