Z wizytą w Muzeum Śląskim w Katowicach
Członkowie i sympatycy Koła Związku Górnośląskiego w Gierałtowicach postanowili odwiedzić ,,Muzeum Śląskie w Katowicach.
„Te nasze spotkania i wycieczki organizujemy w ramach obchodów 95 rocznicy wybuchu III Powstania Śląskiego. Organizatorem wycieczki do muzeum w Katowicach było Koło Związku Górnośląskiego w Gierałtowicach. Należy podkreślić dodaje przewodnicząca pani Janina Rożek, iż bez życzliwości i wsparcia finansowego Urzędu Gminy bogaty program obchodów rocznicowych Powstań Śląskich których organizatorami jesteśmy, nie mógłby dojść do skutku, na przestrzeni miesiąca maja prowadzono szereg wykładów, czeka nas już niedługo, jeszcze jedna wycieczka tym razem do Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach, dodatkowo planujemy jako Związek Górnośląski spotkanie plenerowe na terenie naszej miejscowości. Całość tego bogatego programu związana jest z Powstaniami Śląskimi i historią Śląska tamtego okresu, dodaje pani Janina Rożek.”
Na początku wraz z młodzieżą, udaliśmy się pod pomnik Powstań Śląskich, tam złożyliśmy wiązanki kwiatów i zapaliliśmy znicze. Dalej nauczyciele z młodzieżą udali się do muzeum, gdzie uczniowie uczestniczyli w lekcji muzealnej. Tym razem wykładowcą była przewodnik, a nie jak zwykle nauczyciel historii. Młodzież dodaje pani Janina, chętnie uczestniczyli w tego rodzaju lekcjach, wydaje mi się, że zmiana formy prowadzenia lekcji, jest dobrym pomysłem.
Członkowie naszego związku podczas gdy młodzież brała udział w lekcji historii, i zwiedzali muzeum, dla zmęczonych nieco, wędrówką szlakami naszej burzliwej historii, czekały przytulne kafejki w murach dawnej cechowni, biblioteka i sklep z pamiątkami.
Już 18 czerwca dla wszystkich sympatyków śląskich tradycji zorganizowano ognisko, były kiełbaski i oczywiście pieśni z powstańczego śpiewnika, nie zabrakło także pogwarek, łozprowek i naszych śląskich pieśniczek, a wszystkie te atrakcje miały miejsce na Bekszy*. W scenerii pięknego lasu przypomniano czas kiedy to nasi dziadowie walczyli o przyłączenie Śląska do Polski”.
Lekcje muzealne są super:
„Nazywam się Łukasz Gabor jestem uczniem I d – Gimnazjum w Gierałtowicach. Są z nami pani Aleksandra Piekara nauczycielka historii i pani Gabriela Więcko nauczycielka j. polskiego. Myślę, że lekcja którą zaproponowali nam nasi nauczyciele będzie kolejną przygodą z historią. Będzie super, lubię historię, a dzieje mojego regionu są mi szczególnie bliskie. Kim chciałbym zostać? Jaki obrać kierunek w moim dalszym kształceniu?… Lubię czuć się potrzebny, pomagać, może więc zostanę lekarzem. To daleka przyszłość, jeszcze trochę mam czasu na podejmowanie takich decyzji…
Mija czwarta godzina pobytu w śląskim muzeum, jeszcze zbiorowe zdjęcie, czas wracać, młodzież zadowolona, a członkowie związku żywo dyskutują dzieląc się wrażeniami. Trochę drażni chłód nowoczesnej architektury i wystawy sztuki nowoczesnej, nie bardzo pasującej do naszej śląskiej mentalności, agresywna nagość – dziś nazywana jakimś rodzajem sztuki, nikt tego nie podważa, lecz zdaniem wielu, nie pasuje do nas i naszych tradycji – czy nie należałoby pomyśleć aby tego rodzaju wystawy czy galerie przenieść do innych obiektów…
Opinie zwiedzających zdają się być uzasadnione. Ruchome obrazy nagich mężczyzn na ścianach i przechadzające się mamusie z kilku letnimi pociechami, konsternacja, co teraz, jak odwrócić uwagę dziecka i wycofać się. Coś tu nie jest do końca tak, a może tylko tak mi się wydaje…
Beksza* – Kolonia przylegająca do Gierałtowic, kiedyś leśniczówka i kilka domów, dziś duża wioska otoczona łańcuchem lasów.
Relacja :Tadeusz Puchałka