Sześcioletni Rafał z Rybnika uratował życie matki !
„Mama upadła, leży na podłodze, zamknięte ma oczka” – taką informację przekazał dyspozytorowi Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach 6-letni Rafał z Rybnika. Dzięki postawie chłopca i sąsiadów ratownicy mogli udzielić pomocy 26-latce.
We wtorek (28 stycznia) po 19-ej dyspozytor WPR odebrał telefon z przekierowania z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Katowicach.
-Chłopczyk zadzwonił z telefonu komórkowego na numer 112. Dyspozytor WCPR przekazuje tak rozmowę do nas. Jesteśmy pod wrażeniem rezolutności chłopca. Sześciolatek zareagował wzorcowo. Co ważne, wiedział, jaki numer trzeba wystukać w telefonie. Dzięki takiej postawie ratownicy medyczni mogli szybko udzielić pomocy 26-letniej pacjentce – podkreśla Wojciech Brachaczek, kierownik Ośrodka Koordynacji WPR w Katowicach.
Pani Angelika straciła przytomność. To skutek choroby, z którą się zmaga. Straciła przytomność, upadła na podłogę – komentują ratownicy medyczni. RODO nie pozwala nam precyzować choroby matki małego bohatera. Można powiedzieć ogólnie: doszło do omdlenia i zapaści. Różnie mogłoby się to skończyć, gdyby nie Rafałek.
Dyspozytorka przeprowadziła wywiad z chłopcem. Podał swoje personalia i matki, adres, pod który ma przyjechać ambulans.
– Masz otwarte drzwi do mieszka?
– Nie wiem.
– Poszarp mamę troszkę, poklep ją po twarzy, zobacz czy reaguje, zobacz czy oddycha, rozmawiaj ze mną. Chłopiec sprawdził, czy drzwi są otwarte. Były.
– Zawołaj na korytarzy POMOCY, wołaj!
– Pomocy, pomocy, ratunku, ratunku, moja mama upadła! – wołał chłopczyk.
Zareagowała sąsiadka. To ona potem już rozmawiała z dyspozytorem medycznym.
– Dyspozytor medyczny instruuje drugą stronę, jak udzielić pierwszej pomocy. Dlatego ważne jest, by nie wyłączać się i cały czas mieć kontakt z udzielającym instrukcji. W tym przypadku nie tylko chłopiec, ale i sąsiedzi prawidłowo wykonali polecenia dyspozytorki – wyjaśnia Wojciech Brachaczek. – Nie wiadomo jeszcze, skąd Rafałek wiedział, że trzeba zadzwonić na 112. Ważne, że wiedział. I to pokazuje, że taką wiedzę winni mieć nie tylko dorośli. W tym przypadku dzięki współpracy dyspozytora oraz syna pacjentki i wspomagających go sąsiadów wszystko zostało ustalone i wyjaśnione. Zespół ratownictwa medycznego mógł jechać z pomocą do mamy Rafałka – komentuje WPR.
Info: WPR Katowice
foto: internet