Knurów: Mobilny rower, obwodnica, przesiadkowe centra …
Knurów. Miasto przymierza się do kolejnych inwestycji komunikacyjnych
Mobilny rower, obwodnica, przesiadkowe centra…
Budowa obwodnicy łączącej Rondo Cztery Pory Roku z ulicą Rakoniewskiego, a docelowo i Rybnicką, nie wyczerpuje komunikacyjnych zamierzeń miasta…
W Szczygłowicach w sąsiedztwie Biedronki (przy ul. Książenickiej) trwa budowa nowoczesnego Centrum Przesiadkowego. Podobne powstanie na Fochu. Konkretyzują się zamiary budowy obwodnicy od ul. Szpitalnej po Rybnicką, magistrat przymierza się też do wprowadzenia roweru miejskiego. O przybliżenie zwłaszcza tych planów poprosiliśmy prezydenta Knurowa Adama Ramsa.
Bogusław Wilk: – „Mobilny rower” – to brzmi obiecująco. Ziści się w Knurowie?
Adam Rams, prezydent Knurowa: – A dlaczego nie? To bardzo pożyteczna inicjatywa.
– W jaki sposób miasto chciałoby zbudować system?
– Obecnie rozważane są dwie opcje. Pierwsza to realizacja przedsięwzięcia w ramach projektu Roweru Metropolitalnego, organizowanego przez Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię. Drugą opcją jest jego samodzielne przygotowanie i wdrożenie.
– Która możliwość jest bardziej realna?
– W tym momencie trudno jednoznacznie przesądzić. Jeśli realizacja Roweru Metropolitalnego będzie przebiegać sprawnie, wówczas z pewnością będzie to mocny powód za skorzystaniem z tej formy współdziałania. Bierzemy jednak pod uwagę uwarunkowania, które sprawią, że to miasto podejmie się organizacji „mobilnego roweru”.
– Skąd decyzja o budowie rowerowego systemu w Knurowie?
– Przemawiają za tym coraz mocniejsze przesłanki.
– To znaczy?
– Sukcesywnie rozbudowywana, coraz dłuższa, sieć ścieżek rowerowych, daje możliwości wygodnego i bezpiecznego poruszania się rowerami. Przy każdej kolejnej modernizacji drogi budowany i wydzielany jest – jeśli tylko jest to możliwe – pas przeznaczony dla rowerzystów. Tworzone są też zupełnie nowe, np. Aleja Platanów. W przyszłości te warunki ulegną dalszej poprawie. To bardzo mocny argument.
– Fakt, ścieżek przydałoby się więcej.
– Oczywiście, ale nie da się szybko, za jednym zamachem, uczynić sytuacji idealnej (każdą publiczną złotówkę zanim wydamy, oglądamy kilkakrotnie…). Poza tym realia nie zawsze na to pozwalają.
– Dlaczego?
– Mamy w Knurowie drogi różnych administratorów: wojewódzkie, powiatowe, gminne i prywatne. Wyzwaniem jest więc koordynacja inwestycji w sytuacji, gdy ścierają się racje i możliwości finansowe zarządców tych dróg. Oczywiście jako miasto staramy się o jak najlepszą współpracę. Dobrym przykładem może być niedawna modernizacja ul. 1 Maja, efekt współdziałania miasta i powiatu.
– Są drogi, na których – wydaje się – że ścieżkę można zbudować od ręki, ale…
– …ale się tego w danym momencie nie robi, gdyż wiadomo, że konieczna będzie gruntowna przebudowa/remont np. kanalizacji. Dlatego czynimy tak, by modernizacja ulicy przebiegała kompleksowo. To rozsądna strategia.
– Czy budowlańcy nie zapomnieli o 100-metrowym odcinku ul. 26 Stycznia? Tamtejsza ścieżka ma taką „wyrwę”…
– Nie, to nie przeoczenie. Problem zniknie w trakcie budowy ścieżki wzdłuż ul. Szpitalnej. Do tego zadania właśnie się przygotowujemy. Dzięki temu przybędzie nam kolejnych kilkaset metrów tego typu traktu. Powstanie w ramach większego zadania, obejmującego budowę centrum przesiadkowego na Fochu.
– Rowerostrada połączy Foch i Rondo Cztery Pory Roku?
– Nie tylko. Przypomnę, że istnieje już ścieżka wzdłuż niedawno zbudowanej drogi prowadzącej od ronda w stronę terenów Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. To prawie kilometrowy odcinek. Planujemy wydłużenie tej ścieżki tak, by połączyła się z ul. Rakoniewskiego, a w dalszej przyszłości z ul. Rybnicką.
– Zostanie wykonana przy okazji budowy obwodnicy do ul. Rakoniewskiego?
– Połączenie ulic Szpitalnej z Rakoniewskiego przyniesie wiele korzyści. Usprawni ruch samochodowy i pieszy. Co do ścieżki – wszystko wskazuje na to, że powstanie wcześniej niż droga. Poza tym trasa dla rowerzystów „rozjedzie się” z drogą dla większych pojazdów. Nie będzie się z nią pokrywać.
– Dlaczego?
– Skomplikowana sytuacja własnościowa (grunty) nie pozwala na realizację pełni zamierzeń, czyli budowy od razu drogi ze ścieżką. Nie zamierzamy jednak zasypiać gruszek w popiele. Chcemy jak najszybciej wybudować ścieżkę. Z pewnością wiele osób, zwłaszcza zapalonych rowerzystów, przyklaśnie tej inicjatywie…
– Zapewne…
– Nowa trasa, wiodąca po obrzeżach miasta, może przyciągnąć amatorów rowerowych przejażdżek. Tym bardziej, że istniejące i planowane do wybudowania ścieżki rowerowe połączą się ze ścieżkami, które wcześniej powstały w ramach wspólnego zadania gmin naszego powiatu.
/bw/
wywiad przeprowadzony przez Redaktora Naczelnego tygodnika „Przegląd Lokalny”
foto: Bogusław Wilk , UM Świętochłowice