InformacjeKnurówSport i rekreacja

Knurów: Concordia wygrywa po szalonym meczu

Kibice, którzy zdecydowali się spędzić sobotnie popołudnie na Stadionie Miejskim przy ulicy Dworcowej nie mogli narzekać na nudę. W meczu pomiędzy Concordią Knurów a ŁTS-em Łabędy padło aż osiem bramek z czego siedem w drugiej połowie.

Pierwsza część gry nie zapowiadała na taką kanonadę. W początkowej fazie to gospodarze byli stroną przeważającą, ale brakowało skuteczności. Szczęścia szukali Żylski oraz Surówka, ale w pierwszym przypadku dobrą interwencją popisał się Krążyński, a w drugim futbolówka poszybowała nad poprzeczką. W rewanżu to goście mogli wyjść na prowadzenie, ale Raczyński nie trafił do pustej bramki po błędzie Szwagrzyka.

W 20 minucie padł pierwszy gol w tym meczu. Bardzo dobre podanie z głębi pola na lewą flankę otrzymał Konieczny, ten wpadł w pole karne, przełożył futbolówkę na prawą nogę i płaskim strzałem pokonał bramkarza ŁTS-u. Następnie do głosu doszli goście, którzy szybko chcieli wyrównać, ale brakowało konkretów pod polem karnym Concordii.

Dopiero pod koniec pierwszej połowy ŁTS Łabędy poważnie zagroził bramce Szwagrzyka. W 37 minucie Raczyński będąc w sytuacji „sam na sam” z golkiperem knurowian przeniósł piłkę nad bramkarzem, a ta zmierzała do bramki, ale rozpaczliwą interwencją popisał się Dymnicki, który w ostatniej chwili wybił futbolówkę z linii bramkowej. Chwilę później ponownie Raczyński oraz Czaja próbowali pokonać bramkarza gospodarzy, ale Szwagrzyk w obu przypadkach pokazał, że na swoim fachu się zna.

Tuż przed zejściem na przerwę Orylski przeniósł się na prawe skrzydło, a gdy dostał piłkę do nogi, postanowił złamać akcję na lewą nogę i uderzył z dystansu, ale piłka minimalnie minęła bramkę Krążyńskiego.

Druga połowa, to było prawdziwe piłkarskie szaleństwo. Zaczęło się od fantastycznej akcji przeprowadzonej w trójkącie Spórna-Guzera-Garczorz, a wprowadzony chwilę wcześniej napastnik Concordii podwyższył wynik na 2:0. W mgnieniu oka odpowiedzieli jednak goście, a dokładniej Góra, który strzałem głową umieścił piłkę w bramce Szwagrzyka.

W 65 minucie Orylski mógł pokonać bramkarza gości, ale Krążyński dobrze interweniował. Kilka minut później Majerowski uderzył zza pola karnego, a futbolówka trafiła w poprzeczkę. W odpowiedzi knurowianie przeprowadzili kolejną akcję. Cich otrzymał podanie w boczną strefę od Guzery, a lewoskrzydłowy chciał wykonać dośrodkowanie, które zamieniło się w „centrostrzał” czym kompletnie zaskoczył bramkarza ŁTS-u i piłka wpadła do siatki.

120 sekund później Cich mógł zaliczyć asystę, ale Garczorz mając przed sobą Krążyńskiego nie trafił dobrze w piłkę i fatalnie spudłował. Stare piłkarskie porzekadło brzmi „niewykorzystane sytuacje się mszczą” i przykład tego mieliśmy w 75 minucie, kiedy to ponownie Góra otrzymał bardzo dobre górne podanie, a ten uderzeniem głową dał nadzieję swojej drużynie zdobywając gola dla ŁTS-u.

W 83 minucie Garczorz mógł się zrehabilitować za swoją zmarnowaną okazję. Napastnik Concordii wyłuskał futbolówkę spod nóg obrońcy gości, pognał na bramkę, ale z jego uderzeniem poradził sobie bramkarz z Łabęd. Następna akcja ŁTS-u przyniosła wyrównanie. Raczyński zakręcił defensorami knurowskiego zespołu wyprowadzając ich w pole, a pomocnik gości nie miał problemów, by pokonać Szwagrzyka.

Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się wynikiem remisowym, knurowianie pokazali kolejny raz, że są drużyną z charakterem. Spórna z głębi pola podał do Żylskiego, ten będąc przed polem karnym wykonał zwód i zdecydował się na uderzenie z dystansu, a futbolówka dość nieoczekiwanie po rękach Krążyńskiego znalazła drogę do siatki. 180 sekund później piłkarze Concordii dobili swoich rywali zdobywając piątego gola w tym meczu. Tym razem w roli asystenta wcielił się Guzera, który idealnie obsłużył Żylskiego, a popularny „Żyła” pięknym strzałem ustalił wynik spotkania.

Wygrana gospodarzy mogła być jeszcze wyższa, ale uderzenie Garczorza zatrzymało się na słupku.

Dla Concordii Knurów był to piąty kolejny mecz bez porażki. Podopieczni trenera Jarosława Kupisa z każdym kolejnym spotkaniem pokazują, że są groźni dla każdego przeciwnika. „Biało-zielono-czarni” zajmują obecnie dziewiąte miejsce w tabeli z dorobkiem 39 punktów.

Concordia Knurów – ŁTS Łabędy 5:3 (1:0)
⚽Bramki: Konieczny 20′, Garczorz 60′, Cich 72′, Żylski 87′, 90′ – Góra 63′, 75′, Raczyński 86′

Concordia: Szwagrzyk – Mikulski (79′ Głowacz), Dymnicki, Bociek, Broja (46′ Szkatuła) – Konieczny (56′ Garczorz), Surówka (56′ Gałach), Guzera, Spórna, Orylski (69′ Cich) – Żylski.

ŁTS: Krążyński – Pająk, Kantor, Cetera (46, Adamczyk) – Bielec (79′ Gogolok), Czaja (46′ Majerowski), Ignacek, Kalinowski (66′ Janicki), Raczyński, Pietrzak (46′ Góra) – Obermajster.

🟨 Żółte kartki: Surówka, Cich (Concordia) – Cetera, Krążyński (ŁTS).