/ Kopalnia to nie tylko węgiel – część I /
Kopalnia Węgla Kamiennego „Knurów” obchodzi w tym roku jubileusz 120-lecia istnienia. To doskonała okazja, by przybliżyć naszym Czytelnikom jej historię i przy okazji samego miasta. Nie będzie to jednak opowieść o tym, jak przez lata wydobywano „czarne złoto”. Chcemy pokazać rolę i wpływ największego zakładu w Knurowie na życie mieszkańców z zupełnie innej perspektywy.
Za zgodą dr Arkadiusza Wojdowskiego na łamach naszej Platformy Informacyjnej będziemy w każdy wtorek oraz piątek publikować wybrane fragmenty rozprawy doktorskiej jego autorstwa pt. „Działalność socjalna w warunkach politycznych 1945-1989 – skala lokalna na przykładzie kopalni 'Knurów'”.
Zapraszamy do lektury…
Część I: Knurów: miasto, kopalnia, ludzie (społeczeństwo)
Na współczesnym obliczu społecznym i kulturowym Górnego Śląska dominujące piętno wywarły przemiany rozpoczynające się e połowie wieku XIX, kiedy region ten stał się jedynym z europejskich filarów postępu cywilizacyjnego (obok Zagłębia Ruhry, Manchesteru, Liverpoolu), któremu towarzyszyła gwałtowna industrializacja i urbanizacja. Śląsk wcześniej się zurbanizował, wcześniej rozpoznał wagę przemysłu i robotniczej pracy i stad jego społeczeństwo kształtowało się pod wpływem innych sił, niż te, które działały w innych częściach Polski.
Praca jest tym, co od kilku stuleci kojarzy się z Górnym Śląskiem. Na Śląsku zachował się etos pracy, który gdzie indziej uległ trudno odwracalnej erozji. Następował też rozwój oświaty powszechnej (obowiązek szkolnictwa na poziomie podstawowym) i życie kulturalne, np. czytelnie ludowe, teatry ludowe, wydawnictwa, i aktywności społecznej, np. związki zawodowe. Jednak centrami życia codziennego i źródłem kultury górniczej mieszkańców Knurowa były familoki. Familoki to gwarowe określenie kamienic przeznaczonych dla pracowników przemysłu ciężkiego, przede wszystkim górników, budowanych na przełomie XIX i XX wieku w miastach Górnego Śląska.
Obecność Familoków na terenie miast Górnego Śląska także odcisnęła się piętnem na mieszkańców Knurowa na lokalnej społeczności, w której miejsce familoka było szczególnie cenione i często opisywane w literaturze, w szczególności we wspomnieniach jego mieszkańców, przyczyniając się do kształtowania się społeczności lokalnych osób w nich zamieszkujących, wyodrębniając ją jako specyficzną na obszarze miast, gdzie były budowane.
Cechy charakterystyczne tego typu budynków: budowany z cegły, dwie lub trzy kondygnacje, brak kanalizacji. Wspólny wodociąg lokalizowany na półpiętrze klatki schodowej (śl. ausgus). Typowe mieszkanie składało się z kuchni i pokoju, czasami spiżarni zwanej komorą i miało około 35 metrów kwadratowych. Życie codzienne koncentrowało się w kuchni. Pokój (śl. izba) pełnił funkcję sypialni i reprezentacyjnej. Mieszkanie było zamieszkiwane przez 6 do 8 osób. Familoki miały tez wspólne ubikacje (śl. haziel) dla mieszkańców jednej klatki schodowej zlokalizowane na podwórzu oraz indywidualne komórki przepisane do każdego mieszkania. W układzie urbanistycznym rozmieszczone były wzdłuż kilku przecznic, przeznaczone były przede wszystkim dla rodzin górników i hutników (stad gwarowe określenie familok), którzy zatrudnieni w pobliskich przedsiębiorstwach. Cechą wyróżniającą familoków były też pomalowane przez mieszkańców futryny okien i zewnętrzne parapety, a czasami także inne elementy zewnętrznej elewacji na jaskrawy czerwony kolor.
Familok jako symbol domu – wspólnoty, zakorzenienia, zasiedzenia, przestrzennej i społecznej immobilności był silnie zakotwiczony w krajobrazie przemysłowej części Górnego Śląska. Łączy się z tym krajobrazem w sposób niemal mistyczny, jednocząc w swoim przedstawieniu zarówno cechy osobowości jego mieszkańców, jak i właściwości kulturowe społeczności lokalnej.
