Ciekawostki z ...InformacjeKnurów

Boom i Kontrowersje: Stare i sławne Reality Show oraz Talk Show w polskiej telewizji

„Z perspektywy Katarzyny” / felieton /

Pod koniec lat 90-tych i początkiem 2000-nych w polskiej telewizji nastąpił BOOM na różne formaty programowe. Od teleturniejów poprzez talk show aż do reality show. Niektóre były wręcz kiczowate albo nieprawdopodobne. Ale oglądaliśmy je z zapartym tchem. Ile z nich dziś pamiętamy?

Doskonale w mojej głowie zapisał się program Big Brother. Pamiętam Manuelę, Gulczasa, czy Klaudiusza. Ale również Gosię Maier, która, po zajęciu 3 miejsca w tym reality show prowadziła program „Kto was tak urządził?” Byłam dzieckiem, ale doskonale pamiętam, jak w Częstochowie, w bloku obok którego mieszkałam przeprowadzała taką rewolucję. Do dziś jednak śledzę Alicję Walczak, która jest instruktorką Salsation. Wiedzieliście o tym? Samo show odbiło się wielkim echem w polskich mediach. Nie każdy chyba był przygotowany na takie kontrowersje. Jednak popularność zdobył ogromną i wielu domach całe rodziny spotykały się przed telewizorem każdego dnia, by śledzić losy zwykłych (jeszcze wtedy) ludzi. Po latach próbowano wrócić do tego formatu, ale nie cieszył się on już tak wysoką oglądalnością.

Pamiętacie „karnego jeżyka?” To dopiero było kontrowersyjne! SuperNiania był programem w którym uczestniczyły rodziny borykające się z trudnościami w wychowaniu dzieci. W każdym odcinku Superniania, czyli Dorota Zawadzka odwiedzała jedną z tych rodzin i spędza u nich kilkanaście dni. Na początku obserwuje zachowanie członków rodziny, a następnie udzielała komentarzy i proponowała sposoby rozwiązania problemów. Dziś prowadząca woli zapomnieć o niektórych metodach wychowawczych, jakie proponowała w tamtym czasie. Uważnie śledzę ją na Facebooku, czasem nawet podyskutujemy razem w komentarzach i mogę szczerze powiedzieć, że jej podejście do dzieci się zmieniło. Ale myślę, że to kwestia ogólnej zmiany spojrzenia na świat.

Pewnie kojarzycie Ewę Drzyzgę, która dziś prowadzi Dzień Dobry TVN. Kto jednak pamięta jej talk show „Rozmowy w toku”? W ramach programu zapraszano gości do studia, którzy dzielili się swoimi prawdziwymi historiami. Dziś już wiemy, że nie do końca były one prawdziwe 😉 Program często podejmował kontrowersyjne tematy, skupiając się na prawdziwych uczuciach i autentycznych doświadczeniach. Każdy odcinek koncentrował się na innej kwestii, a w studiu zazwyczaj gościł ekspert – psycholog lub specjalista z danej dziedziny, odpowiadający na pytania dotyczące omawianego tematu.

Jednak kim Ewa Drzyzga jest przy sławnym na cały świat Jerrym Springer’ze? Król gatunku, który obecnie znany jest jako talk show prowadził program „Potyczki Jerry’ego Springera”. Miał on stosunkowo prostą koncepcję: prezentowano dwie strony konfliktu, problemu lub dramatycznej sytuacji życiowej. Istotą były ranione uczucia, żywiołowy członek rodziny oraz zaskakująca tajemnica. Jerry Springer zadebiutował w 1991 roku i przez ponad 25 lat był gospodarzem jednego z najpopularniejszych programów telewizyjnych. Tematy poruszane w programie oraz kontrowersyjni goście, którzy często wdawali się w bójki na scenie, wzbudzały wiele dyskusji. Byli wśród nich nawet przedstawiciele skrajnych środowisk, takich ja. Springer stał się niekwestionowanym wzorem dla wszystkich prowadzących talk-show. Sama oglądając ten format czekałam na największe dramy.

Kolejny kontrowersyjny program prowadził Zygmunt Hajzer i nosił on tytuł „Moment prawdy”. Jakie było jego założenie? Otóż na kilka dni przed nagraniem, uczestnik poddawał się badaniu wariograficznemu, w trakcie którego odpowiadał na ponad 100 pytań dotyczących swojego życia zawodowego i prywatnego. Później, w studiu telewizyjnym, prowadzący kierował do niego część z nich w obecności osób towarzyszących, najczęściej członków rodziny i przyjaciół uczestnika, oraz publiczności. Pytania dotyczyły różnych aspektów, takich jak nadużycie pozycji zawodowej, zdrady małżeńskiej, partnerów seksualnych i problemów rodzinnych.

