GKS Gwarek Ornontowice – LKS Wilki Wilcza 0:5 w meczu III ligi śląskiej
W sobotę odbyło się przeniesione z 31 października spotkanie pomiędzy Wilczycami a Gwarkiem Ornontowice.
Przeciwnik, znany piłkarkom Wilczy z poprzedniego sezonu. Równo o godzinie 11:00 dziewczyny wybiegły na boisko, które niestety trudno nazwać trawiastym. Szkoda, że takie mamy realia i żeńskie zespoły cały czas traktowane są jako te gorsze. Taka sytuacja boli tym bardziej, że wychodząc z szatni dziewczyny widziały przed sobą piękną, równą i zieloną płytę Gwarka Ornontowice. W składzie Wilczyc nastąpiło kilka roszad w porównaniu do poprzednich meczów. Zmiany zdały egzamin i przełożyły się na bardzo dobrą współpracę obrony, pomocy i ataku.
Dzisiejszy mecz obfitował w dużą ilość gry kombinacyjnej składającej się z szybkich podań z pierwszej piłki. Mecz soczystym uderzeniem tuż przy samym słupku otworzyła Natalia Spendel. Kolejna bramka padła po uderzeniu rzutu wolnego z lewej cześci boiska. Do piłki podeszła Agnieszka Ochota, która wykorzystując złe ustawienie bramkarki Gwarka zakręciła futbolówkę tuż przy długim słupku.
Na drugą połowę Wilczyce weszły w niezmienionym składzie. Po około dziesięciu minutach gry na boisku pojawiła się Agnieszka Wolak, która zamieniła borykającą się z kontuzją pleców Patrycję Biadacz. W tej odsłonie spotkania kibice mogli zobaczyć jeszcze 3 bramki. 0:3 Magdalena Stachnik wykorzystała wyjście bramkarki i lobem umieściła piłkę w siatce. 0:4 Anna Drwięga popędziła za akcją lewą stroną boiska i w stylu Roberta Lewandowskiego nie odpuściła, nie odstawiła nogi i zdobyła bramkę.
Ostatni gol to akcja sam na sam w wykonaniu Magdaleny Stachnik zakończona uderzeniem w lewy róg. Na boisku pojawiły się również Adrianna Czech, Nikola Kijonka oraz Katarzyna Strojny.
Dziewczynom gratulujemy wygranej i liczymy na powtórkę w następnym spotkaniu z Gimnazjum Istebna.