Ciekawostki z ...Knurów

/ Kopalnia to nie tylko węgiel – część IV /

Kopalnia Węgla Kamiennego „Knurów” obchodzi w tym roku jubileusz 120-lecia istnienia. To doskonała okazja, by przybliżyć naszym Czytelnikom jej historię i przy okazji samego miasta. Nie będzie to jednak opowieść o tym, jak przez lata wydobywano „czarne złoto”. Chcemy pokazać rolę i wpływ największego zakładu w Knurowie na życie mieszkańców z zupełnie innej perspektywy.

Za zgodą dr Arkadiusza Wojdowskiego na łamach naszej Platformy Informacyjnej będziemy w każdy wtorek oraz piątek publikować wybrane fragmenty rozprawy doktorskiej jego autorstwa pt. „Działalność socjalna w warunkach politycznych 1945-1989 – skala lokalna na przykładzie kopalni 'Knurów'”.

Zapraszamy do lektury…

Część IV: Na ratunek kopalni „Knurów”

W dniach wyzwolenia Śląska przez wojska radzieckie w większości kopalń również na kopalni „Knurów” trwały gorączkowe przygotowania do zabezpieczenia ich przed zniszczeniem i wywiezieniem z nich maszyn oraz cennych urządzeń. Tą oddolną inicjatywa klasy robotniczej kierowali członkowie konspiracyjnych komórek PPR i byli działacze KPP i PPS.

Hasło zabezpieczenia i przejmowania zakładów przemysłowych przez klasę robotnicza rzucone przez PPR, wkrótce jednak zyskało ono poparcie ludzi różnych środowisk społecznych działających na terenie Knurowa. Postulat ten znalazł czołowe miejsce w programie i działalności rady narodowej. Wyrazem tego była między innymi odezwa konspiracyjna rady narodowej z 16 stycznia 1945 roku, w która mówiła, że natychmiast po wyewakuowaniu się wojsk nieprzyjacielskich należy uruchomić wszystkie zakłady pracy, a w tych, w których przerwa jest niemożliwa, nie dopuścić do chwilowego zatrzymania. Odezwa wzywała robotników do tworzenia komitetów zakładowych tam, gdzie ich jeszcze nie było, do przejmowania kierownictwa kopalń oraz odrzucenie wszelkiej walki politycznej między różnymi polskimi obozami politycznymi.

Zgodnie z tym zaleceniem we wszystkich większych zakładach przemysłowych również na kopalni Knurów w dniach styczniowej ofensywy rozwinęły szeroką działalność komitety fabryczne. Bodaj nigdzie w kraju nie odegrały one w tych dniach tak ważnej roli jak na Górnym Śląsku.

Działalność komitetów fabrycznych przypadała na trudny i skomplikowany okres. Trzeba było umiejętnie udaremnić hitlerowskie plany zniszczenia kopalni, a jednocześnie przygotować górników do przejęcia kopalni i natychmiastowego jej uruchomienia. Rozumując wyjątkowość sytuacji, górnicy bez pomocy państwa, bez odpowiedniego kierownictwa technicznego, bez jakiegokolwiek wynagrodzenia, bez niezbędnej aprowizacji stanęli na swych posterunkach, wykazując przywiązanie i gospodarską troskę o swój zakład przemysłowy, który teraz stawał się ich własnością.

Walka o uratowanie kopalni od zniszczenia na tym się nie skończyła. Jeszcze przed wkroczeniem wojsk radzieckich do Knurowa dokonano podziału zadań i przystąpiono do prac związanych z uruchomieniem kopalni. Wówczas władzę na kopalni przejął komitet kopalniany, który skupiał najofiarniejszych ludzi działających dobrowolnie, nieraz bez odpoczynku, niejednokrotnie głodując, po to tylko, aby na nowo uruchomić produkcję węgla i zabezpieczyć warunki materialne górników kopalni Knurów.

W piątek 26 stycznia 1945 roku do knurowskiej kopalni został skierowany sowiecki pododdział pancerny, który zajął zakład. Jeszcze przedtem działająca na kopalni komórka Armii Krajowej przygotowała zabezpieczenie zakładu oraz utrzymanie kopalni w gotowości ruchowej. Największym niebezpieczeństwem dla zakładu była awaria linii wysokiego napięcia, co mogło doprowadzić do zatopienia kopalni. Wszystkie urządzenia, w tym pompy, które były napędzane prądem, przestały działać. Górnicy, aby ratować kopalnię schodzili po drabinach na poziom 400-500 metrów i tam pełnili dyżury w komorze pomp i rozdzielni. Kierownictwo kopalni borykało się nie tylko z kłopotami natury technicznej, ale również z problemami zatrudnienia. Stan zatrudnienia w marcu 1945 roku stanowił niespełna 60% liczby zatrudnienia w czasie okupacji. Przyczyną było odejście jeńców wojennych oraz robotników przymusowych, a także deportacje górników do ZSRR.

Początkowo kopalnia „Knurów” organizacyjnie należała do Rybnickiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego, a od marca 1945 roku do Gliwickiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego. Na wyzwolonych terenach w latach 1945-1949 wytworzyły się specyficzne warunki życia i pracy. W części oswobodzonej specjalne formacje przekazywały zakłady specjalnie wyznaczonym przez pełnomocnika polskiego rządu i wojewodę śląskiego osobom, które oczekiwały w Knurowie, gdzie od 8 lutego 1945 znajdowała się tymczasowa administracja powiatu rybnickiego. Przed starostwem stał ogrom pracy. Należało we wszystkich gminach powołać aparat urzędniczy, zapoznając go z założeniami i oczekiwaniami nowej władzy oraz udzielić pomocy przy organizowaniu dostaw żywności i sprzętu do normalnego życia.

W gminie powołano Spółdzielnie Spożywców „Samopomoc Chłopska”, które miały organizować dostawę i podział artykułów żywnościowych. W lutym 1945 roku została powołana powiatowa Komenda Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego (UBP) z siedzibą w Knurowie. Komendantem powiatowym UBP został por. Władysław Łobacz. Urząd te przez miał za zadanie zabezpieczyć ład i porządek na terenach już wyzwolonych oraz zakładać placówki milicji w terenie i kontrolować ich pracę, dlatego do każdej był przydzielony pracownik urzędu bezpieczeństwa.

Nowa władza zaczęła wprowadzać nowy ład społeczno-ekonomiczny często nieakceptowany przez większość mieszkańców. Stosunki między wyzwolicielami a wyzwolonymi nie układały się tak, jak powinny, głównie ze względu na stosowane przez sowieckie władze (a zwłaszcza aparat NKWD) prześladowania i represje wobec Ślązaków. Dopuszczono się wielu zbrodni, niestety władze polskie nie protestowały.

——————-

Arkadiusz Wojdowski (ur. 20.04.1961) – Doktor Nauk Społecznych i Administracji. Prywatnie ojciec i mąż. Całe życie zawodowe poświęcił górnictwu. Przez 32 lata pracował w Kopalni Węgla Kamiennego „Knurów”. Jest Honorowym Dawcą Krwi oraz członkiem Polskiego Czerwonego Krzyża. Został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi za działalność w honorowym krwiodawstwie oraz w PCK. Posiada także odznakę „Honorowy Dawca Krwi – Zasłużony dla Zdrowia Narodu”.

Fot. Archiwum prywatne Arkadiusza Wojdowskiego