Bliżej ludzi – Rafał Krzyśka
Zamieniliśmy kilka słów z bramkarzem reprezentacji Polski Rafałem Krzyśką byłym zawodnikiem Concordii Knurów, który uczestniczy w naszym mieście w wielu wydarzeniach sportowych.
Rafał Krzyśka jest reprezentantem Polski w futsalu i niemal otarł się o wyjazd na Mistrzostwa Świata. W dwumeczu z reprezentacją Kazachstanu którego stawką był wyjazd na Mistrzostwa górą byli Kazachowie, którzy pierwszy mecz zremisowali u nas 1:1, a kolejny wygrali 7:0.
Rafał jesteś bramkarzem reprezentacji Polski w futsalu. Miałeś ogromną szansę występu w Mistrzostwach Świata. Opowiedz nam czego oczekiwałeś lecąc na mecz rewanżowy do Kazachstanu i jak przeżyłeś porażkę?
Po pierwszym spotkaniu apetyty na awans strasznie urosły, ale rewanż w Kazachstanie sprowadził nas na ziemię. Kazachowie trzecia drużyna Europy może zagrać jeden słabszy mecz, ale u siebie przy kilkutysięcznej fanatycznej wręcz publiczności byli nie do zatrzymania.
Wiadomo, że byliśmy mocno załamani, ale z drugiej strony my gramy w Futsal półprofesjonalnie, chodzimy do pracy a później trenujemy 3, 4 razy w tygodniu w klubach, oni natomiast z tego żyją i to jest ich praca, trenują dwa razy dziennie, i grają mecze o taką stawkę na okrągło. Warto wspomnieć, że Kairat Ałmaty jest klubem, który w ostatnich 3 latach zdobywał dwa razy Futsalową Ligę Mistrzów(odpowiednik trawiastej Ligii Mistrzów), na tym klubie oparta jest reprezentacja Kazachstanu, wspomagana naturalizowanymi Brazylijczykami. Dla nas sukcesem było dostanie się do barażów, ale wiemy, ile musimy jeszcze pracować, żeby nawiązać walkę z najlepszymi drużynami Europy. Takie mecze zaprocentują w przyszłości. A ten dwumecz na pewno zapamiętam do końca życia, bo było to niesamowite przeżycie i nic nie pozostaje jak ciężko pracować na treningach i czekać na kolejne takie pojedynki.
Jakie są Twoje kolejne cele? Jesteś aktualnie zawodnikiem AZS UŚ Katowice. Czy nadal będziesz grał w tym klubie ? Czy może będziesz szukał innego?
Moim celem jest ciężka praca na treningach i jak najlepsza gra, tak, aby grać dalej w Reprezentacji i w kolejnych eliminacjach do Mistrzostw Europy, w końcu osiągnąć sukces jakim byłby awans do tak wielkiej imprezy.
Jestem zawodnikiem AZS-u UŚ Katowice, nie zamierzam zmieniać klubu, teraz czeka nas walka o utrzymanie w Ekstraklasie i na tym się skupiam.
Jak długo trwa kariera zawodników w futsalu? Wydaje się, że ten wiek można wydłużyć na hali i to w szczególności u bramkarzy.
Jeżeli zdrowie pozwoli to chciałbym grać jak najdłużej, Futsal to moja pasja od zawsze, i na pewno po skończeniu przygody zawodniczej, dalej będę realizował się w tej odmianie piłki nożnej.
Wspierasz akcje charytatywne, licytowano w Knurowie Twoją koszulkę, byłeś grającym trenerem. Możesz coś opowiedzieć o sobie? Jak wygląda Twoje życie poza boiskiem?
Tak, staram się wspierać różne akcje charytatywne, staram się to robić, ale nie lubię o tym rozmawiać, bo w takich sytuacjach liczy się czyn i chęć pomocy, a nie rozgłos.
Jak wspomniałem Futsal to moja pasja, byłem trenerem grup młodzieżowych w Futsalu, a także pierwszym trenerem w Ekstraklasowej Gwieździe Ruda Śląska. Był to wspaniały czas dla mnie, z młodzieżą, w różnych kategoriach wiekowych zdobywaliśmy medale mistrzostw polski, a z seniorami udało się stworzyć fajną drużynę z bardzo niskim budżetem, która potrafiła wygrać i… przegrać z każdym:-). Miłe doświadczenie, ale i wspaniałe wspomnienia, bo przyjaciół z tego okresu mam po dziś dzień. Natomiast zawodnicy, którzy zaczynali grać w Futsal pod moim okiem, fajnie się rozwinęli w innych klubach i z tego mam satysfakcję, że praca z młodzieżą jakiś efekt przyniosła. Teraz skupiam się tylko na grze, bo łącząc funkcję trenera i zawodnika było szalenie ciężko.
Moje życie to wieczna, ciągła gonitwa, tak to trwa od liceum, gdzie jeździłem dziennie do Zabrza do szkoły. Uczęszczałem do klasy sportowej Górnika Zabrze, więc rano treningi po lekcjach treningi, a wieczorem jeszcze jeździłem na halę, żeby grać w Futsal, wtedy rano wychodziłem wracałem późnym wieczorem, teraz jest podobnie, ale nie narzekam, bo taki tryb życia mi odpowiada, lubię jak cały czas coś się dzieje. Aktualnie pracuję w PWiK w Rudzie Śląskiej i trenuję dzieci w pobliskim Bojkowie. Niestety ostatnio przez moje wyjazdy nie poświęcam im tyle uwagi, ile bym chciał, ale liga się kończy, i na pewno poświęcę dla nich więcej czasu, nie tylko im, ale także rodzinie, gdyż ostatnio raczej byłem gościem w domu Emotikon smile
Poznałeś smak udziału w Mistrzostwach Świata. Startowałeś w zawodach akademickich w roku 2010 kiedy to Polska zajęła 5 miejsce. Czy uważasz, że w swojej piłkarskiej karierze możesz osiągnąć jeszcze więcej?
Tak uczestniczyłem w Akademickich Mistrzostwa Świata w Serbskim Nowym Sadzie, wspaniała impreza, historyczny sukces, ale jednak to były rozgrywki akademickie. Czekam na ten spektakularny sukces, jak awans Polskiej Reprezentacji w Futsalu do wielkiego turnieju, ostatnio graliśmy w 2001 roku w Mistrzostwach Europy w Moskwie, minęło wiele lat, mam nadzieję, że następne eliminacje będą szczęśliwe i w końcu pojedziemy na wielki turniej i to wtedy da pozytywnego kopa do promocji tej odmiany piłki nożnej.
Dziękujemy za rozmowę i życzymy kolejnych sportowych sukcesów.