Tradycyjne społeczności lokalne, w które wpisuje się symbolika familoka, cechowały się wspólnotą zamieszkania, wspólnotą pracy, pokrewieństwa, wspólnotą światopoglądową i przekonań religijnych, przynależności klasowej i narodowej, jednorodnością biografii między pokoleniowo przekazywanej, w tym dziedziczeniem zawodu. Zorientowaniem na wspólnotę z silnym zaakcentowaniem mechanizmów kontroli społecznej (warto tu podkreślić też rolę placu w zabudowie familokowej, jako centralnego miejsca zabaw dzieci, życia towarzyskiego dorosłych, a w przeszłości również domowej działalności gospodarczej umieszczonej w tzw. chlywikach). W cieniu kopalń, hut i familoków mieszkańców śląskich miast w tym Knurowa wychowywały się dzieci, dorastała młodzież. Sytuacja materialna od kołyski przez okres szkolny i młodzieńczy nauczyła je skromności. Ojciec ciężko pracował na „grubie”, a matka zajmowała się domem. Dzieci musiały niańczyć młodsze rodzeństwo, starsze dzieci pasły kozy lub inną zwierzynę oraz zbierały węgiel i drzewo. Starsi chłopcy pomagali przy „biydaszybach” czyli nielegalny szyb wydobywczy węgla. Miał on zazwyczaj formę niezabezpieczonego tunelu wydrążonego w ziemi do pokładu węgla. Tradycją na Śląsku było również oswajanie ptaków, głównie śpiewających kosów, kanarków. Mężczyźni często dla przyjemności hodowali gołębie.
Familok wydaje się współcześnie „symbolem opuszczonym” – to znaczy niezdolnym do przemiany egzystencjalnej tych, którzy go doświadczali. W skrajnych przypadkach stał się też symbolem degradacji społecznej, biedy, nędzy, moralnej obscenii oraz degrengolady i patologii.
Najstarszym zachowanym dokumentem, w którym wspomniano o istnieniu Knurowa, jest „Księga uposażeń biskupstwa wrocławskiego” („Liber funadationis episcoptus” Vratislaviensis). Powstała w celu uporządkowania finansów biskupstwa, obejmuje spis wsi w jego zasięgu i wylicza dochody z dziesięciny. Księga zawiera pięć rejestrów. Rejestr Ujazdu (Reigistrum Wyasdense), najważniejszy z punktu widzenia Knurowa, obejmował dwanaście okręgów. Był wśród nich okręg gliwicki, ten zaś zawierał 19 miejscowości, w tym Knurów. Przeczytać można, że: Także w Knurowie jest 24 łanów płacących wiardunki”. Wszystkie niemal miejscowości (z wyjątkiem połowy jednej wsi) wymienione w tym dokumencie osadzone został na prawie niemieckim. Zapis dowodzi, że Knurów był wówczas zorganizowaną, płacącą podatki osadą. Nie sposób określić dokładnie skąd wzięła się nazwa Knurowa. Zapis „Cnurowicz” w księdze wynika z pomyłki pisarza, brzmienie nazwy od wykonywanego zawodu, być może kilkanaście tworzących osadę rodzin zajmowało się hodowlą świń. Osadą kierował najpewniej jakiś naczelnik, mógł nazywać się Knur, stąd osada Knura lub Knurowa.
Bardzo ważnymi wydarzeniami w dziejach miasta i ludności zamieszkujących ten rejon w sposób specyficzny odegrały dużą rolę w historii również kopalni. Wydarzenia te miały inny charakter na Ziemi Górnośląskiej wobec wydarzeń w dziejach narodu i państwa polskiego. Inne metody wynaradawiania i eksterminacji stosował okupant hitlerowski na Górnym Śląsku, a inne w tzw. Generalnej Guberni. Również „radziecki wyzwoliciel” rozpoczynał swoją „działalność” wywózką tysięcy synów tej ziemi na przymusowe roboty w głąb sowieckiego imperium w tym wielu górników z kopalni „Knurów”.
Wyzwolenie Polski, a szczególnie Ziemi Śląskiej przez Armię Czerwoną w 1945r. nie dla wszystkich mieszkańców tej ziemi w tym mieszkańców Knurowa oznaczało „wyzwolenie”. Wiele tysięcy Górnoślązaków zostało podanych brutalnym represjom, czy to poprzez deportację, do niewolniczej pracy w sowieckim „imperium zła”, czy też poprzez więzienie ich w tzw. „obozach pracy” na terenie województwa śląsko – dąbrowskiego.
