Rozgrzany w słońcu samochód może stanowić śmiertelne zagrożenie
Kilka najbliższych dni przyniesie nam wyższą niż zazwyczaj temperaturę powietrza. Termometry mogą wskazywać nawet powyżej 30 stopni Celsjusza. W takich chwilach niczym jak bumerang powraca sprawa pozostawiania dzieci oraz psów w rozgrzanych przez słońce samochodach, które w mgnieniu oka zamieniają się w śmiercionośną pułapkę.
Problem jest szczególnie widoczny w okresie wakacyjnym. Zapominamy, że auto stojące na słońcu może się nagrzać nawet do 90 stopni. W ciepłe dni temperatura w kabinie samochodu szybko może dwukrotnie lub trzykrotnie wzrosnąć, nawet jeśli na zewnątrz jest pochmurno. Uchylone okno nie zda się na wiele, a taka sytuacja może stanowić śmiertelne zagrożenie.
Scenariusz zazwyczaj jest ten sam. Zostawiamy dziecko lub zwierzę w samochodzie i udajemy się do pobliskiego sklepu z myślą „pójdę tylko na 5 minut, nic się nie stanie”. Same zakupy zaczynają się przedłużać czy to przez kolejki w kasach czy też akurat spotkaliśmy znajomego i rozpoczęliśmy rozmowę. Z tych pięciu minut robi się kilkanaście jak nie więcej. W tym czasie wnętrze naszego samochodu jeszcze bardziej się nagrzewa. Dziecko czy pies doznaje udaru cieplnego, który prowadzi do niewydolności krążenia i uszkodzenia narządów, a w konsekwencji do śmierci.
Co więc należy zrobić, gdy zauważymy kogoś zamkniętego w samochodzie w upalny dzień? Nie wolno przejść koło tej sytuacji obojętnie, ale nie oznacza to, że natychmiast należy zbić szybę w zaparkowanym aucie.
Po pierwsze jeśli stwierdzimy, że dziecku lub zwierzęciu nie dzieje się nic złego możemy spróbować zlokalizować właściciela pojazdu. Jeżeli nie jest to możliwe powinniśmy niezwłocznie powiadomić policję lub straż miejską i wtedy to funkcjonariusze decydują o dalszych losach interwencji.
Ostatecznością jest wybicie szyby w samochodzie by uratować „uwięzionego” pasażera. Jest to stan wyższej konieczności czyli wtedy gdy występuje sytuacja zagrożenia życia. Wówczas ratujemy otoczone opieką prawną osobę lub zwierzę, której życie przedstawia wyższą wartość niż mienie. Jak poznać zagrożenie życia? Pod wpływem upału pies zazwyczaj zaczyna ciężko dyszeć. Dziecko będzie natomiast mocno spocone i powinno mieć bladą twarz, a do tego może płakać lub krzyczeć, ewentualnie w skrajnym przypadku zasłabnie.
Którą szybę wybić? Najlepiej jedną z bocznych czyli tą, która jest najdalej od dziecka lub psa, tak aby nie zranić w żaden sposób uwięzionego pasażera. Szybę należy rozbić ciężkim, twardym przedmiotem, trzymanym w dłoni owiniętej jakąś osłoną, choćby tkaniną. Należy zacząć wybijanie od brzegów szyby, nie od środka, pod kątem. W przeciwnym razie możemy wyrządzić sobie krzywdę.
Pamiętajcie, że liczy się każda minuta. Powinniśmy działać szybko i sprawnie. Główna zasada jest taka, że zawsze trzeba się kierować racjonalnością. Wybijanie szyby jest faktycznie przypadkiem ostatecznym i będzie zasługiwało na ochronę tylko wówczas, kiedy faktycznie nie ma na dany moment innego sposobu uwolnienia dziecka czy zwierzęcia z samochodu.
Nie powinniśmy się za bardzo martwić o konsekwencje prawne, ponieważ większość prawników jest zgodna co do tego, że właściciel pojazdu ma małe szanse na wygranie procesu o odszkodowanie. Jeśli mamy świadków takiego zdarzenia, jego szanse spadają wręcz do zera.
Jeśli uda się nam wyciągnąć pasażera z rozgrzanego samochodu, powinniśmy przede wszystkim przenieść go w chłodne, zacienione miejsce i stopniowo schładzać, tak aby nie doznał szoku termicznego. Nie należy więc polewać go zimną wodą. Jeżeli istnieje taka możliwość, to powinno się robić okłady z mokrych ręczników lub czegokolwiek, co mamy pod ręką (np. część garderoby). Należy także podać chłodną (nie lodowatą) wodę do picia. W przypadku uratowania dziecka niezwłocznie wzywamy ratowników medycznych, natomiast pies powinien jak najszybciej trafić do gabinetu weterynaryjnego.
Co grozi za pozostawienie dziecka lub psa w rozgrzanym na słońcu aucie? Odpowiedzialność karna. Kierowca za swój brak wyobraźni i lekkomyślność może zostać skazany na karę pozbawienia wolności na okres od 3 miesięcy do 5 lat.
AW
Fot. Canva