Lokalne ciekawostki – rozmowa z Łukaszem Grzybem
/ Lokalne ciekawostki – rozmowa z Łukaszem Grzybem /
Zawód sędziego piłkarskiego to niewdzięczne zajęcie. Właściwie każda jego decyzja opiera się na ukaraniu jednej z drużyn. Arbiter, który trzyma pieczę nad przestrzeganiem zasad na boisku, to bardzo ważne ogniwo w piłce nożnej i pełni rolę pierwszoplanową.
Nie ważne czy jest to mecz Ligi Mistrzów, czy też spotkanie niższej klasy rozgrywkowej na peryferiach futbolu. Każda decyzja sędziego poddawana jest surowej ocenie, a większość z nich spotka się z niezadowoleniem fanów drużyny gospodarzy lub gości. Zdarza się, że zawodnicy i kibice mają poczucie, że są one niesprawiedliwe. To budzi wiele emocji, które niejednokrotnie są wyrażane bardzo ekspresyjnie.
Zapraszamy na rozmowę z Łukaszem Grzybem, który w wywiadzie udzielonego naszej Platformie Informacyjnej opowie o tym, jak rozpoczęła się jego przygoda z gwizdkiem i kto jest jego sędziowskim autorytetem.
➡️IKNW: Na wstępie poproszę Cię o przedstawienie swojej osoby naszym Czytelnikom.
Łukasz Grzyb – Nazywam się Łukasz Grzyb, lat 35, z zawodu piekarz, fan Borussii Dortmund i przede wszystkim miłośnik piłki nożnej. Ponadto trener, sędzia oraz zawodnik.
➡️IKNW: Do niedawna byłeś piłkarzem, obecnie jesteś trenerem oraz arbitrem piłkarskim. Skąd pomysł by wziąć gwizdek i stać się rozjemcą wydarzeń na zielonej murawie?
– Wzięło się to z tego, że moja pasja to piłka nożna. Sędzią zostałem dlatego, bo już praktycznie zakończyłem amatorskie granie na zielonej murawie. Nadal jednak ciągnęło mnie na boisko, a sędziowanie miało to zastąpić.
➡️IKNW: Jako czynny zawodnik występowałeś na pozycji bramkarza. Co jest łatwiejsze: obrona dostępu do własnej bramki czy podjęcie odpowiedniej decyzji w spornej sytuacji jako sędzia?
– Obie sytuacje są trudne, ale łatwiej bronić dostępu do własnej bramki. Tu pracuje i gra cały zespół by wynik był korzystny, a jako sędzia masz jedną, dwie sytuacje i musisz podjąć tą właściwą, tak by nie zostać antybohaterem meczu i nie skrzywdzić nikogo.
➡️IKNW: Jak można zostać arbitrem piłkarskim?
– Sędzią może zostać każdy w wieku powyżej szesnastu lat. Warunek jaki należy spełnić, to miłość do piłki nożnej.
➡️IKNW: Jakie należy mieć predyspozycje by dobrze sędziować?
– Przede wszystkim trzeba dobrze znać przepisy, które cały czas są modyfikowane. Należy też być odpornym na stres, ponieważ są sytuacje, w których jedna decyzja powoduje duże napięcie zarówno u zawodników jak i kibiców. I właśnie nad tym trzeba umieć zapanować.
➡️IKNW: Na jakim etapie jesteś tej chwili? Jakie masz uprawnienia?
– Obecnie jestem sędzią próbnym. Sędziować mogę rozgrywki ligowe dzieci i młodzieży. Jestem także asystentem w rozgrywkach seniorów.
➡️IKNW: Nie tak dawno sędziowałeś mecz IV ligi kobiet pomiędzy MTS-em Knurów a Rakowem Częstochowa. Czy prowadzenie zawodów w żeńskim wydaniu różni się od tego męskiego?
– Tak i był to mój pierwszy mecz na takim poziomie. Trochę stresu było, ale myślę że wypadłem dobrze. Ciężko jednak porównywać rozgrywki żeńskie do męskich. Na pewno jest to całkiem inne granie i inne zachowania na boisku. Mecz, który miałem przyjemność posędziować, stał na dobrym poziomie, oba zespoły chciały grać w piłkę. Tym samym zawody były łatwiejsze do prowadzenia.
➡️IKNW: Wiele przepisów, a dokładniej ich interpretacja zarówno dla kibiców jak i zawodników wciąż są kłopotliwe oraz budzą sporo kontrowersji. Twoim zdaniem zasady gry w piłkę nożną wyczerpująco tłumaczą sporne sytuacje, które mogą mieć miejsce na boisku?
– Tak, dlatego my sędziowie ciągle musimy się szkolić, czytać przepisy i przede wszystkim rozmawiać z zawodnikami podczas meczu. Wtedy łatwiej prowadzi się takie spotkanie i zarządzać nim.
➡️IKNW: Trzeba to powiedzieć wprost: zawód sędziego do łatwych nie należy. Czasem jedna zła decyzja podjęta przez arbitra potrafi doprowadzić do bardzo nerwowych zdarzeń na murawie jak i trybunach…
– Niestety, to nie jest miłe, gdy brzydkie okrzyki kierowane są w twoją stronę. Nie można wtedy dać ponieść się emocjom i należy skupić się na swojej robocie jaką musisz wykonać. Dlatego sędzia to musi być człowiek, potrafiący radzić sobie w dużym stresie.
➡️IKNW: Wiążesz większe nadzieje z karierą sędziowską?
– Myślę, że w moim wieku to już nie można mówić o jakieś karierze sędziego. Ja się skupiam tylko na tym co teraz i tu. A jak ja to mówię, czas pokaże co się wydarzy w przyszłości.
➡️IKNW: Jaki jest Twój największy autorytet sędziowski?
– Takim największym autorytetem to Howard Webb. Przede wszystkim zawsze imponował mnie jego spokój w każdej boiskowej sytuacji. Potrafił rozmawiać z zawodnikami i poprzez nią rozładowywał złe emocje, które w nich były.
➡️IKNW: Czego sobie życzą sędziowie przed pierwszym gwizdkiem?
– Spokojnych zawodów. To zawsze najważniejsze.
Rozmawiał Ariel Wojdowski
Fot. Agnieszka Łyko