Kraj: Petardy i fajerwerki – czy tradycja warta jest cierpienia innych?
Sylwestrowa noc, pełna blasku i huku fajerwerków, dla wielu stanowi synonim świętowania i radości. Jednak za tym widowiskiem kryje się smutna prawda – ogromne cierpienie zwierząt i dyskomfort wielu ludzi. Czy warto pielęgnować tradycję, która niesie tyle bólu?
Dla zwierząt, które mają niezwykle wrażliwy układ słuchowy, wystrzały petard to prawdziwa tortura. Psy, koty czy zwierzęta gospodarskie doświadczają huku znacznie intensywniej niż ludzie. Wystrzał, który dla człowieka jest jedynie głośnym dźwiękiem, dla zwierząt może być odczuwany jak fizyczny ból. Weterynarze wskazują, że zmiany ciśnienia oraz wibracje wywołane eksplozjami mogą powodować u nich ból uszu i dezorientację. Psy chowają się w kątach, koty uciekają w panice, a zwierzęta gospodarskie wpadają w stan skrajnego stresu.
Zwierzęta domowe, pozostające w zamkniętych pomieszczeniach, nie są bezpieczne – huk przenika przez ściany i powoduje u nich panikę. Wiele zwierząt w panice wybiega na ulicę, co nierzadko kończy się tragedią. Takie sytuacje to nie tylko problem właścicieli – są one moralnym wyzwaniem dla całego społeczeństwa.
Nie tylko zwierzęta cierpią w okresie sylwestrowym. Huk petard negatywnie wpływa również na osoby z padaczką, spektrum autyzmu czy nadwrażliwością na dźwięki. Osoby chore na padaczkę mogą doświadczyć ataków wywołanych nagłymi eksplozjami, a osoby w spektrum autyzmu odczuwają ten hałas jako bodziec wywołujący ogromny stres.
Warto podkreślić, że w Polsce żyje około 400 tysięcy osób z padaczką i około 340 tysięcy w spektrum autyzmu, a z ich rodzinami liczba ta rośnie do około 2 milionów. Czy radość z kilku minut wystrzałów jest warta ich cierpienia?
Sytuację pogarsza fakt, że wiele osób rozpoczyna „wystrzałową” zabawę już na kilka dni przed Sylwestrem, a następnie kontynuuje ją jeszcze długo po Nowym Roku. Takie zachowanie świadczy o braku empatii i odpowiedzialności, ponieważ wywołuje strach u zwierząt, stres u osób wrażliwych oraz irytację u pozostałych mieszkańców. Dodatkowo, eksplozje w niespodziewanych momentach nierzadko prowadzą do niebezpiecznych sytuacji, takich jak wypadki czy pożary.
Ustawa o ochronie zwierząt jasno określa, że znęcanie się nad zwierzętami jest przestępstwem, za które grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat. Działania powodujące ból lub cierpienie zwierząt, w tym używanie petard, które świadomie wywołują u nich stres i ból, mogą być traktowane jako znęcanie.
Nieprzestrzeganie przepisów dotyczących używania fajerwerków może skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi. Kodeks wykroczeń przewiduje mandat w wysokości 500 zł za zakłócanie porządku publicznego, a grzywna w sądzie może wynieść nawet pięć tysięcy złotych.
Dodatkowo, używanie fajerwerków poza wyznaczonymi dniami, jak Sylwester i Nowy Rok, także podlega karze. Policja interweniuje również w przypadku nieostrożnego obchodzenia się z materiałami pirotechnicznymi czy naruszenia przepisów przeciwpożarowych.
Fajerwerki są zjawiskiem pięknym wizualnie, ale ich cena w cierpieniu zwierząt i ludzi jest zbyt wysoka. Współczesne społeczeństwo powinno być świadome, że tradycje mogą i powinny ewoluować. Istnieje wiele sposobów na świętowanie, które nie powodują bólu i stresu. Coraz więcej miast rezygnuje z pokazów pirotechnicznych na rzecz widowisk laserowych, które są równie efektowne, a jednocześnie przyjazne dla środowiska i istot żywych.
Apelujemy: zrezygnujmy z petard i fajerwerków, które przynoszą więcej szkody niż radości. Świętujmy w sposób odpowiedzialny, mając na uwadze dobro zwierząt, osób wrażliwych i chorych. To mały gest, który może uczynić Sylwestra lepszym dla wszystkich.