Knurów: Niepokojący incydent okazał się fikcją
Niecodzienna historia, która wczoraj poruszyła mieszkańców Knurowa, okazała się jedynie wytworem dziecięcej wyobraźni.
Chodzi o rzekomy incydent w rejonie Miejskiej Szkoły Podstawowej nr 2, gdzie nieznajomy mężczyzna miał zaczepić uczennicę i próbować wciągnąć ją do samochodu. Informacja ta wywołała poruszenie wśród rodziców, szkoły i służb, jednak jak się okazało – do żadnego zagrożenia nie doszło.
Zaraz po zgłoszeniu sprawy dyrekcja szkoły powiadomiła Policję, a nauczyciele przekazali rodzicom ostrzeżenie za pośrednictwem dziennika elektronicznego. Apelowano o wzmożoną ostrożność i – jeśli to możliwe – osobisty odbiór dzieci po lekcjach. Sytuacja wydawała się poważna, dlatego funkcjonariusze niezwłocznie podjęli działania i przeprowadzili rozmowę z dziewczynką. Po dokładnym sprawdzeniu wszystkich okoliczności wyszło na jaw, że cała historia została przez nią zmyślona.
Nie wiadomo, co skłoniło uczennicę do wymyślenia takiej historii, jednak władze szkoły podkreślają, jak ważna jest rozmowa z dzieckiem. Warto uczyć je, że choć wyobraźnia jest cennym darem, to nie można tworzyć fikcyjnych sytuacji, które wywołują niepotrzebny strach i angażują służby mogące w tym czasie nieść realną pomoc tam, gdzie jest ona naprawdę potrzebna.
Takie zdarzenia mogą mieć też długofalowe skutki – jeśli w przyszłości dziecko naprawdę znajdzie się w niebezpieczeństwie, może spotkać się z brakiem wiary w jego słowa. Dlatego rodzice powinni regularnie rozmawiać ze swoimi pociechami, uczyć ich odpowiedzialności i tłumaczyć konsekwencje takich działań.
Fot. Oświata w Knurowie

