Slavia Ruda Śląska – K.S. Concordia Knurów – 26 marca, g. 11:00
Concordia Knurów po dobrej inauguracji rundy wiosennej wybiera się w sobotę do Rudy Śląskiej, gdzie zmierzy się z tamtejszą Slavią. Idealny pojedynek na rozruszanie ofensywy.
Każdy kibic, który pamięta pojedynki tych drużyn, aż zaciera ręce. W ostatnich latach obfitowały one bowiem w wiele bramek oraz miały niezwykle interesujący przebieg. Nasze drużyny spotkały się w 2013 roku w jednej lidze i wówczas knurowianie zwyciężyli na wyjeździe 3:1 oraz zremisowali u siebie 2:2. W poprzednim sezonie u siebie padł wynik 3:1, a na wyjeździe zespół prowadzony już wtedy przez Michała Budnego poległ 1:5. Warto zatrzymać się przy tym pojedynku, gdyż miał niezwykły przebieg. Początek zdecydowanie należał do Concordii, jednak zamiast wyjść na prowadzenie straciliśmy gola z kontry, po której na domiar złego czerwoną kartką został ukarany Gajewski. Z nieba do piekła w ciągu zaledwie kilku chwil. Potem było już tylko źle. Natomiast spotkanie sierpniowe to festiwal strzelecki. Zaczął go Mawo w 6. minucie, następnie przed przerwa dwie bramki ustrzeliła Slavia. Po zmianie stron Młynek dwukrotnie pokonywał rywali wyprowadzając nas na prowadzenie 3:2, by na osiem minut przed końcem je stracić i ostatecznie zremisować 3:3. Piękny mecz, w którym rodził się charakter nowej Concordii. Średnia bramek w tych pięciu spotkaniach? 4,8!
Właściwie te wyniki mogłyby nam posłużyć za najlepszą zapowiedź widowiska. Przedstawmy jednak nieco kontekst tego meczu. Concordia po zwycięstwie nad Polonią Poraj utwierdziła nas w przekonaniu, że Michał Budny panuje nad sytuacją i dobrze przygotował zespół do rundy wiosennej. Jedyny znak zapytania pojawia się przy obsadzie środka obrony. Mateusz Mikulski i Michał Szczurek powinni wrócić do gry relatywnie szybko, ale nie nastąpi to raczej w tym miesiącu.
Slavia rozpoczęła od porażki z Sarmacją Będzin na wyjeździe. Zespół z Zagłębia Dąbrowskiego to jednak bardzo silny rywal, a w ostatnich sezonach pokazał, że zdecydowanie lepiej czuje się na wiosnę. Dlatego też nie ma co przekreślać Slavii po tej porażce.
Obie drużyny są blisko siebie w lidze. Jeżeli Concordia pokona Slavię, to zdecydowanie zbliży się do górnej części tabeli i zacznie nawiązywać kontakt z czołówką (poza zdecydowanym liderem z Tarnowskich Gór, reszta drużyn ma dość zbliżony dorobek punktowy), a tego przecież wszyscy życzylibyśmy sobie najbardziej!
info: ksconcordia.com.pl