Gra składała się z sześciu rund, aby przejść do kolejnego etapu, uczestnik musiał udzielić prawdziwych odpowiedzi na wszystkie pytania. Przed usłyszeniem każdego z nich mógł zrezygnować z dalszej gry. Osoby towarzyszące miały możliwość użyć przycisku, który umożliwiał wycofanie danego pytania i zamianę go na inne, ale można było z niego skorzystać tylko raz podczas całej gry. W przypadku udzielenia odpowiedzi, która została uznana za kłamstwo, uczestnik natychmiast kończył grę, tracąc wszystkie dotychczasowe wygrane pieniądze. Ileż to związków, rodzin i znajomości rozpadło się przez ten program!

Któż z nas choć raz w życiu nie użył słów: „Wybacz mi?” W roku 2000 Polacy mogli prosić o wybaczenie w telewizji. Program o właśnie takie nazwie prowadziła Anna Maruszeczko, a jego bohaterami byli ludzie, którzy w tamtym czasie mieli spory lub konflikty z przyjaciółmi, sąsiadami, znajomymi, rodzicami czy dziećmi. Mimo różnic chcieli wykazać się odwagą i zrozumieniem dla drugiej strony.

Osoby te miały możliwość skorzystania z pomocy, gdzie TVN w ich imieniu wysyłał bukiet kwiatów do osoby, którą chcieli przeprosić. Jeśli ta osoba wyrazi zgodę na pojednanie, proces przebiegał na oczach widzów. Często towarzyszyły temu łzy wzruszenia, radość oraz ulga. Choć moim zdaniem powinien im towarzyszyć wstyd, bo załatwianie takich spraw na oczach całego kraju może być upokarzające. Być może dlatego program doczekał się jedynie jednego sezonu.

„Urzekła mnie Twoja historia” to kolejny jednosezonowy talk show, który prowadził sławny Edward Miszczak. Gośćmi programu byli zwykli ludzie, którzy z różnych powodów znaleźli się w centrum uwagi, pojawiając się na pierwszych stronach gazet, w telewizji czy na bilbordach. Opowiadali oni swoje niezwykłe historie, które wywołały krótkotrwałe zainteresowanie mediów – to ich 15 minut sławy. Warto zaznaczyć, że niektóre odcinki programu przyciągały nawet ponad 5 milionów widzów przed telewizory! Dziś ten format kojarzy mi się z portalami plotkarskimi, które piszą nie tylko o celebrytach. Jednak nazwa tego programu na stałe zagościła w polskim języku, stając się ironiczną wypowiedzią, dając wyraz lekceważenia tego, co przed chwilą ktoś powiedział.

I wreszcie moje „ulubione” „Ręce które leczą”. W tamtym czasie w ramówkach telewizyjnych pojawiało się chyba więcej różnych uzdrawiaczy, szamanów, energoterapeutów i wzbudzaczy energii niż łącznie amerykańskich i latynoskich telenowel. Jednym z najbardziej znanych był Zbigniew Nowak, który zaczął występować na ekranie w połowie ostatniej dekady XX wieku. Niedługo potem zyskał swój autorski program w telewizji Polsat, pamiętany i krytykowany do dziś – „Ręce, które leczą”. W programie Nowak aktywował energię za pomocą swojego unikalnego zestawu trzech gestów, które miliony widzów powtarzały przed ekranami, mając nadzieję na korzystny wpływ. Gospodarz programu „energizował” także wodę, co miało przekształcić ją w „płyn leczniczy”, dlatego też na planie zawsze znajdowała się butelka z wodą. Można to nazwać Deep Fake’em tamtych lat.

Popularność reality show i talk show w czasach, gdy Internet jeszcze nie był tak powszechny, była ogromna. Dziś takie tematy przenoszą się do sieci, choć wciąż możemy powiedzieć, że programy, takie jak Kuba Wojewódzki przyciągają widzów przed telewizory. Należy jednak przyznać, że programy, które dzisiaj pamiętamy głównie z sentymentu, odzwierciedlają ówczesne społeczne i kulturowe zainteresowania oraz zmiany w sposobie postrzegania mediów i rozrywki.

KOW
Fot. Canva

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *