Pielgrzymi z Mediolanu w Pilchowicach
27 lipca Pielgrzymi z Mediolanu odwiedzili Pilchowice.
28 osobowa grupa dziewcząt z Włoch uczestniczących w pielgrzymce Ś D M odwiedziła Pilchowice na zaproszenie Starostwa Gliwice. Współorganizatorami spotykania byli DPS Kuźnia Nieborowska, Urząd Gminy Pilchowice oraz dyrektor Domu Pomocy społecznej dla Dzieci i Młodzieży ojciec Bronisław Malicki wraz z podopiecznymi tego ośrodka.
Na spotkaniu obecna była wicestarosta Powiatu Gliwice pani Ewa Jurczyga, zastępca Wójta Gminy Pilchowice pani Aleksandra Skwara, pani Anna Surdel prezes stowarzyszenia Pilchowiczanie Pilchowiczanom oraz gospodarz spotkania ojciec Bronisław. Po uroczystym powitaniu gości w którym głos zabrała pani wicestarosta, oraz przedstawiciele Urzędu Gminy, goście udali do miejsca gdzie posadzono drzewko pamięci. W akcie dokumentującym to wydarzenie czytamy między innymi;
,,Dla upamiętnienia ważnego wydarzenia, jakimi są Światowe Dni Młodzieży, 27 lipca 2016 roku w parku przylegającym do domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży prowadzony przez Zakon Ojców Kamilianów w Pilchowicach, został posadzony dąb szypułkowy o nr 320. Sadzonka została wyhodowana w Szkółce Kontenerowej Nadleśnictwa Rudy Raciborskie z żołędzi zebranych ze wspólnej inicjatywy pracowników Starego Opactwa i leśników, z dębu ,,CYSTERS” – najstarszego drzewa rosnącego na terenie dawnego opactwa cysterskiego”[…] ( wybrany fragment cytatu).
Po zakończeniu ceremonii sadzenia drzewka, wszyscy obecni na spotkaniu złożyli podpisy pod aktem dokumentującym to wydarzenie. W dalszej części zaplanowano posiłek dla pielgrzymów, wspólne grillowanie oraz zabawę w której uczestniczyli podopieczni domów opieki, w rolę wychowawców i opiekunów wcieliły się dziewczęta z Włoch.
Fundatorami upominków dla pielgrzymów było Starostwo Powiatu Gliwice, Urząd Gminy Pilchowice, oraz DPS Pilchowice, DPS Kuźnia Nieborowska oraz DPS Sośnicowice. Do Mediolanu pojadą także proporczyki miasta Knurowa.
Nasza grupa podczas pobytu w Polsce mieszkała w Zabrzu informowała Beatrice (15 lat). Tam zapewniono nam bardzo dobre warunki, wokół mnóstwo życzliwych ludzi od gospodarzy dodaje Elizabetta (23 lata), dowiedziałyśmy się, że mieszkańcy regionu w którym przyszło nam, mieszkać władają wieloma gwarami i wszyscy doskonale się rozumieją. Wszystko jest tu jakby inne a jednak gdzieś w środku bardzo nam bliskie, dodaje Eliza (17 lat), mimo różnic widzę wiele cech wspólnych z Włochami dodaje, chociażby kwestia rozumienia istoty wiary. Na pytanie z czym kojarzy mi się Polska odpowiada Kristina (17 lat) bez wahania odpowiem, że ze św. Janem Pawłem II, Ś D M i z Częstochową, tak potwierdzają dziewczyny, pobyt w tym szczególnym miejscu zrobił na nas ogromne wrażenie.
Siedemnastoletnia Magdalena zapytana o negatywne spostrzeżenia co do Polski i Polaków oburzyła się, jak można pytać o coś takiego. Nie ma takich skojarzeń. Są tylko problemy językowe potwierdzają dziewczęta, Polacy słabo władają językiem włoskim, a poza tym nie ma problemów, jedzenie dobre ale wolimy naszą włoską kuchnię, słodycze wspaniałe szczególnie te które wy nazywacie śląskim ciastem, tylko po powrocie trzeba będzie z tego powodu więcej pobiegać – no i będzie nam tego brakowało.
Nie czujemy żadnego zagrożenia, czujemy się bezpiecznie, nawet nie myślimy o takich problemach. Po prostu tego się u was nie czuje. Oczywiście chcemy tu wrócić, opowiemy swoim bliskim o tym co tu zobaczyliśmy i z pewnością wrócimy. Przyjechałyśmy z Mediolanu, odwiedziłyśmy wiele domów opieki, zagrałyśmy nawet mecz piłki nożnej w jednym z domów opieki. Nasza grupa interesuje się opieką nad ludźmi niepełnosprawnymi więc pielgrzymka to także dla nas kolejna lekcja.
Przyjechałyśmy z dużego miasta i także w mieście mieszkałyśmy, wiele czasu jednak spędzałyśmy poza miastem bo tam podobnie jak u nas mieszczą się domy opieki społecznej. Światowe Dni Młodzieży to przeżycie bardzo nam wszystkim potrzebne dla zgłębienia swojej wiary, jednak czujemy się już bardzo zmęczone. W Programie który został nam zaproponowany nie ma czasu na nudę. Częstochowa – do tego co tam przeżywaliśmy chcemy wrócić – bo to dobre miejsce na powroty…
Relacja : Tadeusz Puchałka