Region: Remont autostrady A1 wreszcie na horyzoncie
Autostrada A1, łącząca Piekary Śląskie z Pyrzowicami, to jedna z najważniejszych arterii komunikacyjnych w Polsce. Niestety, odcinek tej drogi stał się przedmiotem licznych narzekań kierowców, którzy muszą zmagać się z coraz bardziej pofałdowaną nawierzchnią. Problem pojawił się tuż po oddaniu trasy do użytku w 2012 roku i niestety z roku na rok stawał się coraz bardziej odczuwalny.
Na 16-kilometrowym odcinku między Piekarami Śląskimi a Pyrzowicami jezdnia jest pełna poprzecznych nierówności, które przypominają progi spowalniające. Samochody poruszające się po tym fragmencie drogi dosłownie podskakują, co nie tylko obniża komfort jazdy, ale może prowadzić do uszkodzeń pojazdów. GDDKiA podjęło decyzję o wprowadzeniu punktowego ograniczenia prędkości, czasem nawet do 80 km/h, ale wybrzuszenia wciąż się pogłębiają, co zmusza do podjęcia bardziej radykalnych działań.
Jak wykazały ekspertyzy, problem wynika z materiałów użytych do budowy drogi. Choć spełniały one normy projektowe, żużle zastosowane pod asfaltem zaczęły pęcznieć pod wpływem wilgoci, co spowodowało powstawanie wybrzuszeń. A1, która kosztowała blisko 2 miliardy złotych w 2012 roku, obecnie wymaga gruntownego remontu.
Ministerstwo Infrastruktury planuje podjąć się remontu tego odcinka, choć zadanie to nie będzie łatwe ani tanie. Decyzja zapadła o podzieleniu prac na trzynaście etapów, co umożliwi przejazd przez trasę w trakcie remontu i rozłożenie kosztów na dłuższy czas. Obecnie trwają przygotowania dokumentacji niezbędnej do rozpoczęcia prac.
Prace remontowe będą polegały na całkowitej wymianie nawierzchni, co wiąże się z koniecznością wykopania na głębokość dwóch metrów, by uszczelnić korpus drogowy. Chodzi o to, by ograniczyć dostęp wody do warstw nasypowych i wykopowych, a także odbudować system odwodnienia wgłębnego. Dodatkowo planuje się remont sześciu obiektów inżynierskich oraz dziewięciu przepustów.
Choć na razie nie ma dokładnych informacji o rozpoczęciu ani zakończeniu remontu, kierowcy mogą liczyć na to, że w końcu komfort jazdy na tym odcinku ulegnie poprawie. Jednak zanim do tego dojdzie, trzeba będzie poczekać na zakończenie prac dokumentacyjnych i ustalenie ostatecznych kosztów. Można się spodziewać, że nie będą to małe kwoty, ale inwestycja jest konieczna, by poprawić bezpieczeństwo i komfort podróżujących.