Czerwionka-LeszczynyKnurówNewsySport i rekreacja

Biegiem po zdrowie …

W przeciągu ostatniego miesiąca odbyło się parę większych imprez z biegami przeszkodowymi w roli głównej, jako że branża takiego typu biegów przeżywa obecnie „boom” to było w czym wybierać:)

30 lipca odbył się Runmageddon w formule Rekrut na 6km we Wrocławiu, na którego starcie stanęło paru reprezentantów Knurowa: MIelnicki Tomasz, Dawid Bartkowiak, Dominika Przybyła i Przemysław Przybyła (Czerwiona-Leszczyny).
Był to pierwszy poważniejszy bieg w tej formule dla mojej dziewczyny Dominiki, dlatego pobiegliśmy jako eskorta, nie na czas dlatego informacji o lokatach nawet nie podaję.

6 sierpnia odbył się nocny trening Runmageddon w Gliwicach – bez klasyfikacji czasowej. ok. 3 km przebiegnięte w nocy, przez wodę i błoto, najeżone licznymi przeszkodami dawało przykład tego na co możemy liczyć na biegach tego typu:)
Na miejscu zjawili się Tomasz Mielnicki, Dawid Bartkowiak, Przybyła Dominika.

13 sierpnia Bieg Katorżnika w Lublińcu na dystansie 10km- Reprezentanci Tomasz MIelnicki i Dawid Bartkowiak – czasy i miejsce w fali 15:00 Mężczyźni
Mielnicki 33 miejsce, 2:28:10
Bartkowiak 65 miejsce 2:39:33
Był to niesamowicie ciężki i długi (względem czasu) bieg. Praktycznie przez cały czas „biegło” się przez bagna sięgające do klatki piersiowej lub do kolan, piszczele nieustannie uderzały w korzenie drzew ukryte w czarnej jak smoła breji, na domiar złego często się przez to przewracaliśmy a oblepieni od stóp do głow w czarnym szlamie nie potrafiliśmy nawet przetrzeć oczu by widzieć w którym kierunku mamy iść.Wysiłek ten był nagradzany pięknym medalem, ważącym bagatela 2 kilo (bez 100 gram)

21 sierpnia Barbarian Race. Bieg wokół jeziora Paprocany w Tychach. Na trasie rozstawione 30 przeszkód któree zaskoczyły nas zarówno stopniem trudności jak i fantazją osoby która ją projektowała. I tak podczas biegu można było trafić na zasieki, łuczników strzelających do nas z łuku, pole paintballowe na którym mogliśmy oberwać prawdziwymi kulami do paintballa, pajęcza sieć pod napięciem, rzut młotem do tarczy, ponad 2 metrowe, ruchome ściany do przeskoczenia czy liny na których trzeba było przeskakiwać jak Tarzan z jednej na drugą.
Skład:
Mielnicki Tomasz 30 miejsce 1:10:24
Dawid Bartkowiak 41 miejsce 1:13:11
Przemysław Przybyła 23 miejsce 1:07:53

Trochę przydługo, ale już podsumowuję.
Kategoria biegów przeszkodowych bardzo się w tym roku rozwinęła, dzieje się tak głównie dlatego, że ludzie szukają nowych wyzwań – zwykłe biegi nie dostarczają tylu emocji, nie niosą tylu wyzwań. W biegach przeszkodowych nie używamy tylko nóg, używamy całego ciała – biegniemy, wspinamy się, skaczemy, czołgamy się – pracują plecy, uda, przedramiona płoną, oczy które czujnie badają teren, które pracują nieustannie byśmy wiedzieli gdzie stopę możemy położyć a gdzie nie. Tutaj nie tylko zmuszamy się do przebiegnięcia kolejnego kilometra tylko przełamujemy swoje słabości, lęki – a jest co przełamywać – przeszkody pod napięciem, błoto, skok przez płomienie, kontenery z lodowatą wodą, wysokość niektórych przeszkód…a wszystko po to by na mecie powiedzieć sobie „dałem radę, naprawdę dałęm radę!”.
Ilość zmiennych wpływających na wynik ostateczny w biegu jest duża dlatego trzeba być wszechstronnym sportowcem by osiągać dobre wyniki w biegach przeszkodowych.
W tej dziedzinie sportu się odnalazłem i chcę się rozwijać, przy okazji zarażam tym bakcylem coraz więcej osób, prowadząc treningi przygotowujące do biegów przeszkodowych, zapraszając znajomych na takie biegi.

 

materiał: Tomasz Mielnicki