Żużel: Porażka ROW-u na zakończenie ligi
Mimo wielkiej determinacji i wysiłku włożonego w przygotowanie toru, ROW Rybnik nie zdołał wygrać swojego ostatniego ligowego spotkania w sezonie 2016. „Rekiny” przegrały u siebie z aktualnym liderem PGE Ekstraligi-Stalą Gorzów 43:47. Fani ROW-u nie mogą mieć jednak powodów do zmartwień, gdyż ich drużyna plasując się na szóstym miejscu w tabeli zapewniła sobie miejsce w elicie na kolejny sezon.
Od rana w Rybniku, jaki i na całym Śląsku padał rzęsisty deszcz. Z tego powodu planowany na godzinę 19:30 mecz 14 rundy PGE Ekstraligi stał pod dużym znakiem zapytania. Jednakże od godziny 17 aura zlitowała się nad rybnickimi fanami i wówczas sędzia spotaknia-Krzysztof Meyze podjął decyzję o rozegraniu dzisiejszych zawodów.
Na stadionie liczną grupą stawili się nie tylko tamtejsi fani, lecz także kibice Stali, którzy dopingiem ponieśli swoich ulubieńców do wygranej.
Już początek zawodów nie poszedł po myśli gospodarzy. W pierwszym biegu, a w zasadzie przed jego rozpoczęciem wykluczony został Damian Baliński za przekroczenie regulaminowego czasu dwóch minut. Pomimo przewagi, ROW nie przegrał tej gonitwy, bowiem trzy punkty na swoim koncie zainkasował Max Fricke.
Jako pierwsi na prowadzenie wyszli rybniczanie, głównie za sprawą świetnej jazdy Grigorija Łaguty i Kacpra Woryny. Prowadzenie „Rekinów” nie trwało długo, albowiem w siódmym biegu zawodnicy Stali-Krzysztof Kasprzak i Bartosz Zmarzilk popisali się podwójnym zwycięstwem.
Przed 12 biegiem trener Row-u – Piotr Żyto robił, co mógł, by zbliżyć się do prowadzących sześcioma punktami gorzowian, co udało mu się znakomicie. Rezerwa taktyczna w postaci Kacpra Woryna za Roberta Chmiela okazała się bardzo trafną decyzją. Pupil rybnickich fanów wraz z Rune Holtą wygrał tę gonitwę 5:1.
Przed ostatnim biegiem drużyna 12-krotenego mistrza kraju (ROW) przegrywała już tylko czteroma punktami. Na zwycięstwo nie było już szans, lecz aby wyrwać chociaż jeden punkt „Rekiny” potrzebowały podwójnego zwycięstwa. Niestety ta sztuka nie udała się podopiecznym trenera Żyto i ostatecznie to Stal Gorzów cieszył się z trzech punktów.
Wyróżniającymi postaciami w ekipie ROW-u Rybnik byli: Grigorij Łaguta i Rune Holta. Swoją robotę zrobił także junior-Kacper Woryna, który w swoim dorobku zapisał osiem punktów. Natomiast niekwestionowany zawodnikiem spotkania został Stalowiec-Krzysztof Kasprzak.
Tym meczem ROW Rybnik zakończył swoje zmagania w tegorocznym sezonie PGE Ekstraligi. Przed sezonowy cel-utrzymanie ziścił się w 100 procentach. Chociaż liga dobiegła już końca, to nie koniec żużlowych emocji w Rybniku. Już za nie cały miesiąc 17 września o godzinie 19:00, rybnicki owal gościć będzie najlepszych żużlowców rywalizujących o tytuł Mistrza Europy.
Bilety na te zawody są już dostępne w kasach klubowych.
Amfiteatr:
Bilet normalny – 45 zł
Bilet ulgowy – 30 zł (dzieci i młodzież do 18. roku życia, kobiety, studenci, emeryci oraz renciści)
Bilet na trybunę krytą – 100 zł
Meet & Greet – 250 zł (Wejście do parku maszyn przed i po zawodach i upominki od organizatorów)
Stal Gorzów – 47
1. Niels Kristian Iversen – 8 (2,3,2,1,0)
2. Michael Jepsen Jensen – 2+2 (1*,0,1*,-,-)
3. Matej Zagar – 10+2 (3,2,3,1*,1*)
4. Przemysław Pawlicki – 4+2 (0,1*,2*,1)
5. Krzysztof Kasprzak – 13 (2,3,3,3,2)
6. Bartosz Zmarzlik – 10+1 (3,2*,2,0,3)
7. Adrian Cyfer – 0 (d,0,0)
ROW Rybnik – 43
9. Max Fricke – 7+1 (3,1,0,2,1*)
10. Damian Baliński – 1 (w, 0,1,-,-)
11. Rune Holta – 10+2 (2,2,1*,2*,3)
12. Andreas Jonsson – 4+2 (1*,1*,2,0,0)
13. Grigorij Łaguta – 12 (3,3,3,3,0)
14. Robert Chmiel – 1+1 (1*,0,-)
15. Kacper Woryna – 8 (2,1,0,3,2)
przygotował: Szymon Kędzierski