Knurów: Koty śp. Danusi szukają domu…

Przed świętami zmarła znana w Knurowie pani Danusia. Miała 70 lat.

„Kociara” o wielkim sercu. Była emerytowaną nauczycielką. Przez ostatnie kilkanaście lat, czy upał czy mróz, dwa razy dziennie dokarmiała w kilku punktach bezdomne koty.

Te najbardziej potrzebujące pomocy zabierała do domu. Koty były całym jej życiem. Swoje życie poświęciła dla nich, zaniedbując swoje zdrowie.

Niestety 16 grudnia pani Danusia zmarła.

W naszej pamięci pozostanie zawsze chętna do pomocy wszystkim kotom, które tak sobie ukochała.

W mieszkaniu pozostało po Niej 9 kotów. One straciły nie tylko kochającą właścicielkę, ale i dach nad głową, bo nie mogą tam zostać.

Staramy się ze wszystkich sił nie dopuścić do tego, by koty trafiły do schroniska.

Nie są to małe słodkie, puchate kociaczki ale wierzymy w potęgę internetu i w to gdzieś tam są ludzie którzy pomogą tym biednym kotom.

Najbardziej pomocy potrzebowała 20 letnia Psotka. Niestety mimo wszechstronnej pomocy weterynaryjnej po kilku dniach Psotka odeszła.

Mikusia ma już nowy dom i jest szczęśliwa.

Zostało jeszcze 7 kotów, które potrzebują domu stałego lub choć tymczasowego.

Kasia to ok. 4 letnia biało-czarna kotka.

Jest łagodna i grzeczna. Lgnie do człowieka.

Znaleziona na ulicy z dziurą w podniebieniu. Ma zarośnięte kanały łzowe.

Mimo leczenia męczy ją ciągły katar ropny

Zuzia – spokojna ok. 5 letnia kicia.

Funkcjonuje normalnie ale nie daje się dotykać w tylnej części kręgosłupa.

Jest to prawdopodobnie po jakimś urazie. Nie boi się gości.

Kacper to bury ok.3 letni kocur w ciemne pręgi.

Ma troszeczkę przyrośniętą powiekę po kocim katarze z dzieciństwa.

Spokojny. Nie boi się ludzi

Bartek- ok.5 letni czarny kocur z białą plamką. Nazywany też ślepaczkiem. Jego matkę i rodzeństwo ktoś próbował otruć. Jemu się udało przeżyć.

Ma bielmo na oczku. Prawdopodobnie w ogóle na nie nie widzi.

Bojaźliwy.

Zosia- ok. 5 letnia biało-czarna kotka.

Bojaźliwa

Majka- ok. 7 letnia bura kotka.

Cierpi na Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej. Ma usunięte zęby a pozostały tylko kły.

Bardzo bojaźliwa.

Krzysiu jest ok. 8 letnim przepięknym długowłosym kotem.

Bardzo spokojnym, miziastym i grzecznym.

Pani Danka zabierała go na pokazy do szkół i przedszkoli w ramach zbiórek dla bezdomnych kotów.

Ma ustalony termin usunięcia zepsutych zębów.

Patronat nad leczeniem tych starszych, schorowanych kotów przejął zaprzyjaźniony Komitet Społeczny Pokochaj i Przygarnij z Gliwic.

Koty będą sukcesywnie poddawane koniecznym zabiegom weterynaryjnym. Rudo-biały Krzyś za kilka dni przejdzie zabieg sanacji jamy ustnej. Wszystkie tutaj pozyskane środki przeznaczone są na ten cel.

Jednak najbardziej potrzebujemy domów tymczasowych lub stałych, by koty pani Danusi były bezpieczne.

Tych, którzy nie są obojętni na ich los, prosimy o kontakt pod numerem 793-606-814