NewsySport i rekreacja

RKS Grodziec – K.S. Concordia Knurów 2:0

Nie udało się. Michał Budny od porażki rozpoczyna trenerską przygodę w Knurowie. Concordia uległą bowiem 2:0 w wyjazdowym spotkaniu z RKS Grodziec. Fatalna pogoda nie przeszkodziła, by na ciekawy, kameralnie usytuowany stadion przyszła liczna jak na czwartoligowe zmagania publiczność. Przygotowany sektor gości (czyli nasz), w przeciwieństwie do rodzimego obiektu miał swe podwoje otwarte. Pierwszą bramkę tracimy pechowo, bo po golu zaliczonym jako samobójczy, ale bramką tą trąciło już brzydko wcześniej. Znane nam są problemy z jakimi borykamy się w Klubie, zła mara jaka zawisła nad naszą Concordią nie pomaga, ale też wiadomo, że każda mara prędzej czy później "zginie, przepadnie". Wierzymy w to mocno. Siedem minut po stracie pierwszej bramki, dośrodkowanie i ładny strzał głową po którym bezradny Krzywicki, drugi raz musi wyciągać piłkę z siatki. Twardo grający gospodarze wynik ten utrzymują do końca spotkania. Jak to w sporcie bywa raz się zwycięża, a innym razem przegrywa. Co ważne, to nikt z naszych nie przeszedł obojętnie obok spotkania, każdy dał ile zdołał i każdy walczył. Już pierwszy mecz pokazał, że trener nie boi się stawiać na młode wilczki, ale i na "starych" wyjadaczy (tu się pewnie Piotrek nie obrazi ) Wiadome, że nowy trener potrzebuje troszkę czasu, by wszystkich poznać, by do każdego chętnego trafić i dotrzeć, by to poukładać w całość. Dziś była przegrana - trudno, jutro znów jest dzień, a za tydzień kolejny mecz. Może wygrany, a może nie, cóż rożnie bywa. Najważniejsze byście wychodząc na boisko uwierzyli w to, że walką i zaangażowaniem możecie zdobyć szacunek każdego kto Was zobaczy, czy o Was usłyszy. Dziś może to kilka, kilkanaście osób za płotem zamkniętego stadionu. Jeśli jednak stanie tam tylko jeden chętny, by Was zobaczyć w akcji, to już jest powód, aby równo z pierwszym gwizdkiem arbitra zapomnieć o wszystkich problemach i jak to śpiewają zagrać, zagrać jak za dawnych lat. Zapewnić temu Komuś poczucie, że czas który poświęcił na oglądaniu Was w akcji nie był czasem zmarnowanym. Jest jeszcze jeden powód by "gryźć trawę" i "orać boisko" szczególnie u nas w Knurowie - to Ci dwaj panowie na ostatniej fotce. Byli zawodnicy naszego Klubu, którzy martwią się po przeczytaniu kilku komentarzy w sieci, że miast remontować stadion, powinno się go zaorać, zasadzić choćby kapustkę i puścić Burka do pilnowania, by ktoś nie powyrywał. Wy swą grą i zaangażowaniem możecie zrobić i zmienić naprawdę wiele. Nikt nie oczekuje w Knurowie i okolicy Mistrzostwa Polski – wystarczy, że grą będzie można nacieszyć oko. 
Więcej informacji (ale już rzeczowych) o tym spotkaniu najdziecie tradycyjnie na naszej stronie http://www.ksconcordia.com.pl/ - serdecznie zapraszamy.

RKS – Concordia: relacja tekstowa / ze stron klubowych /

 

RKS – Concordia 2:0

25. Galach (samobójcza)

32.

Concordia: Krzywicki, Zabawczuk, Jaroszewski, Śliwa, Gałach, Żyrkowski, Maciejewski, Młynek, Szewczyk, Gładkowski, Gajewski

 

1. Zaczynamy!

1. Pierwsza szansa rywali. dosrodkowanie z wolnego przechodzi obok.

5. pierwszy atak Concordii. Ładne podanie Młynka do Gajosa. Ten zabrał się z piłka, ale rywal powstrzymał go wślizgiem. Tylko róg.

8. Ucierpiał Jaroszewski. Oby wrócił na płac gry.

10. Pierwszy strzał na naszą bramkę. Broni Krzywicki.

11. Sytuacja sam na sam z Krzywickim. Strzał mija nasza bramkę.

15. Gajewski minął w polu karnym rywala, dośrodkował…lapie bramkarz.

17. Błąd naszej defensywy. Z tego mogła być sytuacja sam na sam, ale piękna interwencja popisał się Sliwa.

18. Uderzenie nożycami przechodzi obok bramki Krzywickiego.

20. Pierwsze uderzenie na bramkę w naszym wykonaniu. Gajewski z daleka w boczną siatkę.

22. Znowu sytuacja sam na sam pod naszą bramką. Broni Krzywicki!

23. Uderzenie tuż nad naszą bramką. Musimy się obudzić!

25. Niestety przegrywamy. Nasi obrońcy dali się oszukać, próbował jeszcze wybic Galach. gol samobójczy.

32. 2-0. Dośrodkowanie w nasze pole karne, strzał głową i Krzywicki bez szans.

35. Młynek przerzucił obrońców, do piłki biegł Gładkowski, ale szybszy był bramkarz.

38. Z daleka uderzał Gajewski. Będzie jeszcze róg.

38. Główką uderzał Szewczyk. Piłka obok bramki.

40. zółtą kartką ukarany Gładkowski.

44. Ładna akcja w naszym wykonaniu. Szewczyk minął rywala, podał do Gajosa, ten wpadł w pole karne, uderzył. Piłka otarła się o słupek.

45. Piłka w naszej siatce…był spalony. Koniec pierwszej połowy.

46. Piłkarze już na boisku. Zaczynamy!

46. Boisko opuscil Galach i Gładkowski. Na placu gry Karwowski i Charczenko.

49. Sytuacja sam na sam z Krzywickim…spalony.

52. Piłkarze dostosowali się do pogody. nic ciekawego.

53. Karwowski ma nową rolę w zespole. Stał się człowiekiem od zadań specjalnych: tydzień temu zagrał w ataku, dzisiaj uzupełnił linie obrony.

54. Świetna interwencja Karwowskiego. Najpierw przeciął dośrodkowanie, potem wybił.

60. Napastnik RKS-u wpadł w pole karne, próbuje minąć Jaroszewskiego. Świetny wślizg naszego obrońcy!

63. Wreszcie nas atak. Uderzał z daleka Gajewski. Piłka trafia w boczną siatkę.

64. Żyrkowski uderzył z daleka. Daleko do celu.

66. Żółtą kartką ukarany Sliwa.

67. Pietras za Zyrkowskiego.

72. Gajewski strzelał głową po rogu. Dobijał jeszcze Szewczyk. Nic z tego.

73. W odpowiedzi strzał na naszą bramkę, broni Krzywicki.

74. Po rogu uderzal Pietras. Daleko od bramki.

75. Malinowski w miejsce Szewczyka.

77. Było gorąco. Uderzenie nad naszą bramką.

87. Piękne uderzenie Maciejewskiego z rzutu wolnego. Jakimś cudem wyciągnął to bramkarz.

koniec meczu. Concordia przegrywa 0-2.

 

concordia_logo