Knurów: Numer 112 tylko dla wybranych?? Znieczulica totalna – list Czytelniczki

   Wiele razy słyszy się że dziecko zadzwoniło na pogotowie uratowało mamę tatę kolegę… Taka sytuacja. Idzie grupa dzieci ulicą nagle widzą leżącego mężczyznę na ziemi z rozwaloną głową. Jedna z dziewczynek (na oko 12 lat) dzwoni na 112. Osoba odbierająca telefon mówi dziecku że nie wierzy i się rozłącza. Chodnikiem idzie kobieta dzieci wołają ją aby pomogła, kobieta odchodzi. Dziewczynka dzwoni do mamy i mówi co się stało. Matka dzwoni z domu na 112 karetka dalej nie przyjeżdża.

Zaniepokojona telefonem od córki podjeżdżam na miejsce i dzwonię na komisariat z pytaniem co robić skoro karetki nie ma. Dyżurny policjant najpierw mnie delikatnie mówiąc ochrzanił że nie dzwonię na pogotowie, po czym wysłał patrol. Policjant stwierdził że potrzebna pomoc lekarza więc zadzwonił do dyżurnego że ta karetka potrzebna jednak. Karetka dojechała po kolejnych kilkunastu minutach.

Znieczulica totalna.

Pani pięknie pokazała dzieciom jak się zachować jak ktoś potrzebuje pomocy. Zastanawiam się czy ta dziewczynka następnym razem wykona telefon na 112 czy będzie się bała że jej nie uwierzą i oleje potrzebującego. Brawo dla dziewczynki Wstyd dla tej pani co przechodziła i nawet się nie zatrzymała.

Pomagajmy sobie nawzajem.

pisze nasza Czytelniczka