GliwiceKnurówRegionSport i rekreacja

Gliwice/Knurów: Piłkarze Concordii Knurów zremisowali na wyjeździe z ŁTS-em Łabędy 1:1 (1:0).

Gliwice/Knurów:

Podział punktów, który pozostawia niedosyt

 

Piłkarze Concordii Knurów zremisowali na wyjeździe z ŁTS-em Łabędy 1:1 (1:0). Wywiezienie punktu z gorącego terenu jakim jest obiekt przy ulicy Fiołkowej w Gliwicach na pierwszy rzut oka wydaje się dobrym wynikiem, jednak gdy weźmiemy pod uwagę przebieg sobotniego spotkania, to podopieczni trenera Zbigniewa Matuszka mogą czuć spory niedosyt końcowym rezultatem. Knurowianie w końcówce meczu nie wykorzystali rzutu karnego, który pozwoliłby im zainkasować komplet punktów.

 

Pierwsza część gry była chaotyczna, zarówno ŁTS jak i Concordia nie stworzyli sobie zbyt wielu sytuacji do zdobycia bramki. Brakowało zwłaszcza koncentracji przy ostatnich podaniach, ponieważ były niedokładne, albo dobrze radzili sobie z nimi obrońcy obu drużyn. Najgroźniejsi w akcjach ofensywnych w barwach gospodarzy byli tercet Obermajer-Raczyński-Wiśniowski, którzy próbowali przedostać w pole karne Concordii. Z drugiej strony swoich szans szukali Mąka, Barnik czy Kaczor, ale zarówno Kasprzik jak i Misiak sporadycznie zmuszani byli interwencji. Gdy wydawało się, że pierwsza część gry zakończy się bezbramkowym remisem Szewczyk zdaniem sędziego nieprawidłowo powstrzymywał Kantora i arbiter wskazał na rzut karny. Pewnym egzekutorem „jedenastki” okazał się Gogolok i drużyna z Łabęd prowadziła 1:0.

 

Druga połowa spotkania rozpoczęła się od ataków gości, którzy dążyli do wyrównania. To udało się dwanaście minut po wznowieniu gry. Piłkę przejął Gałach, który podał do Wierciocha, a ten zauważył wychodzącego na dobrą pozycję Kaczora i skierował do niego futbolówkę. Prawoskrzydłowy zdecydował się na oddanie strzału z dystansu czym zaskoczył golkipera gospodarzy i knurowianie mogli cieszyć ze zdobycia bramki. Podopieczni trenera Matuszka poczuli krew i dążyli do zwycięstwa, ale mimo kilku dobrych sytuacji nie udało się ponownie pokonać Kasprzika. Najlepszą sytuację zmarnował Mikulski, który w 82 minucie nie wykorzystał rzutu karnego. Kapitan zespołu z Knurowa źle uderzył piłkę stojącą na jedenastym metrze i bramkarz ŁTS-u nie miał problemu by złapać futbolówkę w ręce.

 

Concordia Knurów po 24 rozegranych spotkaniach zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli z dorobkiem 31 punktów. Zespół prowadzony przez trenera Matuszka ma siedem „oczek” przewagi nad strefą spadkową.

 

ŁTS Łabędy – Concordia Knurów 1:1 (1:0)

⚽Bramki: Gogolok 45′ (karny) – Kaczor 57′

 

ŁTS: Kasprzik – Luchowski, Kantor, Gogolok – Ignacek (53′ Kuć), Kucza (24′ Majerowski), Wiśniowski (86′ Cetera), Pająk (70′ Karakuła) – Czaja (73′ Góra), Obermajer, Raczyński.

 

Concordia: Misiak – Kocur, Mikulski, Bociek, Szewczyk – Kaczor (88′ Jankowski), Gałach, Barnik (55′ Guzera), Wiercioch, Suchanek (81′ Zając) – Mąka (75′ Żylski).

 

Żółte kartki: Kantor, Kasprzik, Luchowski, Majerowski, Kuć (ŁTS) – Barnik (Concordia).

 

AW