Knurów: Otwórzmy się dla innych
#PrzemyśleniaAgnieszki
Od lat kilkunastu co najmniej, obserwuje trend marudzenia i narzekania. Narzekamy dosłownie na wszystko. Bo spadł deszcz i są kałuże, zbyt daleko od miejsca zamieszkania jest całonocna apteka a ja właśnie w nocy dostałam gorączkę a leków brak, narzekamy nawet na to, że Pani w sklepie nie wita nas od drzwi uśmiechem i nie bije pokłonów. Najgorsze jest to, że sami w sobie nie upatrujemy przyczyn takiego stanu rzeczy. Marudzenie, to można powiedzieć, jest to taka nasza tradycja.
Nikt albo niewielu z nas zdaje sobie sprawę, że może warto w sobie poszukać winy takiego stanu rzeczy. Kiedyś usłyszałam od bardzo mądrej osoby, że radość jest pokłosiem tego co sami dobrego dla siebie i swoich bliskich sprawimy. Czy zastanawialiście się co Wy dobrego zrobiliście lub może macie taki zamiar zrobić??? Może wspólna kawa, krótka rozmowa, a nawet zwykły uśmiech mijając na ulicy staruszkę, która też się do nas uśmiecha?
Z racji tego, że zbliżają się Święta, te najpiękniejsze w roku, zapraszam do dyskusji pod artykułem w temacie „Jak ja sama/sam postrzegam siebie w tym świecie, który tak naprawdę sami sobie tworzymy”.
Pozdrawiam,
Agnieszka Bogusz
Fot. Zbyszek Nosiadek