Krywałd dzielił losy sąsiednich Szczygłowic, w których znajdowała się pańska rezydencja
W II połowie XIX wieku właścicielami wsi byli m.in. Garudze i Prinsheim.
Mieszkańcy Krywałdu należeli do parafii w Knurowie. Najstarszym obiektem sakralnym w Krywałdzie pochodzącym z 1887 r. jest neogotycka kaplica pw. św. Barbary, która w niemieckich opracowaniach z XIX wieku figurowała jako Marien Kapelle (Kaplica Maryjna), zbudowana przy ul. Zwycięstwa, a sfinansowana przez właścicielkę miejscowej prochowni Paulinę Güttler.
Ciekawe spostrzeżenia na stronie regionalnej Krywałdu zamieścił Krzysiek Stachyra który na swojej stronie ma coraz więcej zwolenników:
„Niekończąca się, fotograficzna opowieść na temat Kapliczki św. Barbary w Krywałdzie (Knurów). Ten najpiękniejszy obiekt sakralny w Krywałdzie, a może i nawet w Knurowie jest jak magnes. Nie da się przejść obok niego obojętnie 🙂. Przyciąga wzrok i wyzwala w nas poczucie piękna. Wyczuwa się od niego historię. Musimy pamiętać, że XIX wiek i początek XX wieku to zarazem schyłek arcydzieł architektonicznych, powoli wypieranych przez nowoczesność. Najpiękniejsze budowle powstawały w okresie Renesansu i Baroku. Projekty takich budowli powstawały jedynie na desce kreślarskiej architekta, twórcy. To były twory nieograniczonej ludzkiej fantazji artystycznej. Jednocześnie swoimi wymiarami dominowały nad otoczeniem, aby symbolizować potęgę ludzkiego umysłu i ludzkiej pracowitości. Aby skupić na sobie całą naszą uwagę, po to abyśmy zapamiętali ten widok na zawsze. Oczywiście najbliżej Niebu sięgały budowle kościelne, aby przypominać ludziom kto tak naprawdę jest ponad nami, czyli Bóg 🙂.
Nasza Kapliczka nie jest potężną budowlą, raczej małym, skromnym arcydziełem. Mimo tego góruje nad ulicą Zwycięstwa w Krywałdzie, jako symbol naszej wiary, wiary naszych przodków.
Dlatego nie mogłem oprzeć się przed pokazaniem Kapliczki w bardziej surowym stanie 🙂. Takie cofnięcie się w czasie o około 100 lat.
W czasach kiedy nauka Historii spychana jest na margines, a równocześnie zabytki znikają z naszych placów, parków warto cofnąć się w czasie, aby zobaczyć co tracimy my i nasze przyszłe pokolenia. Może ktoś się obudzi ze współczesnego snu o szybko zarobionych pieniądzach, zrzuci z siebie bylejakość po to by nie niszczyć tego co kiedyś było dla nas jakością, a może bardziej dla naszych dziadków i pradziadków oraz babć i prababć…
Zdjęcia : https://www.facebook.com/nasz.krywald/
