KMP Gliwice: Znalezione… kradzione. Historia pewnego wykrycia
Nie tak dawno publikowaliśmy wizerunek nieznanego mężczyzny, zarejestrowanego przez kamerę prywatnego monitoringu, a podejrzewanego o przywłaszczenie zagubionej gotówki w kwocie 6 tys. zł. Jego tożsamość została ustalona dzięki informacji od internautów. Miesiąc wcześniej podejrzewany miał szansę zgłosić się do komisariatu, bez upubliczniania jego wizerunku – z okazji nie skorzystał.
Zdarzenie miało miejsce w Gliwicach przy ul. Kusocińskiego 31 lipca br. Mężczyzna z publikowanego, dodajmy – średniej jakości, wizerunku został wytypowany jako podejrzewany o przywłaszczenie zagubionych pieniędzy – fakt został zarejestrowany z oddali. Publikacja nienajlepszej jakości spowodowała wiele negatywnych opinii internautów, wątpiących w możliwość ustalenia na tej podstawie tożsamości. A jednak udało się.
Do śledczego wpłynęły informacje, które, po zweryfikowaniu, okazały się strzałem w dziesiątkę. Mężczyzna został przesłuchany w charakterze podejrzanego, przyznał się.
Internautom dziękujemy za nadsyłane anonimowe informacje. Zgodnie z obietnicą – osoby informujące nie były i nie będą w żaden sposób dopytywane ani niepokojone.
Przepisy prawa – art 284 k.k. (Przywłaszczenie)
§ 1. Kto przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą lub prawo majątkowe,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Wyjaśnijmy – znalezienie i zabranie dla siebie cudzej rzeczy, pieniędzy, nie jest legalną forma nabycia. Więcej, jest prawnie zabronione! Przestępstwo następuje jeśli sprawca wie i rozumie, że rzecz bądź prawo nie należą do niego, a mimo to zatrzymuje cudze mienie ruchome dla siebie lub dla innej osoby, bez żadnego ku temu tytułu.
Info: KMP Gliwice