KnurówNewsySport i rekreacja

Knurów: Sądowy finał w sprawie zamieszek na knurowskim stadionie

Knurów: Sądowy finał w sprawie zamieszek na knurowskim stadionie
 
Zapadł sądowy wyrok w II instancji w sprawie zamieszek na murawie po meczu Concordii Knurów z Ruchem Radzionków z 2015 roku, podczas których śmiertelnie postrzelony został Dawid D. Sąd Apelacyjny w Katowicach 21 czerwca bieżącego roku odrzucił apelację pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach. Skarb Państwa domagał się, by zadośćuczynienie nie było w ogóle wypłacane. Ostatecznie nieletni syn Dawida D. otrzyma od Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach 60 tysięcy złotych odszkodowania – informuje Dziennik Zachodni.
 
Tragiczne wydarzenia miały miejsce 2 maja 2015 roku podczas meczu IV ligi pomiędzy Concordią Knurów a Ruchem Radzionków. Już od samego początku spotkania na trybunach panowało zbytnio gorąca atmosfera a arbiter główny musiał kilkukrotnie przerywać mecz i apelować do kapitanów obu drużyn aby uspokoić krewkich kibiców. Apele nic nie wskórały i sędzia zakończył mecz przed czasem w 33 minucie przy wyniku 4:1 dla drużyny z Radzionkowa.
 
Gdy piłkarze Concordii i Ruchu opuszczali boisko, na murawę weszli kibice gospodarzy, którzy zmierzali do konfrontacji z sympatykami drużyny przyjezdnej. Do akcji wkroczył Oddziału Prewencji Policji, który użył broni gładkolufowej w kierunku kibiców gospodarzy. Jeden z gumowych pocisków trafił w szyję 27-letniego wówczas Dawida. Mężczyzna stracił przytomność i rozpoczęto akcję reanimacyjną jeszcze na murawie Stadionu Miejskiego w Knurowie. Mimo udzielonej pomocy medycznej ranny mężczyzna zmarł w knurowskim szpitalu. Przyczyną zgonu kibica Concordii był masywny krwotok wewnętrzny i zewnętrzny z uszkodzonej prawej tętnicy i żyły podobojczykowej.
 
Kilkanaście miesięcy trwała batalia sądowa pod kątem przekroczenia uprawnień przez policjantów i nieumyślnego spowodowania śmierci mężczyzny. Prokuratura Okręgowa w Gliwicach wydała postanowienie o umorzeniu postępowania, a Sąd Rejonowy w Gliwicach nie uwzględnił zażalenia złożonego przez rodzinę zmarłego.
 
Syn kibica pozwał jednak śląską policję domagając się 300 tysięcy złotych zadośćuczynienia za śmierć swojego ojca. Sędziowie Sądu Okręgowego w Gliwicach uznali m.in., że podczas zamieszek policjanci użyli niewłaściwego środka przymusu bezpośredniego. Sąd wziął jednak pod uwagę, że kibic w dużej mierze sam przyczynił się do tragedii ponieważ wszedł na murawę pod wpływem alkoholu, zignorował ostrzeżenie funkcjonariuszy i z tego powodu suma zadośćuczynienia została obniżona do kwoty 60 tysięcy złotych.
 
źródło: Dziennik Zachodni / AW własne
foto: własne