Napadł na dwa salony gier, teraz grozi mu 12 lat więzienia
Kryminalni z Żor namierzyli i zatrzymali młodego mężczyznę, który wczoraj napadł na dwa salony gier. 20-latek, używając pałki teleskopowej, najpierw sterroryzował pracownicę żorskiego lokalu, a następnie pojechał do Pawłowic i w ten sam sposób zaatakował obsługę innego salonu. Sprawca został zatrzymany w Jastrzębiu-Zdroju, chwilę po tym, jak zdążył zakupić alkohol i papierosy oraz spłacić długi.
19 października przed południem policjanci interweniowali w jednym z żorskich salonów gier, gdzie doszło do napadu. Napastnik pojawił się w nim przed godz. 11.00, wyjął pałkę teleskopową i grożąc jej użyciem zażądał wydania pieniędzy. Wystraszona pracownica lokalu wyjęła z szuflady banknoty i oddała je mężczyźnie.
Gdy informacja o zdarzeniu dotarła do mundurowych natychmiast ruszyli w ślad za sprawcą napadu. Po telefonicznym zgłoszeniu oficer dyżurny natychmiast skierował patrole i na miejsce zdarzenia, i w inne rejony miasta. Równolegle kryminalni rozpoczęli typowanie sprawcy, które dzięki opisowi podanemu przez pokrzywdzoną zaowocowało jego szybkim namierzeniem.
20-latek jeszcze tego samego dnia został zatrzymany na dworcu w Jastrzębiu-Zdroju. Jak się okazało, po napadzie w Żorach swe kroki skierował do Pawłowic. Tam w ten sam sposób i używając tej samej pałki teleskopowej dokonał podobnego rozboju. Kryminalnym, którzy go zatrzymali przyznał się do obu napadów i wyjaśnił, że zrabowane pieniądze zdążył wydać na żywność, papierosy, alkohol oraz niespłacone długi.
Zatrzymany mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Jak się okazało był też poszukiwany i miał bogatą przeszłość kryminalną. Za wczorajsze napady grozi mu nawet do 12 lat więzienia, o jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.