InformacjeKnurów

Knurów: O włos od tragedii

W niedzielne wczesne popołudnie w Knurowie, przy ulicy Kazimierza Wielkiego doszło do niebezpiecznej sytuacji, która mogła zakończyć się tragedią. Mieszkańcy bloku zauważyli kilkuletniego chłopca stojącego na parapecie okna na najwyższej kondygnacji budynku, bez jakiejkolwiek opieki.

Sytuacja była na tyle niepokojąca, że natychmiast wezwano służby ratunkowe. W międzyczasie, według relacji świadków, do akcji wkroczył jeden z sąsiadów, a dokładniej Paweł Smołka. Bez wahania udał się na czwarte piętro i wszedł do mieszkania przez balkon z sąsiadującym mieszkaniem, gdzie znajdował się chłopiec.

Sąsiad, działając jako nieformalny negocjator, zdołał przekonać dziecko, by zeszło z niebezpiecznego miejsca. Po interwencji okazało się, że ojciec dziecka zasnął w mieszkaniu, co doprowadziło do tej niebezpiecznej sytuacji.

Dzięki szybkiej reakcji sąsiada, udało się uniknąć tragedii.