Okiem zwykłego mieszkańca / felieton Ariela /
Flaga miejska to charakterystyczny symbol wspólnoty samorządowej skonstruowany na wzór herbu terytorialnego według określonych reguł weksylologicznych – tyle mówi definicja. Dla wielu flaga jest świętością, powodem do dumy i wyrazem patriotyzmu. Przed weekendem opublikowaliśmy na naszych łamach informację, że ulice miasta zostały udekorowane flagami Knurowa. No i wybuchła kolejna afera…
Część naszych Czytelników zbulwersowała się na wygląd naszej flagi. Niektórzy wręcz stwierdzili, że połączenie barw Polski i Ukrainy to wyraz „przesadyzmu” z naszej strony jeśli chodzi o solidarność z naszym sąsiadem, który wciąż broni się przed najeźdźcą z Rosji. Nie brakowało też opinii, że flaga Knurowa przypomina symbolikę LGBT i to wstyd, że takową mamy. Przeczytałem chyba wszystkie komentarze, które pojawiły się pod postem. Jednocześnie mnie zmroziło i zagotowało zarazem. Byłem jedną wielką rozgrzaną do czerwoności kostką lodu. Przeraził mnie fakt, że barwy Polski i Górnego Śląska komuś „mylą się” z tęczą czy innym krajem.
W 2018 roku doszło na zmiany symboli naszego miasta. Starą flagę z 1995 roku, której autorem był Roman Buchta. Była to płachta o sześciu barwach, które symbolizują polskość (barwy biało-czerwone), śląskość (barwy żółto-niebieskie) i górnicze tradycje (barwy zielono-czarne). Niestety, flaga nie spełniała pewnych norm heraldycznych i koniecznością była zmiana. Zgodnie z zasadami weksylologii (dyscypliny pomocniczej historii, związanej z heraldyką, zajmującej się chorągwiami) flaga powinna zawierać barwy reprezentowane w herbie, ułożone w odpowiedniej kolejności. Generalna zasada mówi, że im prostsza flaga, tym lepsza.
Po dwudziestu trzech latach nastąpiła zmiana. Już w roku 2015 radni wstępnie przyjęli propozycje insygniów heraldycznych, co umożliwiło Gminie Knurów wystąpienie do Komisji Heraldycznej działającej przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji o zaakceptowanie propozycji zmian. Heraldycy obradowali w sprawie symboli Knurowa w sposób doraźny i cykliczny na posiedzeniach, a uchwała Rady Miasta Knurowa była kilkukrotnie przedmiotem obrad z udziałem zaproszonych przedstawicieli gminy. Szczegółowej analizie poddano zarówno poprawiony wizerunek herbu miasta oraz propozycje nowej flagi, opracowany przez ekspertów heraldycznych, działających na zlecenie Gminy Knurów.
Eksperci Ci są autorami wielu opracowań funkcjonujących w gminach, miastach, a także powiatach naszego regionu. Opracowali również oficjalny herb województwa śląskiego. Po wnikliwych pracach komisji, we wrześniu 2018 roku wydana została pozytywna opinia, którą Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji wydał w sprawie projektu herbu, sztandaru, flagi, banneru, pieczęci i łańcuchów Gminy Knurów.
Rok później oficjalnie zaprezentowano nowe symbole miasta. Nowa Flaga Miasta Knurowa zachowuje proporcje 5:8 i składa się z czterech poziomych stref w barwach herbu: biało – czerwono – żółto – błękitnych, zachowujących równe proporcje szerokości stref. Flaga jest dwustronna i lewa strona flagi jest lustrzanym odbiciem strony prawej.
Minęło od tego faktu kilka lat, a mieszkańcy nadal są wielce zdziwieni i zastanawiają się „o co chodzi z tą flagą”. Zaryzykuję stwierdzenie, że pewnym objawem ignorancji jest takie zachowanie. Brak zainteresowania się lokalnymi sprawami świadczy tylko źle o nas. Sama niewiedza w tym temacie jest trochę przerażająca. Ja wiem, że nikt nie ma obowiązku wiedzieć jak wygląda herb i flaga miasta, ale wrzucać w eter komentarze obrażające Ukraińców czy osoby LGBT tylko dlatego, że z tym kojarzy im się symbol Knurowa? Powinno być Wam wstyd, że nie znacie barw krajowych i regionalnych!
Idąc tym tokiem rozumowania Zabrza posiada flagę Armenii, Gliwice czy Chorzów – Liechtensteinu, a Rybnik – Hondurasu. Co mają natomiast powiedzieć mieszkańcy Katowic, skoro ich flaga jest bardzo podobna do flagi Warszawy? Wiem, że są gusta i guściki, a z nimi nie powinno się dyskutować. Jednemu spodoba się jedno, drugiemu drugie. Mimo wszystko porównania, które pojawiły się pod naszym postem były kompletnie nie na miejscu. Jeśli wstydzicie się barw swojego miasta, to… pozwólcie, że nie dokończę tego zdania i nie skomentuję, ponieważ musiałbym wyjść z siebie z stanąć obok.
Mnie też bardziej podobała się poprzednia wersja flagi miasta. Skoro jednak z „wyższych” powodów musiało dojść do zmiany, to staram się decyzję uszanować. Jestem dumny z naszych symboli, ponieważ jestem lokalnym patriotą. Możliwe, że niepoprawnym, ale jednak patriotą.
Na koniec tego felietonu chciałbym życzyć wszystkim naszym Czytelnikom udanych wakacji. Na ten okres zawieszam publikację moich luźnych przemyśleń, dam Wam odpocząć ode mnie. Zaznaczam jednak, że jeśli jakieś zdarzenie będzie wymagało mojego komentarza, to bardzo możliwe, że okazjonalny felieton pojawi się na naszej platformie. Po cichu liczę, że nie będę do tego „zmuszony” 😊
To był felieton „Okiem zwykłego mieszkańca”. Bo jestem zwykłym mieszkańcem Knurowa.
Pozdrawiam, Ariel Wojdowski
Fot. własne