Okres Polski Rzeczypospolitej Ludowej która powstała po zakończeniu drugiej wojny światowej i praktycznie istniała do roku 1989 była znaczącym okresem dla miasta i społeczności tutaj zamieszkałej i pracującej w górnictwie. Mimo politycznego oraz ekonomicznego uzależnienia władz polskich od Moskwy naród polski w krótkim czasie odbudował gospodarkę narodowa, a nawet rozbudował i unowocześnił ośrodki górnictwa i przemysłu, w tym również w Knurowie. Jednak nieprzemyślana i rabunkowa polityka władz komunistycznych zdegradowała górnośląskie środowisko naturalne. Można tu było pracować, gorzej żyć.
Jedno jest pewne, że PRL jako państwo satelickie będące w sowieckiej sferze wpływów nie było suwerenne i nie podległe. Naród w całej Polsce i na Śląska zbudował wiele, przyczyniając się do rozwoju swojego kraju, zarówno w dziedzinie gospodarczej jak i kulturalnej, w czym swój udział miało społeczeństwo Knurowa.
Na Górnym Śląsku nie było dziedziny życia, która skupiałaby wyłącznie ludność miejscową lub napływową. Taka sytuacja występowała również w Knurowie. Różnice występowały jedynie w zakresie proporcji w omawianym okresie społecznym miasta i kopalni. W środowisku górniczym na kopalni „Knurów” skład załogi pod względem pochodzenia geograficznego przypominał istną mozaikę. Wiele przykładów świadczyło o tym, że współpraca na polu zawodowym miała charakter czysto formalny, zewnętrzny, że prowadziła do powstawania konfliktów na tle ekonomicznym, politycznym, obyczajowym itp. Z drugiej strony można znaleźć liczne dowody autentycznego współdziałania, w trakcie którego istniejące różnice schodziły na dalszy plan, a postępująca konsolidacja 144 mieszkańców Knurowa wokół wspólnego celu niwelowała je stopniowo. Płaszczyzna zawodowa zawsze w społeczeństwie Knurowa i pracowników kopalni była bardzo ważnym czynnikiem zespalającym obie grupy ludności w całym tym okresie istnienia miasta i kopalni. Górnoślązacy w tym również knurowianie charakteryzujący się wielką pracowitością, uznaniem reagowali na podobne postawy przybyszy. Wiele przedsięwzięć, które w różnych dziedzinach zrealizowano, byłyby niemożliwe do wykonania, gdyby wzajemne uprzedzenia i niechęć były aż tak głębokie, jak sugerowały różne kręgi społeczne.
Obcowanie na co dzień elementów o różnych postawach i zachowaniu społecznym, prowadzące początkowo do spotęgowania odczucia obcości, z czasem prowadziło bez wątpienia do stępienia negatywnych reakcji lub też do tolerancji mieszkańców Knurowa.
Czynnikiem bardzo silnie zespalającym miejscowy i napływowy element w postaci mieszkańców była działalność społeczno-polityczna. Przy czym nie chodzi tu tylko o inicjowane odgórnie, przez władze państwowe, jej formy, lecz o dobrowolne włączenie się w życie miejscowej ludności, wychodzenie naprzeciw potrzebom, zwłaszcza w ciężkich dla nich okresach. Mieszkańcy Knurowa, przywiązywali do tych form aktywności społecznej i politycznej dużą wagę. Bardzo często była ona głównym miernikiem postaw mieszkańców Knurowa.
Głębokie podziały ideologiczno-polityczne były w całym kraju czynnikiem dezintegrującym społeczeństwo polskie, lecz z drugiej strony w ramach obozu władzy odgrywały rolę integrującą. Zaobserwować można w życiu politycznym mieszkańców i pracowników miasta i kopalni interesujące zjawisko, a mianowicie w kręgu aktywnych działaczy politycznych, zarówno miejscowych, jak napływowych, nie pochodzenie, lecz przynależność do jednego obozu politycznego stanowiła główne kryterium „swojskości”.
——————-
Arkadiusz Wojdowski (ur. 20.04.1961) – Doktor Nauk Społecznych i Administracji. Prywatnie ojciec i mąż. Całe życie zawodowe poświęcił górnictwu. Przez 32 lata pracował w Kopalni Węgla Kamiennego „Knurów”. Jest Honorowym Dawcą Krwi oraz członkiem Polskiego Czerwonego Krzyża. Został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi za działalność w honorowym krwiodawstwie oraz w PCK. Posiada także odznakę „Honorowy Dawca Krwi – Zasłużony dla Zdrowia Narodu”.
Fot. Archiwum prywatne Arkadiusza Wojdowskiegwoj