Bliżej ludzi : Mateusz Styczeń
Bliżej ludzi : Mateusz Styczeń – właściciel studio nagrań Ultra Records oraz realizator koncertów na żywo w Knurowie i okolicach.
Mateusz skończył 18 lat a już rozpoczął życie na własny rachunek, rozwijając swoją pasję muzyczną którą zaszczepił mu jego pierwszy nauczyciel Witek Kozaczkiewicz.
Pomimo, że prowadzi już własną działalność gospodarczą nadal się uczy zaocznie w liceum ogólnokształcącym i ma zamiar studiować w Akademii Muzycznej w Katowicach realizację dźwięku.
Pierwszy sukces przy realizacji koncertu odniósł w wieku 16 lat kiedy to obsługiwał koncert zespołu Guns N’Roses, potem współpracował z wieloma znanymi zespołami m.in. Feel a obecnie obsługuje praktycznie wszystkie koncerty w Knurowie.
Pierwsze studio Ultra Records którego był twórcą mieściło się w MSP 7. Obecnie studio przeniósł na ulicę Dworcową 10 A w którym go odwiedziliśmy i zadaliśmy mu kilka pytań.
Co byś Mateusz mógł powiedzieć o swojej pasji? Czym jest dla Ciebie studio nagrań i realizacja koncertów na żywo?
Zajmuję się tym już od czasów pobytu w podstawówce a później w gimnazjum obsługując różne szkolne apele i akademie. Zacząłem potem współpracę z Danielem Ślósarczykiem z Centrum Kultury i po dłuższym czasie dostałem propozycję stałej współpracy. Jest to dla mnie taka odskocznia od codzienności , jest to coś co lubię.
Czyli w tej chwili jesteś w Knurowie takim jedynym kto obsługuje te koncerty w Centrum Kultury?
Tak, to prawda, Daniel Ślósarczyk czasami mnie wyręcza jak go poproszę. W zasadzie robimy to razem jednak większość koncertów na dzień dzisiejszy obsługuję ja.
Firma Ultra Records to jednoosobowa firma?
Tak w Ultra Records wszystkim zajmuję się ja.
Czy jest coś co chciałbyś poprawić w realizacji koncertów na żywo?
Myślę, że na dzień dzisiejszy jesteśmy już tak wyposażeni jako Centrum Kultury w Knurowie w sprzęt, że nie ma dla nas różnicy gdzie to będzie realizowane. Dodatkowo mamy na tyle dużo sprzętu, że jesteśmy w stanie doposażyć np. Sztukaterię i zrobić koncert na podobnym poziomie jak w innym miejscu. Można jedynie pomyśleć o modernizacji światła którego w Sztukaterii np. nie ma odpowiedniego. Jeśli chodzi o nagłośnienie posiadamy odpowiedni stół z którego dźwięk wychodzi już naprawdę dobrej klasy.
Czy jeszcze z kimś współpracujesz?
Czasami współpracuję z Centrum Kultury w Czerwionce – Leszczynach przy realizacji koncertów, na stałe robię zastępstwa z zespołem „Feel” jako technik sceny oraz nawiązuję współpracę z firmami nagłośnieniowymi w regionie. Obsługuję nieraz koncerty poza regionem m.in. we Wrocławiu ostatnio byłem w Piekarach Śląskich. Zdarzają mi się więc różne imprezy wyjazdowe.
Czym mógłbyś się w swoim studio pochwalić? Co byś chciał jeszcze zdobyć jeśli chodzi o sprzęt?
Sprzętu można chcieć dużo. Liczą się umiejętności które się ciągle zdobywa i wiedza.Należy wiedzieć jak dobrze wykorzystać sprzęt który jest aby wszystko się udało. Jeśli pojawią się pieniądze będzie można pomyśleć o lepszym sprzęcie, jednak wiedza jest najważniejsza. Na razie mam możliwość rejestracji 32 śladów jednocześnie więc jest to już wystarczająco aby nagrać duży zespół pośladowo, jest wyposażony w dobrej klasy mikrofony z którymi czasami coś kombinuję aby coś zmieniać.
Wiadomo, że przydałoby się studio lepszej klasy ale wymaga to większych nakładów finansowych.
Gdzie Tobie w Knurowie jest najwygodniej realizować koncerty?
Czy masz jakąś konkurencję?
Myślę , że najwygodniej w Domu Kultury który ma dobre zaplecze sprzętowe i dzięki temu można zapraszać gwiazdy polskiej sceny muzycznej. Jeśli chodzi o konkurencję to Magazine Studio wyniosło się z Knurowa więc pozostałem sam.
Kto z knurowskich wykonawców jest dla Ciebie najbardziej medialny? Kto może osiągnąć sukces?
Myślę, że jest to grupa Dust z którą współpracuję jako realizator i jest to muzyka która ma przyszłość. Muzyka nie jest jakoś wyraźnie skomplikowana a potrafi dotrzeć do ludzi i odnaleźć grono ludzi którzy ją polubią.
Czyli współpracujesz z nimi przy realizacji niektórych nagrań?
Współpracuję przy realizacji niektórych nagrań, koncertów na żywo, razem organizujemy też festiwale w Gliwicach i innych miejscach.
Jeśli chodzi o studio nagrań, jakie jest Twoje marzenie?
Chciałbym wybudować studio z prawdziwego zdarzenia, gdzie każdy by mógł wejść czuć się w nim jak u siebie w domu, gdzie mogliby muzycy przyjechać na tydzień, dobrze się wyspać, pograć w bilard , w karty, poćwiczyć na siłowni a w międzyczasie gdzieś tam nagrywać płytę. Studio oczywiście musiałoby być dobrze wyposażone sprzętowo.
Czy wiążesz swoją karierę zawodową z rynkiem muzycznym? Czy idzie z tego wyżyć?
Oczywiście, że można z tego wyżyć o ile wszystko pójdzie w dobrym kierunku. Jest to coś co lubię , nie stresuje mnie. Nie ma czegoś takiego, że muszę już iść i zrywać się do pracy.
O której więc wstajesz, o 9.00?
Czasami zdarza mi się wstawać o 9.00 ale kładę się o godz.4.00. Z zespołem „Feel” jak mam trasę koncertową nieraz wyjeżdżam w piątek a wracam w niedzielę. Nieraz obsługuję imprezy telewizyjne więc ten czas wygląda różnie.
Co ostatnio nagrywałeś?
Ostatnio nagrywałem koncert zespołu Dust na żywo, Bad Request, Olę Śmieję, Julię Lisoń i Daniela Grychtoła, chór Slavica Musa.
Studio nie działa zbyt długo więc nacisk jednak kładę na obsługę koncertów.
Czy takie nagrywanie jest trudne?
Wszystko w zależności ilu jest członków zespołu, jak zespół jest przygotowany, ilu jest np. gitarzystów, ja więc tylko siedzę i sprawdzam czy jest dobrze. Czas nagrania zależy więc od doświadczenia i przygotowania muzyków. Aby więc nagrać dobrze jedną piosenkę należy poświęcić od 12 do 15 godzin.
Dziękujemy za rozmowę i życzymy sukcesów zawodowych i nie tylko.