Pielmieni – Białoruskie Smaki Podlasia
Pielmieni – specjał kuchni syberyjskiej, który na Podlasiu upowszechnił się m.in. za pośrednictwem powracających z bieżeństwa uchodźców. Bieżeństwo jest smutnym i niestety często nieznanym rozdziałem w historii tych terenów – ludzie uciekali na Wschód ze strachu przed prześladowaniami, zaś wielu z nich za sprawą chorób czy trudów podróży nie powróciło już z tej tułaczki: tych, których dotknęła ta tragedia należy liczyć w milionach. Dziś niemal każda osoba z Podlasia ma wśród swoich dziadków i pradziadków bieżeńców. W tym roku przypada setna rocznica tego wydarzenia i stąd też zrodziła się idea konkursu „Jestem, bo wrócili”, o którym więcej można przeczytać tutaj:http://www.konkurs.biezenstwo.pl/
Warto jednak pamiętać, że osoby które wyjechały często podkreślają, jak gościnnie były przyjmowane przez mieszkańców miejscowości, do których trafiły. Efektem tego był to, że powracający z bieżeństwa ludzie, prócz bagażu doświadczeń, przywozili ze sobą nieznane im pieśni, nowe wzory używane w tkactwie czy wyszywaniu, wiedzę o odmiennych tradycjach i zwyczajach, a także przepisy kulinarne typowe dla terenów, do których udało im się dotrzeć.
Pielmieni to inaczej małe pierożki z nadzieniem mięsnym. Mężczyźni z Syberii, którzy ruszali na polowanie, często zabierali je ze sobą, gdyż po ich zamrożeniu wystarczyło jedynie rozpalić ognisko, zagotować śnieg i ugotować małe pierożki. Nazwa „pielmieni” w języku Korni, mieszkańców okolic Uralu, oznacza „chlebowe ucho”. Ich wyjątkowość bierze się stąd, że mają w środku – poza mięsnym farszem – aromatyczny rosół. Aby poczuć w całości ich smak, zwyczajowo powinno się je wkładać w całości do buzi, dlatego też są one niewielkie.
Warto jednak pamiętać, że osoby które wyjechały często podkreślają, jak gościnnie były przyjmowane przez mieszkańców miejscowości, do których trafiły. Efektem tego był to, że powracający z bieżeństwa ludzie, prócz bagażu doświadczeń, przywozili ze sobą nieznane im pieśni, nowe wzory używane w tkactwie czy wyszywaniu, wiedzę o odmiennych tradycjach i zwyczajach, a także przepisy kulinarne typowe dla terenów, do których udało im się dotrzeć.
Pielmieni to inaczej małe pierożki z nadzieniem mięsnym. Mężczyźni z Syberii, którzy ruszali na polowanie, często zabierali je ze sobą, gdyż po ich zamrożeniu wystarczyło jedynie rozpalić ognisko, zagotować śnieg i ugotować małe pierożki. Nazwa „pielmieni” w języku Korni, mieszkańców okolic Uralu, oznacza „chlebowe ucho”. Ich wyjątkowość bierze się stąd, że mają w środku – poza mięsnym farszem – aromatyczny rosół. Aby poczuć w całości ich smak, zwyczajowo powinno się je wkładać w całości do buzi, dlatego też są one niewielkie.
W jaki sposób przygotowywać pielmieni pokaże nam Kasia Panfiluk z domu na Starym Gościńcu „Tiszyna”, który znajduje się w Rutce, gm. Dubicze Cerkiewne.
W odcinku wystąpi również Pan Piotr Leoniuk, który zaprezentuje sztukę wyplatania koszy ze słomy i pokaże, jak z tego na pozór prostego tworzywa powstają naprawdę przepiękne i praktyczne kosze, wazony a także puzderka i pojemniki.
W odcinku wystąpi również Pan Piotr Leoniuk, który zaprezentuje sztukę wyplatania koszy ze słomy i pokaże, jak z tego na pozór prostego tworzywa powstają naprawdę przepiękne i praktyczne kosze, wazony a także puzderka i pojemniki.
Ciasto:
1 jajko, 200 ml wody,
30 ml mleka,
05-0,6 kg mąki,
sól.
Rozmieszać składniki z połową mąki, dodać pozostałą część mąki i wyrobić ciasto. Zostawić na pół godziny na stole w foli spożywczej.
Farsz:
300 g wieprzowiny, np. łopatki,
150 g wołowiny,
1 cebula zmielona,
starta na drobnej tarce lub bardzo drobno pokrojona,
0,5 szkl. rosołu, pieprz, sól
Nasz dom znajduje się na Podlasiu, we wsi Rutka, w gminie Dubicze Cerkiewne na skraju Puszczy Białowieskiej przy dawnym trakcie prowadzącym z Bielska Podlaskiego do Kamieńca (na Białorusi)..