Śpiewające lekcje w ZS Pilchowice
W pilchowickiej szkole uczniowie odpowiadają śpiewająco nie tylko jak się okazuje na lekcjach muzyki. Piątek 4 listopada to kolejny trzeci dzień wizyty gości z Ukrainy w pilchowickiej szkole. Tym razem uczniowie z Mościsk mieli okazję uczestniczenia w zajęciach lekcyjnych na terenie miejscowej szkoły. Młodzież została podzielona na 4 podgrupy i wraz ze swoimi rówieśnikami z Polski uczestniczyli w programie lekcyjnym.
Po każdej z lekcji, grupy wymieniały się. W ten sposób wszyscy mogli uczestniczyć w lekcjach o podobnej tematyce. Na lekcji geografii młodzież miała okazję zapoznania się z programem jaki prezentował mgr. Adam Ziaja. Młodzi ludzie mieli dzięki temu niebywałą okazję poznania działalności pilchowickiej grupy młodych podróżników, relacje z wyprawy uwiecznione na przebogatym materiale filmowym i zdjęciowym stanowiły z pewnością dużą atrakcję. Nasi goście mieli także okazję zapoznania się z programem działalności programu „Projekt Szkolna Ekspedycja” – celów i zadań jakie stawiają przed sobą młodzi podróżnicy…
Kolejną niespodzianką dla naszych gości zza wschodniej granicy, był sposób prowadzenia przez panią mgr. Marię Bernacisko lekcji j. niemieckiego. Nikomu pewnie nie wpadłoby do głowy, iż lekcje o tej tematyce można prowadzić ze śpiewem na ustach (dosłownie).
Okazuje się, że śpiewa się w Pilchowicach nie tylko na lekcjach muzyki, pani od niemieckiego jest jak się okazuje piosenkarką, w ten sposób informuje, lekcja staje się ciekawsza, uczniowie chętnie włączają się i aktywnie uczestniczą w tego rodzaju wykładach, trochę się bawią, a przy tym są w stanie niejako podświadomie więcej zapamiętać. Nucąc na przerwach melodię piosenki łatwiej zapamiętują trudne kwestie tematyczne, widzę, że lubią ten rodzaj prowadzenia zajęć dodaje, a ja lubię sobie pośpiewać.
Nie tylko uczyć, ale przede wszystkim pomóc młodemu człowiekowi w przyswojeniu wiedzy, to w dużej mierze zależy od nas, nauczycieli i wychowawców dodaje pani Maria. Na lekcji niemieckiego tym razem młodzież wypowiadała się w trzech językach. Nasi goście mieli okazję przedstawić język ukraiński, a także znajomość j. polskiego, i miejscowej gwary. Uczniowie w swoim języku pisali na tablicy słowa, które zostały tłumaczone na język niemiecki i gwarę tak z jednej jak z drugiej strony. To już coś więcej aniżeli tylko, lekcja, to fajna przygoda podróż na ścieżkach wiedzy, bez przysłowiowych dołów, przeszkód w postaci nudnych, drętwych wykładów, gdzie uczeń ukradkiem spogląda na zegarek, marząc by to się w końcu skończyło.
W tej klasie dzwonek na przerwę wyraźnie uczniom przeszkadzał. Wydaje się, że czas który spędzą w Polsce nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy nie będzie czasem straconym, wyjątkową atrakcją której się nikt nie spodziewał było odśpiewanie na lekcji j. niemieckiego, dwóch znanych i lubianych pieśni, jedną z nich była słynna „Dumka na dwa serca”, i nasze ukochane „Sokoły”. Każdy z uczniów miał przed sobą przygotowany wcześniej tekst. Odśpiewana miała być jedna tylko zwrotka, po czym miało nastąpić tłumaczenie tekstu na j. niemiecki. Niestety młodzież nie pozwoliła na taki zabieg, tym samym odśpiewano wszystkie zwrotki obydwu pieśni. Cóż powiedzieć, to coś więcej aniżeli lekcja j. niemieckiego, przez dobry pomysł trafić do serc młodych ludzi – takie rzeczy tylko w Pilchowicach? Z pewnością nie, lecz jest to niewątpliwie szkoła wielu dobrych pomysłów z których chyba należałoby brać przykład.
Lekcja j. angielskiego którą prowadziła pani mgr. Aleksandra Owczarek wyglądała podobnie. Pełna swoboda, luz. Przepełniona radością i uśmiechem, lekcja prowadzona w miłej przyjaznej atmosferze. Efekty pracy wychowawczej widać w tej szkole gołym okiem nawet na przerwach.
Piątkowy dzień to kolejny czas napiętego programu. Po lekcjach uczniowie z Mościsk wyruszyli na kolejną plenerową wyprawę szlakiem lokalnej historii. Tym razem odwiedzili miejscowy Szpital Chorób Płuc z ponad 200 letnią historią, tam w kaplicy szpitalnej wysłuchali prelekcji jednej z pracownic szpitala a w dalszej części zajęcia prowadził proboszcz parafii ks. Dariusz Gołek. Uczniowie mieli okazję podziwiania panoramy okolicy z wieży kościoła, a kolejna lekcja historii odbyła się we wnętrzach parafialnej świątyni, tam ksiądz proboszcz opowiadał o pochodzeniu wielu sakralnych przedmiotów, obrazów, i rzeźb znajdujących się w kościele.
Pobyt naszych wschodnich sąsiadów w pilchowickiej szkole to niekończąca się tak na prawdę lekcja, czasu jest niewiele, a chodzi o to by pokazać i przekazać młodym ludziom jak najwięcej wiedzy także o nas, kim tak na prawdę jesteśmy, ta wizyta ma przynieść korzyści obydwu stronom, i chyba uda się te marzenia zrealizować, oby tylko nie przeszkodziła znów polityka…
Relacja ; Tadeusz Puchałka