Region: Spokojna doba nie oznacza, że nic się nie działo
Na stanowisku dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach w ciągu doby telefon zdzwonił 116 razy. Zaznaczmy, to dużo mniej niż zazwyczaj, było po prostu spokojnie. Pilnych zgłoszeń było 14. Patrole interwencyjne uzyskały średni czas reakcji w tych przypadkach 8 minut. W policyjnym areszcie umieszczono 8 osób, to podejrzani o różne czyny oraz poszukiwani przez wymiar sprawiedliwości. Odnaleziono dwie osoby małoletnie, których zaginięcie zgłoszono policji. Patrole wylegitymowały 286 osób. Drogówka obsłużyła cztery kolizje, nie było wypadków. Zbadano 442 kierowców pod kątem trzeźwości. Wszyscy kontrolowani byli trzeźwi.
W parku miejskim przy ulicy Chorzowskiej trzech panów i jedna pani urządzili sobie piknik suto zakrapiany alkoholem. Pewnie nikt by tego nie zauważył, gdyby nie to, że zaczepiali przechodniów, wulgarnie ich wyzywając, słowem wzbudzali poczucie zagrożenia. Przyjechał na miejsce patrol z III komisariatu i na własnej skórze odczuł, zaznaczmy, szczególnie agresywną postawę młodej kobiety. W przeciwieństwie do swoich kolegów 21-latka zaczęła niezwykle wulgarnie znieważać policjantów. Finał interwencji? Gliwiczanka trzeźwieje w policyjnym areszcie. W organizmie miała prawie 4 promile alkoholu!
Policjanci z gliwickiej „dwójki” zatrzymali 26-latka, który groził 40-letniemu mężczyźnie pozbawieniem życia, spaleniem mieszkania. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Został osadzony w policyjnym areszcie. Dzisiaj będą prowadzone czynności z podejrzanym.
W Pyskowicach policjanci przyjęli zawiadomienie o naruszeniu miru domowego jednego z mieszkańców ulicy Traugutta. W czasie snu do jego mieszkania ktoś zaczął się dobijać. Uderzenia i kopnięcia były tak silne, że pozwoliły sprawcy sforsować zamek. Nie wiadomą pozostaje przyczyna najścia. Sprawca, wiedząc, że wezwano policję, opuścił mieszkanie i oddalił w nieznanym kierunku. Zatrzymanie agresora to kwestia najbliższych godzin.
W czasie sprzątania pomieszczeń bloku na osiedlu Sztabu Powstańczego pracownik spółdzielni natrafił na pudełka a ostrą amunicją. Powiadomiono policję. Rozpoczęto postępowanie mające na celu ustalenie właściciela. Na szczęście w tym przypadku nie trzeba było nikogo ewakuować, w przeciwieństwie do poprzedniego dnia, kiedy to również podczas prac porządkowych natrafiono na trotyl znajdujący się w jednym z pomieszczeń gospodarczych kamienicy przy ulicy Witkiewicza. Policyjny pirotechnik ocenił znalezisko jako niebezpieczne i na czas zabezpieczenia i wyniesienia, zarządzono ewakuację dwóch klatek schodowych. Materiał wybuchowy przewieziono na gliwicki poligon i w trakcie eksperymentu procesowego zdetonowano.
Knurowscy policjanci wyjaśniają sprawę naruszenia nietykalności osobistej i zniszczenia telefonu 17-letniemu rowerzyście, do którego doszło w Knurowie w rejonie stawu Moczury.
Info: Policja Gliwice