Knurów: Concordia rozpoczyna piłkarską wiosnę
W najbliższą sobotę do gry wracają piłkarze Concordii Knurów. Podopiecznych trenera Zbigniewa Matuszka na inaugurację rundy wiosennej czeka bardzo trudne zadanie. Knurowianie ligowe zmagania rozpoczną od wyjazdowego spotkania z liderem Klasy Okręgowej czyli Orłem Miedary, ale będą mogli poczuć się jak w domu. Jak to możliwe? Sobotni mecz zostanie rozegrany na… Kompleksie Boisk Wielofunkcyjnych Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Knurowie przy Alei Lipowej, a gospodarzem tej rywalizacji będzie zespół Orła. Wszystko to za sprawą fatalnego stanu boiska w Miedarach, które nie nadaje się do gry.
Drużyna z powiatu tarnogórskiego jesienią zdobyła 43 punkty na 45 możliwych i ze sporą przewagą nad resztą stawki zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. Piłkarze Orła tylko w jednym spotkaniu nie odnieśli zwycięstwa, a stało się to na początku października, gdy zremisowali bezbramkowo z Tempem Paniówki. Warto podkreślić, że zespół z Miedar kontynuuje serię siedemnastu spotkań bez porażki w lidze. Ostatni raz goryczy porażki lider Klasy Okręgowej zaznał w sezonie 2021/2022, kiedy to w meczu 28 kolejki przegrali na wyjeździe z Odrą Miasteczko Śląskie 1:2. Orzeł Miedary za cel postawił sobie awans do IV ligi i wszystko na to wskazuje, że zostanie on zrealizowany w bieżących rozgrywkach.
Concordia Knurów po pierwszej fazie sezonu znajduje się tuż nad strefą spadkową. Piłkarze trenera Matuszka zajmują trzynaste miejsce w tabeli z dorobkiem szesnastu punktów. Dla klubu nadchodzące miesiące będą wyjątkowe, a wszystko za sprawą jubileuszu 100-lecia istnienia. Nikt w Knurowie nie dopuszcza do siebie myśli, że Concordia w tym sezonie spadnie do niższej klasy rozgrywkowej. W związku z tym drużyna sumiennie przygotowywała się do rundy rewanżowej na własnych obiektach. Knurowscy piłkarze rozegrali siedem gier kontrolnych, z których wygrali pięć. Na uwagę zasługują zwłaszcza zwycięstwa nad Naprzodem Żernica (8:1) oraz Granicą Ruptawa (5:1). Wszyscy w klubie wyrażają nadzieję, że dobra forma zaprezentowana podczas zimowych przygotowań przełoży się na rozgrywki ligowe.
Tuż przed inauguracją rundy wiosennej zadaliśmy kilka pytań szkoleniowcowi Concordii Zbigniewowi Matuszkowi:
IKNW: Jesteś zadowolony z pracy jaką wykonali Twoi zawodnicy w okresie przygotowawczym? Rozegraliście siedem spotkań kontrolnych, gdzie odnieśliście pięć zwycięstw, jeden remis i raz schodziliście z boiska pokonani.
Zbigniew Matuszek – Wszyscy solidnie pracowali na treningach i cieszy to, że omijały nas kontuzje. Jedynie Łukasz Czajka ze względu na problemy z kolanem będzie musiał zaliczyć dłuższą przerwę w treningach i nie będziemy mogli skorzystać z jego usług. Z wyników gier kontrolnych jestem zadowolony, choć nie były one najważniejsze podczas przygotowań. Skupiliśmy się na poprawie w sposobie gry i ten cel jaki sobie założyliśmy powoli go osiągamy.
IKNW: Do zespołu dołączył tylko Dominik Mąką z LKS Bełk który w przeszłości występował już w barwach Concordii. Czy to jedno wzmocnienie wystarczy by utrzymać się w Klasie Okręgowej?
– Te wzmocnienie dużo dla nas znaczy. Dominik jest sercem szatni i pobudza ją. Do utrzymania potrzebna jest dobra gra całego sezonu, dlatego ciesze się, że mamy dobrą frekwencję na treningach i oprócz wspomnianego Łukasza Czajki wszyscy są zdrowi.
IKNW: W rundzie jesiennej straciliście aż 38 bramek, co daje 2,5 gola na mecz i jest to drugi najgorszy wynik w lidze. Znalazłeś receptę by poprawić w grę w defensywie?
– W okresie przygotowawczym spory nacisk był właśnie na grę obronną. Z tego też powodu niektórym zawodnikom zmieniliśmy pozycję na boisku. Można było to już zauważyć w sparingach i myślę, że przyniesie to dobre efekty w lidze.
IKNW: Jesienią szwankowała również skuteczność pod bramką przeciwnika. W przegranych spotkaniach z Czarnymi Pyskowice czy Gwiazdą Chudów, gdyby Twoi zawodnicy wykorzystali swoje sytuacje strzeleckie, to można było spokojnie pokusić nawet o zwycięstwa w tych meczach, a co za tym idzie miejsce w ligowej tabeli byłoby o wiele lepsze.
– To także była nasza bolączka. Jak mawia stare piłkarskie porzekadło jeśli nie będziesz zdobywał bramek, to o wygranych możesz zapomnieć. Te spotkania, o których wspominasz siedzą w głowach zawodników, ale takie myśli trzeba jak najszybciej odrzucić i po prostu zagrać lepiej w rundzie wiosennej.
IKNW: Rozumiem, że nie dopuszczasz myśli o degradacji do A-Klasy, więc w jakie miejce celujesz na zakończenie sezonu?
– Cały zespół wierzy w utrzymanie i z takim podejściem rozpoczynamy piłkarską wiosnę. Nie będę składał żadnej deklaracji co do miejsca na koniec sezonu. W tabeli musimy znaleźć nad czerwoną „kreską” i mam nadzieję, że tak się stanie.
Obie drużyny miały już okazję ze sobą rywalizować w rundzie jesiennej. Wówczas na Stadionie Miejskim w Knurowie z trzech punktów mogli cieszyć zawodnicy Orła Miedary, którzy wysoko pokonali zespół Concordii aż 5:0. Przed knurowskimi piłkarzami szansa zrewanżowania się za tamtą porażkę. Faworytem sobotniej rywalizacji będzie jednak zespół lidera Klasy Okręgowej, ale należy pamiętać, że w piłce nożnej niespodzianki lubią się zdarzać.
Początek sobotniego spotkania o godzinie 15:00.
Orzeł Miedary – Concordia Knurów
Sobota, 18 marca – godz. 15:00
Kompleks Boisk Wielofunkcyjnych MOSiR w Knurowie – Aleja Lipowa 12
AW