Czerwionka-Leszczyny: Gole zamiast fajerwerków
Zamiast fajerwerków i szampana – gole i sportowa rywalizacja. W Leszczynach już po raz dwudziesty piąty odbył się noworoczny mecz piłkarski, który na stałe wpisał się w lokalną tradycję. Wydarzenie organizowane przez byłych zawodników Piasta Leszczyny oraz sympatyków klubu to wyjątkowy sposób na powitanie Nowego Roku.
Inspiracją dla piłkarzy z Leszczyn były rozgrywane od lat 20. XX wieku noworoczne mecze Cracovii Kraków. Aby jednak nie kolidować z krakowskim świętowaniem, zawodnicy Piasta wybiegają na boisko o godz. 12:05. W tym roku tradycja ta została podtrzymana, a na murawie pojawiło się kilka pokoleń pasjonatów futbolu.
Pierwszy historyczny gol podczas noworocznego meczu w Leszczynach padł w 2001 roku, a jego autorem był Marian Słowik. Tegoroczne spotkanie miało wyjątkowy wymiar symboliczny – premierową bramkę w 2025 roku zdobył Michał Słowik, syn Mariana. Asystował mu dziewięcioletni Maks Krzyżowski, wnuk Mariana, który później sam wpisał się na listę strzelców, stając się najmłodszym zdobywcą gola w historii tych spotkań.
Przez lata w noworocznych meczach udział wzięło ponad stu zawodników związanych z Piastem Leszczyny. Wśród nich znalazł się m.in. Martin Fojcik, jeden z najbardziej znanych wychowanków klubu, który przez pewien czas występował w barwach Borussii Dortmund. Niezależnie od pogody – czy to śnieg, błoto, czy słoneczne niebo – pasjonaci piłki zawsze stawiali się na boisku, by kontynuować tradycję.
Atmosfera spotkań była niezmiennie przyjazna, pełna humoru i żartów. Nawet po nieprzespanej nocy sylwestrowej zawodnicy z entuzjazmem pojawiali się na murawie, by wspólnie celebrować sportowe wartości. Jak przypominają organizatorzy, piłkarskie boisko scala ludzi z różnych środowisk i pokoleń, tworząc wyjątkową wspólnotę.
Przez długie lata rekordy długowieczności w noworocznych meczach bił Edward Rożek, który grał jeszcze po 70. roku życia. Teraz organizację wydarzenia przejęli młodsi oldboje, którzy dawniej byli nazywani „Młodymi Wilkami”. Dziś są to panowie w poważnym wieku, ale wciąż pełni sportowej pasji, gotowi spotykać się na boisku bez względu na wynik czy tabelę ligową. Tegoroczny mecz zgromadził zarówno dzieci, jak i osoby po sześćdziesiątce, a wspólnym mianownikiem była miłość do piłki nożnej.
Jak przypomina Marian Słowik, jeden z inicjatorów noworocznych meczów, od samego początku chodziło o propagowanie sportowego trybu życia i integrację społeczności. Po ćwierćwieczu słowa te nie tracą na aktualności. Piłkarze z Leszczyn zgodnie zapowiadają, że jubileuszowy mecz to nie koniec tej pięknej tradycji. Gole zamiast fajerwerków to ich recepta na udane powitanie Nowego Roku.