KnurówNewsyRegion

Knurów: Męska rozmowa nie tylko o wstrząsie z dnia 21 lutego

Należy podkreślić, że Związek Zawodowy Jedność KWK Knurów był jedynym, który na tą chwilę udzielił nam pomocy w uzyskaniu rzetelnych informacji na temat wczorajszych wstrząsów, na terenie wielu miejscowości Powiatu Gliwickiego.

Na pytanie czy można uzyskać informacje co takiego wydarzyło się poprzedniego wieczora, przewodniczący Mateusz Szołtysik natychmiast wykonał kilka rozmów telefonicznych z których wynikało, że wstrząs o dużej sile około 3 stopni w skali Richtera miał miejsce w kopalni Sośnica, prawdopodobnie na poziomie 950. w chwili udzielania informacji nie było wiadomo o żadnych stratach materialnych w wyrobiskach, ze wstępnych ustaleń wynika także, że nie ucierpieli ludzie.

Należy dodać, że wstrząs odczuli także mieszkańcy Gliwic i Zabrza, Knurowa i ościennych miejscowości, przy czym wstrząs o niespotykanej do tej pory sile odczuli mieszkańcy Gierałtowic oraz Przyszowic.

Poszukiwanie rzetelnych informacji na ten temat, stało się okazją do trudnej męskiej rozmowy z przewodniczącym  związku, który jakby nie było powstał stosunkowo niedawno.

Po co jeszcze jeden związek zawodowy skoro mamy w kopalni już takich organizacji  całkiem sporo pytamy pana Szołtysika.

Działamy od dwóch lat, do tej pory mamy 400 wniosków członkowskich, są to młodzi ludzie. To o czymś świadczy. Starsi górnicy należą do Solidarności, mają w pamięci czas kiedy to ten związek obalał czerwony beton, a później stał się jedyną tarczą, za którą robotnik, nie tylko górnik czuł się w miarę bezpiecznie. Czasy się zmieniły, młodzi ludzie coraz bardziej czuli się zagubieni. Można powiedzieć osamotnieni, a wręcz bezbronni. Coś trzeba było z tym zrobić, i to jest główny powód powstania naszego związku. Nie bawimy się w komitywy z kimkolwiek, dlatego jesteśmy niewygodni, zdajemy sobie z tego sprawę, ale czy zadaniem związkowca ma być przymilanie się do władzy lub obrona najsłabszych, pytanie pozostawiam bez komentarza dodaje Szołtysik. (Nas polityka nie interesuje, dla nas najważniejszy jest człowiek – górnik i jego rodzina). Czy podołamy temu zadaniu? Pokaże czas. Damy radę, bo do trudów jesteśmy przyzwyczajeni.

materiał Tadeusza Puchałki