Knurów: Siedmiu górników w ciężkim stanie
Dzisiejszy poranek w Kopalni Węgla Kamiennego „Knurów-Szczygłowice” przyniósł dramatyczne wydarzenia. W ruchu Szczygłowice, na głębokości 850 metrów, doszło do zapalenia metanu podczas prowadzenia prac wydobywczych. W rejonie zdarzenia przebywało 44 górników, z których szesnastu odniosło obrażenia.
Akcja ratunkowa, w którą zaangażowano ratowników z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu oraz jej odpowiednika z Wodzisławia Śląskiego, przebiegła sprawnie. Poszkodowanych ewakuowano na powierzchnię i udzielono im pierwszej pomocy. Najciężej ranni zostali przetransportowani śmigłowcami Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz karetkami do specjalistycznych ośrodków medycznych.
Stan sześciu górników jest bardzo ciężki. Obecnie przebywają w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, gdzie walczą o życie. Poparzenia obejmujące nawet 85% powierzchni ciała oraz górne drogi oddechowe wymagają intensywnej terapii. Kolejny poszkodowany, którego stan również określa się jako bardzo poważny, ma zostać niebawem przetransportowany do tej samej placówki. Najbliższe godziny będą kluczowe dla losu poszkodowanych.
– „Wysoka temperatura i obecność pyłów sprawiają, że oparzenia dróg oddechowych są wyjątkowo niebezpieczne” – zaznaczył podczas spotkania z mediami dyrektor Centrum Leczenia Oparzeń Mariusz Nowak. Górnicy, którzy trafili do Siemianowic to mężczyźni w wieku od 29 do 50 lat.
Pozostali ranni trafili do szpitali w Gliwicach, Zabrzu, Rybniku i Krakowie. Jeden z górników został przewieziony samolotem do Warszawy. Wśród obrażeń odnotowano poparzenia, urazy kończyn oraz reakcje stresowe – „Jeden z poszkodowanych doznał silnego bólu głowy, co było wynikiem emocjonalnego szoku” – poinformował Łukasz Pach, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach.
Przyczyny wypadku będą teraz szczegółowo badane przez komisję powołaną przez Jastrzębską Spółkę Węglową, właściciela kopalni. Do działań włączą się również Wyższy Urząd Górniczy, Okręgowy Urząd Górniczy oraz Państwowa Inspekcja Pracy.
Info: PAP