InformacjeKnurówNewsyRegion

Knurów: Michał Ekkert przestaje pełnić funkcję prezesa knurowskiego szpitala

Michał Ekkert, prezes Szpitala w Knurowie, złożył rezygnację ze stanowiska. Jego obowiązki przejmie Mirosław Sobczak, prezes Szpitala w Pyskowicach. Twarde dane pokazują, że sytuacja finansowa szpitala w Knurowie jest zła. Biorąc pod uwagę wyniki finansowe za maj 2022 i maj 2023, szpital zwiększył stratę finansową o prawie pięć tysięcy procent.

W maju 2022 roku strata wynosiła 83 tysiące złotych, natomiast dwanaście miesięcy później strata wynosi aż 4 miliony 155 tysięcy złotych.

– „Zarząd Powiatu Gliwickiego podjął decyzję o optymalizowaniu kosztów dwóch szpitali powiatowych: w Knurowie i w Pyskowicach. W sytuacji, kiedy 90% kosztów szpitala pokrywają wynagrodzenia personelu, musimy szukać oszczędności” – mówi Włodzimierz Gwiżdż, starosta gliwicki, i uspokaja – „Nie ma mowy o likwidacji oddziałów. Będziemy reorganizować medyczne spółki przynoszące straty”.

Złe wyniki finansowe notował również szpital w Pyskowicach, gdzie porównując analogiczne miesiące strata wzrosła o niemal 50% (maj 2022 – 2 miliony 991 tysięcy; maj 2023 – 4 miliony 472 tysiące). Rada nadzorcza szpitala przyjęła rezygnację prezesa spółki. Od maja 2023 roku funkcję tę pełni Mirosław Sobczak.

Starosta powiatu wymienia wiele argumentów przemawiających za optymalizacją placówek.

– „Przede wszystkim, jesteśmy jednym z niewielu powiatów w Polsce posiadającym dwa szpitale. O planach łączenia i restrukturyzacji mówiło się już w 2019 roku. Został wówczas opracowany program naprawczy, niestety nie został wdrożony. Po drugie, w podległych nam szpitalach dublują się oddziały. Mamy na przykład dwie chirurgie, trzy interny, dwie pracownie diagnostyki obrazowej, dwie pracownie endoskopii. Wykorzystanie łóżek nie przekracza 60%, a są oddziały, na których obłożenie w skali roku było poniżej 40 procent. Niemniej przy deklarowanej liczbie łóżek musimy mieć zabezpieczoną maksymalną liczbę personelu. To z kolei rodzi kolejne komplikacje, bo jak wiemy, szpitale w całej Polsce mają problemy z zabezpieczeniem personelu na dyżury” – informuje Gwiżdż.

– „To prawda, że w ślad za dokapitalizowaniem spółek szły również decyzje o remontach i zakupie nowego sprzętu (23 miliony zł). Jeśli chcemy, żeby mieszkańcy powiatu leczyli się w wyremontowanych oddziałach, przy wykorzystaniu tego sprzętu, musimy szukać oszczędności i zracjonalizować wydatki szpitalnych spółek” – dodaje.

Reorganizację ochrony zdrowia w powiecie wymusza jeszcze jeden bardzo ważny aspekt. Musi ona działać w kierunku zabezpieczenia najstarszych mieszkańców naszego powiatu wymagających stałej, całodobowej opieki.

– „Przygotowujemy się do tego już teraz, by za kilka lat na terenie naszego powiatu funkcjonował Zakład Opiekuńczo-Leczniczy na bardzo wysokim poziomie” – podkreśla Włodzimierz Gwiżdż.

Info: Powiat Gliwicki