Urlopy 2018 – nowe przepisy
W 2018 prawo pracy w Polsce może się zmienić. Nowe przepisy pozwolą pracodawcy zmusić pracownika do wzięcia urlopu.
O tym, kiedy pojedziemy na wakacje, zadecyduje nasz szef. W marcu zostaną zakończone prace nad dwoma projektami nowego kodeksu pracy.
Jedną ze zmian, która ma zostać wprowadzona, jest wykorzystanie urlopu każdorazowo w ciągu roku. Oznacza to, że pracodawca będzie mógł nas zmusić do wzięcia wolnego nawet w konkretnym terminie. Oczywiście szef będzie miał obowiązek najpierw porozumieć się z podwładnymi. Jednak w przypadku, gdy się to nie uda, to on wybierze nam datę urlopu. O terminie przełożony poinformuje nas na dwa miesiące wcześniej. Intencje są teoretycznie dobre – zmusić pracodawców do uwzględnienia potrzeby wypoczynku pracowników. Prócz tego nie będzie można w czasie urlopu podejmować żadnych prac zarobkowych. To czas jedynie na wypoczynek.
Urlop na żądanie – zmiany w przepisach
Zmiana dotyczyć ma również urlopu na żądanie. Obecnie pracownikowi na umowie o pracę przysługują 4 płatne dni tego typu wolnego. Po wejściu w życie nowego kodeksu pracy nie otrzymalibyśmy już za nie wynagrodzenia. Ta zmiana na pewno nie zachwyci zwłaszcza rodziców, którzy stracą jeśli ich dziecko nagle się rozchoruje oraz tych, którzy dość luźno podchodzą do tzw. „kacowego”.
Kolejna zmiana, która pojawiła się w propozycjach przepisów, dotyczy 26-dni urlopowych. Mają one być w przyszłości elastyczne – mogą zostać skrócone przykładowo do 20 dni lub wydłużone nawet do 36. Ustanawiać ma to szef wspólnie z załogą.