Knurów: Trzecia ofiara tragicznego wypadku w KWK „Szczygłowice”
Knurów wstrząśnięty kolejną bolesną wiadomością. W szpitalu w Siemianowicach Śląskich zmarł trzeci z górników poszkodowanych w wyniku środowego zapalenia metanu w Kopalni Węgla Kamiennego „Knurów-Szczygłowice” w ruchu Szczygłowice. 28-letni mieszkaniec Knurowa osierocił małoletniego syna.
Do tragicznego zdarzenia doszło w środę, gdy w kopalni zapalił się metan, powodując poważne obrażenia u kilkunastu pracowników. Jednym z najciężej rannych był młody górnik, który z poparzeniami 80% powierzchni ciała, w tym ponad 30% trzeciego stopnia, oraz rozległymi oparzeniami dróg oddechowych trafił do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Pomimo ogromnych starań lekarzy, pacjenta nie udało się uratować. Zmarł w sobotę przed godziną 20:00.
Rzecznik placówki, Wojciech Smętek, podkreślił, że od początku pobytu w szpitalu stan górnika był niezwykle ciężki. Mężczyzna przebywał na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii, gdzie walczył o życie w wyniku zaawansowanych obrażeń.
W siemianowickim szpitalu nadal przebywa siedmiu górników z oparzeniami ciała oraz dróg oddechowych. Dwie kolejne osoby są leczone w szpitalu w Krakowie.
Info: PAP