Czternaście lat ich szukali – kryminalni
Zniknęli w tajemniczych okolicznościach, a prowadzone przez lata śledztwo nie rozwiązało kryminalnej zagadki. Sytuacja zmieniła się niedawno. Ciała małżeństwa z Gliwic odnaleziono w lesie niedaleko miasta. Śledczy ustalili, że prawdopodobnie zostali zakopani żywcem.
Po wielu latach prowadzenia tego postępowania otrzymaliśmy informację, że dotychczas przyjęta hipoteza jakoby zaginieni małżonkowie przebywali na południu Europy może być nieprawdziwa powiedział nadkomisarz Tomasz Gogolin ze śląskiej policji.
W 2001 roku odnaleziono tylko ich samochód. Po kilku latach przeanalizowano powtórnie wszystkie ślady zabezpieczone i na podstawie niedostępnych wtedy technik badania DNA wyodrębniono profil genetyczny osoby, która mogła być związana z tym zdarzeniem.
Małżeństwo zostało uprowadzone i zamordowane, a zwłoki ukryto w lesie w Rzeczycach pod Gliwicami. Odnalezienie ciał okazało się jednak bardzo trudnym zadaniem, bo w ciągu 14 lat wygląd i ukształtowanie terenu zupełnie się zmieniły. W tej chwili trwają badania DNA, które ostatecznie potwierdzą tożsamość.
Podczas przesłuchania – jak opisuje „Gazeta Wyborcza”, mężczyzna przyznał, że przyjął zlecenie odzyskania od małżeństwa 80 tys. zł długu. Jego wyjaśnienia pomogły także w ustaleniu kolejnych trzech osób, zaangażowanych w porwanie i zabójstwo. Zatrzymany wskazał też miejsce, gdzie zakopano uprowadzonych małżonków – las w Rzeczycach pod Gliwicami.