Magdalena Czenczek ze swoim dorobkiem w gliwickim „Sklepiku z Marzeniami”
„Pochwalone niech będą ptaki”
[…]”Pochwalone niech będą ptaki,
o słońce, co im nóżki złoci,
pochwalona chwila odwagi,
i zwątpienie w labiryntach samotności”[…]
( K.I. Gałczyński)
Magdalena Czenczek – poetka palety i pędzla;
Od ostatniej wystawy pani Magdaleny upłynęło trochę czasu, więc należało się spodziewać na wernisażu gliwickim kilku nowości i tak w rzeczy samej było.
Magdalena Czenczek jest mieszkanką Knurowa. Z zawodu filolog anglistyki, jak sama podkreśla, lubi podróżować, wędrówki turystycznymi szlakami nie stanowią tylko formy wypoczynku a raczej podróże są jedną z form i inspiracją do jej malarskiej twórczości. Przekazać świat, najkrótszą nawet chwilę mijającego czasu w obrazie, tematem bowiem dla pani Magdaleny jest najdrobniejszy szczegół, krótka nawet chwila jest dla niej ważna, zaś forma przekazu którą się posługuje stwarza pełen ciepła wręcz bajkowy klimat otaczającej nas rzeczywistości.
Daje się to zauważyć na obrazach jej autorstwa, nie sposób przejść obok tych prac obojętnie, każdy z tych obrazów wymaga dłuższej chwili skupienia a wtedy zauważamy wiele ważnych szczegółów. Dobra książka to dla pani Magdaleny chwilowa ucieczka w nieco inny świat, a czytanie daje taką możliwość.
Motyw ptaków w obrazach Magdaleny Czenczek nie jest jak się okazuje dziełem przypadku, bowiem poza pasją do malowania, posiada także hobby którym jest dziedzina nauki związana z życiem ptaków. Ornitologia jest jak się okazuje bliską siostrą sztuki pozwalającą na dokumentowanie w obrazie tych skrzydlatych symboli niezależności, wolności ale także więzi, bowiem jakże często powtarzamy słowo – mieć pełne ciepła i bezpieczeństwa gniazdo rodzinne…
Warto przyjrzeć się bliżej pracom tej malarki, przypatrując się jej obrazom zauważymy, że każdy z nich to nic innego jak dokument przeżywanej chwili, przekazany w formie obrazu – poezji pisanej pędzlem na płótnie – Magdalena Czenczek – poetka palety i pędzla, chyba to skojarzenie wydaje się być bardzo bliskie prawdy podziwiając dorobek tej malarki.
Przygoda z malowaniem wspomina pani Magdalena zaczęła się u mnie z chwilą kiedy to będąc małą dziewczynką w rączce zdołałam utrzymać ołówek i kredkę, malowałam wszystko i na wszystkim. „Chciałam zamalować świat swoimi marzeniami”, to już wtedy wspomina, było czymś więcej aniżeli tylko dziecięcą zabawą, która szybko przeobraziła się w pasję i tak już zostało – dodaje.
Sklepik z marzeniami, czytamy w materiałach źródłowych, „Jest galerią prezentującą dorobek pracowni terapeutycznych Środowiskowego Domu Samopomocy w Gliwicach, przeznaczonego dla osób cierpiących na zaburzenia psychiczne i osób z upośledzeniem intelektualnym”.
Miejsce to upodobali sobie niezależni artyści. „Sklepik” stał się miejscem otwartym i przyjaznym. Swój dorobek mogą tam wystawiać wszyscy ci, którzy chcą pokazać swoje prace na szerszym forum. Galeria prezentuje zarówno dorobek profesjonalistów, amatorów, a także osób niepełnosprawnych, „malarzy dnia siódmego”.
Organizatorem wernisażu Magdaleny Czenczek jest właścicielka galerii „Sklepik z Marzeniami” pani Magdalena Odrobina – ona też powitała gości, przedstawiła bohaterkę wieczoru i dokonała otwarcia wystawy.
Relacja ; Tadeusz Puchałka